Napoli podejmie Barcelonę w środowym meczu Ligi Mistrzów. Włoska drużyna pogrążona jest w kryzysie, a tuż przed spotkaniem z Barcą już po raz drugi w sezonie zmieniono trenera. Nowym szkoleniowcem został Francesco Calzona. – Jego poprzednicy doszczętnie zniszczyli mentalność tego zespołu – podkreślił w rozmowie z TVPSPORT.PL Piotr Czachowski, były zawodnik Udinese, obecnie ekspert Eleven Sports.
👉 Trener Napoli pozostaje selekcjonerem. Słowacy ujawnili szczegóły
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – W środę w Neapolu spotkają się dwie drużyny mające problemy, ale w gorszej sytuacji wydają się być gospodarze meczu. Kto będzie faworytem?
Piotr Czachowski: – Faktycznie, Barcelona rozczarowuje, ale i tak jest w lepszej sytuacji od Napoli. Zobaczymy, jaki efekt przyniesie zmiana trenera u mistrzów Włoch. Francesco Calzona jest w bardzo trudnej sytuacji – przejmuje drużynę tuż przed spotkaniem, przywitał się z zawodnikami, poprowadził jeden trening, a teraz czeka go tak ważne starcie. Calzona przyszedł w pierwszej kolejności po to, by odmienić mental. Ciekawe, czy uda mu się to tak szybko. W grudniu, po losowaniu, ten dwumecz jawił się jako wielki szlagier. Dzisiaj nie wygląda już to tak ekscytująco. Lepiej radzi sobie Barca, ale nie wskażę faworyta.
– Trudno uwierzyć, że Napoli aż tak mocno rozsypało się po odejściu Luciano Spallettiego. Gdzie popełniono największy błąd?
– Oczywiście największym grzechem jest brak przedłużenia umowy ze Spallettim czyli rozstanie się z trenerem, który zbudował tak mocny zespół. Aurelio De Laurentiis nie trafił z doborem następców. Rudi Garcia i Walter Mazzarri zawiedli, doszczętnie zniszczyli mentalność tego zespołu. Każdy z nich musiał zdawać sobie sprawę z tego, że w takim klubie nikt nie będzie czekał na poprawę wyników w nieskończoność. Druga rzecz, to odejście Kima Mina-Jae, a to przecież on trzymał w ryzach defensywę. Nie zadbano o nowego, klasowego stopera. Napoli wciąż nie potrafi wydostać się z wielkiego doła, do którego wpadło. Chciałbym zwrócić też uwagę na inną kwestię. Ten sezon w wykonaniu mistrzów Włoch pokazuje, że wielki sukces to jedno, ale czym innym jest utrzymanie się na szczycie. Piłkarzom z Neapolu to się nie udało.
– Calzona zdoła odmienić ten zespół? Jest pan zaskoczony tym wyborem?
– Zna środowisko i zawodników. Był asystentem u Maurizio Sarriego i Luciano Spalletiego, więc można być pewnym, że będzie chciał wdrożyć w życie pomysł na grę podobny do tych szkoleniowców. Nie widziałem wśród włoskich trenerów kogoś, kto mógłby przejąć tę drużynę. Włoskie media w większości także pochwalają ten wybór. Chciałbym przytoczyć też przykład... występującego w Serie B Bari, które w tamtym sezonie przegrało finał baraży o awans z Cagliari. W obecnych rozgrywkach wpadli w poważny kryzys, ale ostatnio drużynę przejął Giuseppe Iacchini i wygrał dwa pierwsze spotkania. Myślę, że na to samo liczy De Laurentiis. Calzona ma trafić do głów zawodników i sprawić, że zespół rozpocznie marsz w górę tabeli.
– Myśli pan, że sytuacja związana z Piotrem Zielińskim również odbiła się negatywnie na atmosferze?
– Uważam, że tak. To wielki piłkarz, niezwykle zasłużony dla Napoli, który w tym klubie doszedł jednak do ściany. Zachowanie De Laurentiisa nie wpłynęło korzystnie na drużynę. Mówimy o bardzo ważnym graczu dla Napoli, który nie został zgłoszony do gry w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. To wielka szkoda także dla nas, polskich kibiców, bo zacieraliśmy ręce na starcie "Ziela" z Robertem Lewandowskim.
– Napoli może jeszcze uratować sezon? Do czwartej Atalanty Bergamo zespół traci teraz dziewięć punktów...
– Wiele może się jeszcze zmienić, do rozegrania pozostało 14 meczów. Oczywiście, będzie trudno bo walczące o czwarte miejsce Bologna i Atalanta prezentują się świetnie, ale jeśli mistrzowie Włoch złapią serię zwycięstw, to może być jeszcze ciekawie. Na pewno mocno liczy na to De Laurentiis, bo brak gry w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie oznaczałby wielkie straty finansowe.
– Wracając do środowego spotkania. Jak istotny dla Napoli będzie powrót Victora Osimhena?
– Wszyscy zastanawiają się, w jakiej formie będzie. Ma za sobą siedem meczów w Pucharze Narodów Afryki, co było wielkim wydatkiem energetycznym. W ubiegły weekend, przed meczem z Genoą, sam poprosił o to, by usiąść na trybunach. To pokazuje, że sam nie czuł się jeszcze gotowy do gry. Wierzę, że zobaczymy ciekawą rywalizację Nigeryjczyka z Robertem Lewandowskim.
– Na początku roku "Lewy" ma lepsze liczby niż w pierwszych miesiącach tego sezonu. Myśli pan, że słabszy czas jest już za nim?
– Pojawiły się powody do optymizmu, ale to na pewno nie jest jego optymalna dyspozycja. W przypadku napastnika tej klasy trzeba wymagać większej regularności.
– W kim widzi pan faworyta do zdobycia Ligi Mistrzów?
– Czarnego konia turnieju upatruję w Arsenalu. Londyńczycy grają imponująco, ale nie jestem przekonany, czy zachowają tę dyspozycję do końca. Poważnym kandydatem jest oczywiście również Manchester City, chociaż myślę, że znów okaże się, że łatwiej jest zdobyć tytuł niż go obronić. Do tego dochodzi Real Madryt, który prezentuje się bardzo dobrze, a powinien wyglądać jeszcze lepiej, gdy do gry wrócą kontuzjowani zawodnicy. Nie mogę też zapomnieć o Interze Mediolan.
– Jaki mecz zobaczymy w środę na stadionie w Neapolu?
– Oba zespoły są zbyt mocne, by przez cały sezon być pogrążonymi w kryzysie. Wreszcie muszą się obudzić. Na tym opieram swój optymizm i wierzę, że obejrzymy emocjonujące widowisko.
19:00
FC Barcelona/Inter Mediolan
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (971 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.