Reprezentacja Polski w marcu będzie mieć ostatnią szansę na awans do mistrzostw Europy. Jakub Błaszczykowski wierzy, że jego młodsi koledzy pojadą na Euro 2024. Były kapitan kadry w rozmowie z Jackiem Kurowskim wskazał problemy trapiące drużynę Michała Probierza.
Probierz może odrzucić wielkie nazwiska! To ostatnia szansa
Reprezentacja Polski nie zaliczy ubiegłego roku do udanych. Biało-czerwoni nie zdołali awansować na Euro 2024, przegrywając rywalizację w grupie z Albanią i Czechami. Kompletnym niewypałem okazało się zatrudnienie Fernando Santosa na stanowisku selekcjonera, a jego następca, Michał Probierz, nie zdążył jeszcze odcisnąć swojego piętna na kadrze.
Błaszczykowski, były kapitan reprezentacji, w rozmowie z Jackiem Kurowskim starał się wskazać największe problemy, z jakimi obecnie zmaga się drużyna narodowa. Na pierwszy plan wysuwa się jedno słowo: odpowiedzialność.
– Jesteśmy w ciężkim momencie zmiany pokoleniowej. Mamy dużo młodych chłopców, którzy muszą wziąć odpowiedzialność w tej reprezentacji. Im szybciej to zrozumieją, tym będzie im łatwiej. Może to dziwnie zabrzmi, ale jeśli zrozumiesz tą odpowiedzialność i przestaniesz ją odpychać, przerzucać z jednego na drugiego, będziesz na tyle odważny, to będzie się dużo prościej grało – przyznał Błaszczykowski.
To właśnie w podejściu młodych piłkarzy 38-latek widzi wielkie pole do poprawy. – Gra w kadrze wiąże się z większą presją, na którą człowiek nie zawsze jest gotowy. Później dzieją się takie sytuacje, które w ostatnim czasie są widoczne. Zawodnik ma piłkę do strzału, ale nie strzela, tylko podaje. Boi się wziąć odpowiedzialność. Zastanawia się, co będzie, jeśli nie zdobędzie bramki – powiedział Błaszczykowski.
– Wiem, jak to u mnie funkcjonowało, gdy byłem młody. Grając z presją, którą narzucisz sobie sam, dochodzi też trema. Zastanawiasz się nawet, czy masz iść ograć kogoś jeden na jednego. Sama myśl o tym jest zła. Nie możesz się zastanawiać, że kogoś nie przejdziesz. Możesz stracić piłkę, nie ma problemu, ale próbuj – dodał.
Zapytany przez Kurowskiego o zawodników, którzy powinni "pociągnąć" kadrę, Błaszczykowski wskazał: Piotra Zielińskiego, Jakuba Kamińskiego, Sebastiana Szymańskiego, Jakuba Kiwiora i Matty’ego Casha. W tym gronie nie ma Roberta Lewandowskiego, ale dla Błaszczykowskiego to oczywiste, że gracz Barcelony jest liderem.
– Nie oszukujmy się – Robert jest wielką postacią. Może on ich onieśmiela? Myślę, że tutaj jest też jego duża rola, by wyszedł do nich. Sam zresztą o tym mówił niedawno w wywiadzie – dodał.
0 - 2
Holandia
0 - 0
Litwa
16:00
Litwa
18:45
Holandia