Matty Cash ma za sobą czwarty z rzędu występ w podstawowym składzie Aston Villi. Zespół Polaka wygrał 4:2 z Nottingham Forest. Brytyjskie media nie były zgodne co do występu naszego kadrowicza. "Spóźnił się przy stracie drugiej bramki zdobytej przez Gibbsa-White'a" – napisano na portalu "Birmingham Live".
Cash ma na koncie cztery mecze z rzędu w pierwszym składzie zespołu trenera Unaia Emery'ego. W ostatnim czasie reprezentant Polski notował niezłe występy w Premier League. Aston Villa po dwóch porażkach z Manchesterem United i Chelsea wygrała z Fulham, a w sobotę pokonała Nottingham Forest 4:2. Cash spędził na boisku 90 minut. Brytyjskie media miały jednak wątpliwości do co oceny gry kadrowicza.
"Często atakował prawą stroną, gdy jego drużyna przeprowadzała atak za atakiem, ale będzie zawiedziony, że wygrał tylko dwa z sześciu pojedynków" – ocenili dziennikarze portalu "astonvillanews.co.uk".
Ósemkę w dziesięciostopniowej skali otrzymał od "Birmingham Live". Co ciekawe, ocena była wysoka, jednak zauważono poważny błąd reprezentanta Polski.
"Zagrał bardzo dobrze w pierwszej połowie i odegrał kluczową rolę w budowie akcji, która doprowadziła do strzelenia drugiego gola dla Villi. Spóźnił się przy stracie drugiej bramki zdobytej przez Gibbsa-White'a. Dobrze wykorzystywał piłkę w kluczowym sektorze boiska" – czytamy w uzasadnieniu.
Statystyczne portale "Flashscore" i "Sofascore" oceniły grę Casha na "6,4" i "6,7". Były to jedne ze słabszych not w Aston Villi.
Zespół Polaka po 26. kolejkach Premier League zajmuje czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 52 punktów.