| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe

Polka w sportowym "gwiazdozbiorze". Kiedy wróci do gry?

Martyna Czyrniańska ciesząca się z awansu na igrzyska olimpijskie (fot.
Martyna Czyrniańska ciesząca się z awansu na igrzyska olimpijskie (fot. PAP/Grzegorz Michałowski)

Martyna Czyrniańska od sezonu 2023/2024 jest siatkarką Eczacibasi Stambuł. Niestety, trapią ją kontuzje. Kiedy wróci do gry? Jak występuje się jej obok takich gwiazd jak Tijana Bosković czy Hande Baladin? To i wiele więcej zdradza w TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Polski klub straci trenera? Ma wybrać azjatycki kierunek

Czytaj też

Polski klub straci trenera? Ma wybrać azjatycki kierunek (fot. PAP)

Polski klub straci trenera? Ma wybrać azjatycki kierunek

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Co sobie pomyślałaś, kiedy usłyszałaś, że u twojego agenta leży propozycja z Eczacibasi Stambuł?
Martyna Czyrniańska: – Pomyślałam, że to dla mnie wielka szansa i okazja do pracowania z trenerem [Ferhat Akbas – przyp. red.], który zna polskie zawodniczki, naszą mentalność, i którego moje koleżanki bardzo ceniły. Dodatkowo była to szansa do grania w wielkim klubie, uczenia się od najlepszych i zdobywania trofeów. Zaczęłyśmy wygraną w Klubowych Mistrzostwach Świata, więc póki co wszystko idzie po naszej myśli.

– Od razu po przyjeździe do klubu przydarzyła ci się kontuzja kostki, prawda? 
– Tak, kostkę skręciłam na rozruchu. Pomyślałam sobie, że "lepszego" początku w klubie nie mogłam mieć. Zaraz po tym pojawiły się myśli: "Dlaczego znów mi się to przytrafia", "Czemu nie mogę zacząć z czystą kartą?"... Siedziało mi to w głowie. Całe szczęście później myślałam już tylko o tym, że nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. 

– Jakie było nastawienie klubu w momencie, w którym przytrafiła ci się pierwsza kontuzja?
– Pierwsza kontuzja nie była niczym poważnym, po prostu nieodzowną częścią sportowego ryzyka. Skręcenie kostki może się przytrafić w każdym momencie. Na początku przedstawiciele klubu się przejęli, ale po kilku dniach zaczęliśmy żartować, że przytrafił mi się świetny start w nowym klubie. 

– Wróciłaś do gry. Pojawiło się trofeum na twoim koncie, było lepiej. Wtedy przytrafił się jednak uraz mięśni brzucha. To to samo, co wcześniej wyeliminowało cię z mistrzostw świata?
– Niby kontuzja taka sama, ale w innym miejscu. To, co łączy te dwa urazy, to to, że potrzebuję sporo czasu, żeby wrócić do pełnej sprawności.

– Rzutuje on absolutnie na wszystko? 
– Tak. Minęły już ponad cztery tygodnie, a ja w zasadzie nie dotykam w ogóle piłki. Naderwanie było zbyt duże, by ryzykować. 

– Kiedy masz wrócić do gry?
– Rozpoczęcie dotykania piłki zaplanowano dopiero za trzy tygodnie. Wtedy zacznę też spokojniejsze przyjęcie, bez ataku, a za cztery i pół pewnie pojawią się pierwsze skoki. Od tego momentu powinnam być w normalnym treningu. Mam nadzieję, że żadne komplikacje się nie pojawią.

– Czyli powrót w okolicach play–off. To dodaje motywacji?
– Motywacja jest zawsze. Kiedy zawodnik jest kontuzjowany, chce wrócić do jak najlepszej formy. Nie ma znaczenia, czy to początek, czy koniec sezonu. Nie wiem, jak będę wyglądać po okresie przerwy i nie jestem też w stanie wskazać, jak szybko uda mi się wrócić do stuprocentowej formy. Czasu nie będzie wiele, ponieważ zostanie mi miesiąc sezonu klubowego. Jeśli jednak dostanę szansę od trenera, postaram się ją wykorzystać i na pewno będę pracować na treningach na maksa, żeby dołożyć cegiełkę do sukcesu, który osiągniemy na koniec zmagań.

