27 lut 2024 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Nowe fakty ws. murawy na stadionie Jagiellonii. "Przeraża mnie ta informacja"

Robert Bońkowski

W poniedziałek informowaliśmy, że najbardziej wyeksploatowana część murawy stadionu miejskiego w Białymstoku będzie wymieniona. Po naszych doniesieniach konferencję prasową zapowiedziały władze Stadionu Miejskiego. Znamy nowe fakty w sprawie murawy w Białymstoku. Ekskluzywnego komentarza w sprawie udzielił nam też prezes Jagiellonii Wojciech Pertkiewicz.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Burza po słowach trenera Legii. "Skasować to i będzie święty spokój"

Sprzedaż Śląska na finiszu? Są nowe informacje

Czytaj też

Sprzedaż Śląska na finiszu? Są nowe informacje

Rażący stan murawy Stadionu Miejskiego w Białymstoku przy linii bocznej od strony ławek rezerwowych przykuł uwagę kibiców i piłkarzy podczas pierwszego meczu domowego Jagiellonii z Lechem Poznań. Jeszcze gorsza jakość trawy stadionowej była w czasie spotkania z Ruchem Chorzów.

Spotkało się to z krytyką kibiców Jagiellonii Białystok, których zdaniem taki stan murawy nie pomaga klubowi bijącemu się o ligowy sukces. W sieci zwalano winę na greenkeepera i innych specjalistów spółki miejskiej. Odniósł się do tego prezes Stadionu Miejskiego w Białymstoku.

– W ostatnim czasie pojawiło się dużo hejtu związanego z murawą na stadionie, który dotknął naszego greenkeepera. Chcę powiedzieć, że nie zmieniliśmy greenkeepera. To ten sam człowiek, który pracuje nad murawą stadionu od 2007 roku. Jest najlepszy w swoim fachu. Próba zrzucania na niego odpowiedzialności za stan murawy na stadionie jest niewłaściwa. Wielu podkreśla, że murawa na stadionie Legii jest dobra. Dodam, że ostatni mecz w grudniu rozegrany przez Jagiellonię był 10 grudnia przy temperaturze ujemnej. W Warszawie 17 grudnia mecz rozegrany był przy temperaturze dodatniej, bo ośmiu stopni na plusie – powiedział na początku prezes stadionu miejskiego Adam Popławski.

Wymiana murawy w przerwie na kadrę

Co jest zatem główną przyczyną złego stanu trawy na boisku w Białymstoku? Na to pytanie odpowiedział podczas briefingu Maciej Glinka, który jest kierownik działu eksploatacji.

– Głównym powodem tego, że murawa na stadionie miejskim wygląda, jak wygląda, były niestety warunki pogodowe w listopadzie, grudniu i styczniu. A przede wszystkim niestabilność tych warunków. Chodzi o to, że były dłuższe okresy odwilży, a następnie przychodziły dni z mrozami. W takich warunkach bardzo ciężko jest złożyć i zrealizować plan pielęgnacji murawy. W listopadzie i grudniu bardzo ciężko było z zastosowaniem środków ochrony roślin, które pozwoliłyby nam uodpornić ją szczególnie na infekcje grzybiczne. Większość ubytków wynika z chorób trawy, którym nie byliśmy w stanie zapobiec. Do tego dochodzi fakt, że w grudniu byliśmy zmuszeni do dwukrotnego odśnieżania całej płyty boiska. To działa bardzo negatywnie na płytę boiska – mówił Glinka.

– Mimo dobrej pogody nadal podgrzewamy murawę. W ostatnim okresie zastosowaliśmy nawozy zasypowe i dolistne. To dostarczy murawie wszystkich niezbędnych elementów do rozwoju. To przede wszystkim azot, potas i troszkę fosforu w strefie korzeniowej. Zastosowaliśmy też środki ochrony roślin. Stosujemy też doświetlanie murawy w miejscach największych ubytków. Stosujemy tam też maty pielęgnacyjne, ale nie możemy z nich korzystać całe dnie. Musimy być przy tym ostrożni. Z tygodnia na tydzień spodziewamy się poprawy stanu murawy – dodał kierownik działu eksploatacji Stadionu Miejskiego w Białymstoku.

Zgodnie z naszymi informacjami spółka miejska stara się wymienić najbardziej zużytą część murawy na stadionie. Maciej Glinka potwierdził nasze wczorajsze doniesienia, że murawa będzie prawdopodobnie wymieniona podczas przerwy na mecze reprezentacji.

– Planujemy częściową wymianę murawy w miejscach, które są najbardziej widoczne. Jednak ze względu na brak dostępności materiału w tym momencie na rynku, który zadowalałby nas w kontekście jej jakości gatunkowej oraz miejsca, w którym była wyhodowana, to taka zmiana będzie możliwa dopiero po 25 marca. Przy czym ciągle analizujemy sytuację i rozmawiamy z dostawcami i być może udałoby się to zrobić nieco wcześniej – powiedział Maciej Glinka.

Prezes Jagiellonii zabrał głos: według moich informacji…

O komentarz do sprawy poprosiliśmy prezesa Jagiellonii Białystok Wojciecha Pertkiewicza, który pierwszy raz postanowił zabrać głos na temat złego stanu murawy stadionu w Białymstoku.

– Białystok słynął z tego, że miał wspaniałą murawę. W naszym futbolu, który preferujemy taka murawa, jak w meczu z Lechem Poznań czy Ruchem Chorzów na pewno nie jest naszym sprzymierzeńcem. Chyba jako jedyna drużyna w Ekstraklasie nie trenowaliśmy na płycie głównej przed początkiem rozgrywek na wiosnę, a mimo tego rozpoczęliśmy ligę na murawie w stanie, jakim wszyscy oglądaliśmy w dwóch ostatnich meczach. Nie przemawia do mnie tłumaczenie osób ze stadionu. Wyraźnie coś zostało niedopilnowane. Zresztą nie ma to już teraz znaczenia. Ważne, by zakasać rękawy i jak najszybciej doprowadzić boisko do przyzwoitego stanu – powiedział specjalnie dla TVPSPORT.PL prezes Jagiellonii Wojciech Pertkiewicz.

– Dziękuję prezydentowi Truskolaskiemu za interwencję. Przeraża mnie informacja, która padła dziś podczas konferencji, że rynek przeskanowano i wymiana możliwa jest dopiero po 25 marca. Rynek z murawą można było prześledzić już miesiąc temu, gdy widziano, że coś jest nie tak, jak powinno. Bardzo proszę, by włączyć skaner o większym zasięgu. Raz jeszcze powtórzę, błędy się zdarzają, ale spróbujmy jak najszybciej pokonać tę powstałą przeszkodę w przeświadczeniu, że zrobiło się maksymalnie dużo, by poprawić stan murawy – dodał prezes Pertkiewicz.

Jeżeli murawa stadionu będzie wymieniona podczas meczów reprezentacji Polski, to Jagiellonię czekają jeszcze dwa mecze na murawie, do której można mieć wiele zastrzeżeń. Chodzi o spotkanie pucharowe z Koroną Kielce (28.02) oraz ligowe ze Śląskiem Wrocław (8.03).

Sprzedaż Śląska na finiszu? Są nowe informacje