W miniony weekend Karol Linetty rozegrał setny mecz w barwach Torino. Wydarzenie to nie umknęło uwadze włoskich mediów, które – nie po raz pierwszy – pochwaliły go na swoich łamach. "Jest kluczową postacią zespołu" – napisała o nim "La Gazzetta dello Sport".
Zdaniem dziennikarzy Linetty jest nieodzownym elementem drugiej linii Torino. "Jest stabilizatorem środka pola" – piszą o nim redaktorzy największego włoskiego dziennika sportowego.
Rolę Linettego doceniają jednak nie tylko obserwatorzy, ale i ludzie z wewnątrz klubu. W tym sam trener, Ivan Jurić. – Z Karolem wszyscy jesteśmy spokojniejsi – mówi o nim szkoleniowiec. – Stał się ważną postacią zarówno na boisku, jak i w szatni – dodaje.
Linetty od początku sezonu potwierdza swoją przydatność. Jest ważną postacią zespołu i – gdy tylko jest zdrowy – to pojawia się na boisku. Zazwyczaj pełni funkcję defensywnego pomocnika, zapewniającego równowagę w środku pola.
Według redakcji "La Gazzetty dello Sport" to do niego dokooptowywani są dwaj kolejni środkowi pomocnicy, a nie odwrotnie. Linetty ma być ostatnio tym, od którego rozpoczyna się ustalanie składu.
O ważnej roli Polaka świadczyć może to, że w ostatnich tygodniach przedłużył kontrakt z Torino. Jego nowa umowa ma obowiązywać do końca przyszłego sezonu...
Pomimo dobrej postawy na włoskich boiskach Linetty nie jest jak na razie faworytem Michała Probierza. Nie został powołany ani na październikowe, ani na listopadowe zgrupowanie. Być może jednak już wkrótce doczeka się telefonu od selekcjonera...
Do meczu z Estonią pozostało już bowiem zaledwie 29 dni. Transmisja barażowego starcia biało-czerwonych w Telewizji Polskiej.