– Jak wygląda teraz twoja codzienność? 
– Po czterech tygodniach od urazu wykonuję mnóstwo ćwiczeń wzmacniających na mięśnie brzucha, robię jednocześnie normalną siłownię i cardio, by pracować wydolnościowo. Działam na każdej płaszczyźnie, na której jest to obecnie możliwe. Pracuję i z fizjoterapeutami, i z trenerem motorycznym. Wykorzystujemy ten czas w pełni i go nie marnujemy. 

– A jak wykorzystujesz ewentualny nadmiar czasu? Widziałam, że w Stambule odwiedziła cię mama.
– Tak, z siostrą przyjechały na tydzień, w którym przypadły ferie w Małopolsce. Moja mama jest nauczycielką, więc jej przyjazd był zaplanowany jeszcze przed sezonem. Bardzo się cieszę, że mogłam spędzić z nią czas mimo że widziałyśmy się nie tak dawno podczas świąt. Miło było mieć w domu kogoś, z kim można było porozmawiać. Moja rodzina zawsze była mi bliska, więc cieszyłam się wspólnymi chwilami. Jedyne, co się nie udało, to pogoda. Jeszcze dwa dni przed tym, jak przyjechały, było dwadzieścia stopni i słońce, a gdy już dotarły to cały tydzień padało przy dziesięciu stopniach. Miałyśmy ze dwa dni, podczas których można było wyjść na miasto. Bardzo się cieszę, że przyjechały i mama pogotowała mi troszkę (śmiech).


Polski klub straci trenera? Ma wybrać azjatycki kierunek

Czytaj też

Polski klub straci trenera? Ma wybrać azjatycki kierunek (fot. PAP)

Polski klub straci trenera? Ma wybrać azjatycki kierunek

– Stęskniłaś się za schabowym, co? 
– Kotletów nie było, ale za polskim jedzeniem naprawdę się stęskniłam – za pierogami, gołąbkami, krokietami... Było więc jedzone.

– Jakie są twoje perspektywy pozostania w Turcji?
– Na 99,9 procenta zostanę w Turcji, aczkolwiek zostawiam sobie jedną dziesiątą procenta możliwości zmiany. Nigdy nie mówię nigdy, ale na ten moment chciałabym tu zostać.

– Ale w Eczacibasi, w Stambule, czy w jakimś innym klubie z Turcji? 
– W Stambule. 

– To zawęża krąg poszukiwań, ale nadal nie zdradza wszystkiego.
– Ja sama też wszystkiego nie wiem. Zobaczymy, jak to wszystko się ułoży.

– Jak się gra w tak wielkim klubie? Kiedy stanęłaś obok Tijany Bosković, zrobiło to wrażenie? Czy takie zawodniczki łamią pewne bariery, nieśmiałość, którą nieintencjonalnie mogą wzbudzać?
– Przyznam szczerze, że na samym początku pojawiła mi się myśl, że ta siatkarka jest najlepsza na świecie! Robiła na mnie ogromne wyraźnie, trochę byłam nieśmiała (śmiech). Teraz, mając z nią już jakąś relację, przyznam, że to zupełnie normalna dziewczyna, która nigdy nie odmawia fanom, dla każdego jest niezwykle miła. Nie znałam jej kilka lat temu, ale myślę, że to, do czego doszła, nie zmieniło jej jako osoby. Jest niesamowitą profesjonalistką i na boisku, i poza nim. Cieszę się, że mam okazję z nią grać, ją poznać i zobaczyć, jak funkcjonuje na co dzień.

Tak naprawdę wiele z dziewczyn, które są w Turcji, są profesjonalistkami i na boisku, i poza nim. Kiedy obserwuję nasze treningi, widzę różnicę między tym co u nas, a co w polskiej lidze. Tutaj każdy trening jest na bardzo wysokim poziomie.

– Co masz konkretnie na myśli w tym porównaniu? 
– W seniorskiej karierze w Polsce zebrałam doświadczenie tylko w Chemiku Police. Miałyśmy wszystko jako zawodniczki. Dbano o nas bardzo dobrze i akurat w tym zakresie dużej różnicy nie widzę. Nie zmienia to faktu, że poziom Eczacibasi Stambuł mówi chyba sam za siebie, podobnie jak i to, co osiągnął dotąd ten zespół. 

