Do końca sezonu PKO BP Ekstraklasy jeszcze bardzo długa droga, jednak nie da się ukryć, że po derbach Łodzi miejscowy ŁKS jest już postawiony pod ścianą. Brak zwycięstwa od sierpnia, porażka z odwiecznym rywalem, a strata do bezpiecznego miejsca w tabeli jest większa niż liczba punktów łodzian. To wszystko w dość dziwnej atmosferze, na którą wpływa m.in. kolejny etap "afery proporczykowej", wypowiedzi trenera i zachowanie kibiców.