Jacek Bąk nie gryzł się w język, jeśli chodzi o zarządzanie polskim futbolem. Były kapitan reprezentacji Polski ocenił także Jakuba Kiwiora oraz przydatność Santiago Hezze do naszej drużyny narodowej. – U nas w piłce młodzieżowej, również tej reprezentacyjnej, dużo jest teoretyków, wuefistów, którzy nigdy nie grali w piłkę – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Adrian Janiuk, TVPSPORT.PL: – Selekcjoner Michał Probierz będzie dobierał obrońców do Jakuba Kiwiora? Gracz Arsenalu wydaje się być pewniakiem do gry w marcowych meczach kadry.
Jacek Bąk (96-krotny reprezentant Polski): – Wszystko na to wskazuje. Co prawda, Kiwior nie zmienił klubu zimą, bo nie był tym zainteresowany, ale jego sytuacja w Arsenalu w ostatnim czasie uległa zmianie. Grał w meczach z silnymi rywali i odgrywał w nich ważną rolę. Możemy liczyć, że da nam gwarancję i stabilizację w barażach.
– Polak skorzystał na problemach zdrowotnych Oleksandra Zinchenko. Kiwior ma realne szanse na zachowanie miejsca w wyjściowym składzie, gdy do zdrowia wróci Ukrainiec?
– Sądzę, że jeśli podtrzyma wysoką formę to może tak się stać. Nawet jeżeli awansujemy na Euro 2024 to nie wyobrażam sobie, żeby Kiwior grający w tak małym wymiarze czasowym w angielskim klubie jak wcześniej, był podstawowym graczem kadry. Wówczas nie będzie podporą reprezentacji. Dziwiłem mu się, że nie zdecydował się pójść na wypożyczenie. Tak samo dziwiłem się Arsenalowi, bo Polak miał okazję ograć się w silnym włoskim klubie, jeśli wierzyć medialnym pogłoskom. Chciały go czołowe kluby z Serie A, ale on wolał ławkę w Arsenalu. Nie mogłem tego zrozumieć. Pieniądze są ważne, ale w tym wieku musisz grać. Teraz los się do niego uśmiechnął. Często w sporcie jest tak, że szczęście jednego jest pechem drugiego i tak się okazało w tym przypadku.
– Kiwior został w klubie, bo chciał walczyć o miejsce w wyjściowym składzie Arsenalu. Ktoś powie, że zaryzykował, ale ryzyko się opłaciło.
– Jeśli przez ponad rok go nie wywalczył to miał bardzo małe szanse, żeby zrobić to w pozostałej części sezonu. Na jego szczęście Zinchenko doznał urazu, bo prawda jest taka, że gdyby Ukrainiec był zdrowy to by się tak nie stało. Kiwior w Anglii nie pokazuje tego, czym imponował we Włoszech. Oczywiście w Premier League są inne standardy i wymagania niż w Serie A. Ponadto Spezia walczyła o utrzymanie, a Arsenal gra o mistrzostwo. To także świadczy o ogromnym przeskoku. Sama liga stanowi dużą różnicę, a co dopiero gra w przeciętnym zespole i ekipa, która rywalizuje o najwyższe cele.
– Kiwior w ostatnich meczach w barwach Arsenalu udowodnił, że jest w stanie udźwignąć presję.
– Czas najwyższy, bo od transferu minął rok. Byłem przekonany, że zmiana klubu to w jego przypadku najlepszy pomysł. To jemu powinno zależeć na tym, żeby najbliższe pół roku spędzić w klubie, gdzie będzie miał szanse na grę. Sama nazwa – Arsenal niektórych zawodników paraliżuje i przytłacza. Wydaje mi się, że nowe otoczenie jego też przytłoczyło, mimo że ma umiejętności na duże granie. To wciąż młody chłopak, który zrobił bardzo duży postęp w krótkim czasie. Na ten moment nie udźwignął tego przeskoku oraz całego zamieszania wokół niego. W Polsce piano nad nim z zachwytu. Mówiono, że jest to zawodnik klasy światowej, ale on po prostu gra poprawnie w reprezentacji. Nie ma żadnych fajerwerków w jego poczynaniach. Przytrafiają mu się błędy, choć oczywiście należy obiektywnie przyznać, że jeśli chodzi o skalę talentu jest jednym z najzdolniejszych. Teraz musi przekuć ten talent.
– Nowym reprezentantem Polski może zostać Santiago Hezze. Co pan na to?
– Warto go sprawdzić i przekonać się, czy ten gracz prezentuje poziom reprezentacyjny. Musimy oszacować jego przydatność. Zmiana pokoleniowa jest nieunikniona i trzeba szukać nowych rozwiązań. 22-latek ograny w niezłej lidze jaką jest grecka ekstraklasa mógłby okazać się wartościowym wzmocnieniem. Oczywiście nie chodzi o to, żeby powoływać Hezze już na najbliższe mecze marcowe, ale niewykluczone, że jest to melodia przyszłości. Gra w dobrym klubie, bo za taki należy uznać Olympiakos i nie można odpuszczać takiego zawodnika. W ostatnich latach pożegnało się wielu piłkarzy z kadrą, ale to nie koniec. Czeka nas wielka zmiana pokoleniowa. Z kadrą zapewne pożegnają się Kamil Grosicki, Robert Lewandowski i w dłuższej perspektywie Wojciech Szczęsny. Na razie jednak brak następców tych wieloletnich liderów. Nie mamy zbyt wielu piłkarzy, którzy prezentują europejski czy światowy poziom. Przespano pewien ważny okres i przez to będziemy borykali się z problemami.
– Co ma pan na myśli?
– W młodzieżowych reprezentacjach Polski nie brakuje trenerów z przypadku. Nie są wykorzystywani ludzie, którzy z piłką byli związani przez całe życie. Mam na myśli byłych piłkarzy, którzy powinni być drogowskazami dla młodszych pokoleń. Byłych reprezentantów powinno się zapraszać do współpracy z młodymi zawodnikami, bo mają w tym temacie olbrzymie doświadczenie oraz wiedzę. Jedli chleb z tego pieca przez wiele lat, a u nas w piłce młodzieżowej, również tej reprezentacyjnej, dużo jest teoretyków, wuefistów, którzy nigdy nie grali w piłkę. Mimo że nie grali w futbol na żadnym poziomie, dużo mają do powiedzenia. Nagle tak się kończy, że nie mamy następców Lewandowskiego i spółki. W tej chwili mamy średni garnitur piłkarzy, ale obym się mylił. Bardzo chciałbym się mylić w tym temacie. Nie będę ubolewał nad tym, że nie mam racji. Nie chodzi mi, żeby moje było na wierzchu. Chętnie przyznam się za jakiś czas do pomyłki, jeśli źle szacuję w tej kwestii.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (971 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.