– A jaka jest Hande Baladin? Dla mnie to trochę dziewczyna–zagadka. Raczej unika mediów poza tureckimi, więc trudno mi było ją poznać.
– Dobrze, że tę kwestię poruszasz, bo w zasadzie to nawet rozmawiałam z nią o dawaniu wywiadów. Słyszałam o tym, że Turczynki za bardzo nie chcą rozmawiać z mediami zagranicznymi. Zapytałam o to Hande i odpowiedziała, że bardzo dobrze mówi po angielsku, ale nie czuje się pewnie udzielając wywiadów w tym języku. Wyjaśniła, że jest perfekcjonistką i kiedy popełni choć najdrobniejszy błąd lub zapomni słowa, od razu się czerwieni i zaczyna stresować. 

Hande jest świetną osobą. Przyznam szerze, że na samym początku powiedziałam jej, że wydawało mi się, że jest bardzo pewna siebie i ma swoje ego dość wysoko, bo na taką wygląda. Dodałam jednak szybko, że w rzeczywistości okazała się zupełnie inną osobą. Bardzo dba o wszystkich dookoła. Podziwiam ją też za to, jak dobrze sobie radzi z zainteresowaniem kibiców. Jest niesamowita. 

– A ty jak radzisz sobie z popularnością wśród kibiców? Zainteresowanie musi być gigantyczne, co widać w małej skali choćby po wywiadach. Wystarczy, że w sezonie kadrowym któraś z polskich dziewczyn powie cokolwiek o Turczynkach jako rywalkach, a nagle następuje wysyp komentarzy w mediach społecznościowych 
– Kibice w Turcji są wspaniali. Wielu bardzo nas wspiera. Nie ma znaczenia co się dzieje, oni zawsze są z nami. Nie odwracają się od nas, kiedy coś nie idzie lub jest trudniej. Oczywiście, zdarzają się tacy, którzy bardzo mocno komentują w mediach społecznościowych absolutnie wszystko, więc musimy się czasami od tego odcinać. Nie mamy wpływu na to, co inni o nas powiedzą. Mamy wpływ tylko na to, jak zareagujemy.

Jakiś czas temu Magdalena Stysiak powiedziała mi, że nie widziała większego "dopływu" fanów w mediach społecznościowych, jak wtedy, kiedy dołączyła do tureckiego zespołu. Też tak miałaś?
– W zasadzie to prawda. Kiedy podpisałam kontrakt, a klub to ogłosił, to w tym samym momencie na moim Instagramie pojawiło się wielu kibiców, którzy do mnie pisali. To tu normalne, ponieważ w Turcji zainteresowanie siatkówką kobiecą jest ogromne. Przyznam więc Magdzie rację.

– Dobra, a kto w waszym zespole jest naczelnym wodzirejem? 
– Są to dwie dziewczyny. Jedna to moja współlokatorka Elif Sahin, która jest po prostu niesamowita. Ma ogromny dystans do siebie, potrafi żartować ze wszystkiego i obrócić bardzo poważne zdanie w przekomiczne. Uwielbiam z nią mieszkać. Jest super pozytywną osobą. Nawet kiedy skręciła kostkę w trakcie meczu, uśmiechnęła się, jakby to na nią nie wpłynęło. Jest odpowiedzialna za dobrą atmosferę w drużynie. 

Druga z "wodzirejek" to Jovana Stevanović. Ona nawet nie musi się starać, po prostu jest zabawna. Nawet kiedy mówi coś poważnego, robi to w taki sposób, że i tak wszyscy się śmieją. Takich ludzi po prostu ze świecą szukać. W drużynie mam więc super dziewczyny i żadnej z nich bym nie zamieniła na nikogo innego.

Czytaj również:
– Dziewięć miesięcy czekania i wielki powrót. Gwiazda znów na boisku
– Kolejny transfer mistrza Polski. Wzmocnienie z Argentyny
– Legenda reprezentacji Polski: chciałam zakończyć karierę rok temu, ale się bałam

Zobacz też
Hit transferowy z udziałem reprezentanta Polski!
W środku Bartosz Bednorz (fot. Getty)

Hit transferowy z udziałem reprezentanta Polski!

