Choć Sebastian Kowalczyk mógł wrócić do PKO BP Ekstraklasy, to postanowił zostać w Stanach Zjednoczonych. Zamiast grać w Legii Warszawa, wolał powalczyć o pierwszy skład Houston Dynamo. W nocy z wtorku na środę wykorzystał szansę. Zdobył bramkę w Pucharze Mistrzów CONCACAF.