Amerykański sprinter Noah Lyles, mistrz świata w biegu na 100 m, po raz pierwszy pokonał Christiana Colemana na dystansie 60 m podczas halowych mistrzostw USA w Albuquerque. Jego wynik 6,43 s jest rekordem sezonu.
Lyles zdominował finał czasem 6,43 s, co jest jego rekordem kariery i najlepszym czasem na świecie w tym sezonie. Coleman był wolniejszy o jedną setną sekundy.
Do Colemana nadal należy rekord świata na tym dystansie (6,34), który został ustanowiony właśnie w Albuquerque w 2018 roku. Lyles pokonał go po raz pierwszy od sześciu zawodów.
– Marzyłem o dniu, w którym poprawię swój wynik na 60 metrów. Każdego roku przyjeżdżam tutaj, aby spróbować pobiec szybciej, szybciej, szybciej – powiedział zwycięzca po biegu.
Teraz koncentruje się na Halowych Mistrzostwach Świata w Glasgow (1-3 marca), gdzie dojdzie do kolejnej konfrontacji z Colemanem na 60 m.
26-letni Lyles w ostatnich sezonach stał się wszechstronnym sprinterem. Latem zeszłego roku w Budapeszcie zdobył trzy tytuły mistrza świata (100, 200 i 4x100 m). Niedawno zapowiedział, że w tych konkurencjach chce zdobyć trzy złote medale olimpijskie w Paryżu.