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Skra ma nowego trenera. Legenda powróciła do Bełchatowa
Siatkarze PGE GiEK Skry Bełchatów (fot. Getty Images)

Skra ma nowego trenera. Legenda powróciła do Bełchatowa

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Legenda zagra w polskiej lidze. Odsłaniamy kulisy transferu
Luciano De Cecco zagra w Steam Hemarpol Norwid Częstochowa (fot. Getty/PAP)
tylko u nas

Legenda zagra w polskiej lidze. Odsłaniamy kulisy transferu

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Wielki hit w PlusLidze! Światowa gwiazda zagra w Polsce
Luciano De Cecco (z prawej) zagra w Norwidzie Częstochowa (fot. Getty).

Wielki hit w PlusLidze! Światowa gwiazda zagra w Polsce

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Egzotyczny transfer beniaminka PlusLigi
Amirhossein Esfandiar (fot. Getty Images)

Egzotyczny transfer beniaminka PlusLigi

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Rewolucja kadrowa Projektu Warszawa. Nowy zawodnik
Brandon Koppers (fot. PAP)

Rewolucja kadrowa Projektu Warszawa. Nowy zawodnik

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Przebudowa Asseco Resovii trwa. Nowy transfer
Wiktor Nowak (fot. PAP)

Przebudowa Asseco Resovii trwa. Nowy transfer

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Reprezentant Włoch w Polsce! Zagra dla 9-krotnych mistrzów kraju
Kamil Rychlicki (fot. Getty Images)

Reprezentant Włoch w Polsce! Zagra dla 9-krotnych mistrzów kraju

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Hitowy transfer w PlusLidze
Erik Shoji (fot. Getty Images)

Hitowy transfer w PlusLidze

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Wicemistrzynie Polski mają nowego trenera. To debiutant
Siatkarki ŁKS Commercecon (fot. PAP)

Wicemistrzynie Polski mają nowego trenera. To debiutant

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Polecane
Najnowsze
Alan Shearer. Cudownie ocalony?
nowe
Alan Shearer. Cudownie ocalony?
Bartłomiej Najtkowski - zdjęcie
Bartłomiej Najtkowski
| Czytelnia VIP 
Darren Anderton i Alan Shearer (fot. Getty Images)
O krok od brązu! 89 lat od meczu z Norwegią
W środę 13 sierpnia został rozegrany mecz Polska – Norwegia
O krok od brązu! 89 lat od meczu z Norwegią
| Czytelnia VIP 
Dobre wieści. Znamy godzinę meczu Świątek w 4. rundzie
Kiedy gra Iga Świątek w 4. rundzie WTA Cincinnati 2025? O której mecz Świątek – Cirstea? (13.08.2025)
Dobre wieści. Znamy godzinę meczu Świątek w 4. rundzie
| Tenis / WTA (kobiety) 
Donnarumma pożegnał się z PSG. Wybrał już nowy klub!
Gianluigi Donnarumma (fot. Getty Images)
Donnarumma pożegnał się z PSG. Wybrał już nowy klub!
| Piłka nożna / Francja 
Legia się zbroi! Mowa o kadrowiczach, nie tylko polskich
Damian Szymański jest na transferowym celowniku Legii Warszawa. Z Wojskowymi łączono też Rumunów: Ianisa Hagiego i Denisa Dragusa (fot: Getty)
polecamy
Legia się zbroi! Mowa o kadrowiczach, nie tylko polskich
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Kontrowersja w Belgradzie! Crvena zvezda powinna grać w dziewiątkę
Najbardziej odpowiednią karą dla Bruno Duarte za faul na Antonim Kozubalu byłaby czerwona kartka (kadr: TVPSPORT.PL)
polecamy
Kontrowersja w Belgradzie! Crvena zvezda powinna grać w dziewiątkę
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Niewiarygodny wyczyn kapitana Lecha. Znów przejdzie do historii
Mikael Ishak dziękuje za doping kibicom Lecha Poznań (fot. Getty).
Niewiarygodny wyczyn kapitana Lecha. Znów przejdzie do historii
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Do góry