| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Stal Mielec znakomicie rozpoczęła rundę wiosenną PKO BP Ekstraklasy. W trzech meczach z rzędu zachowała czyste konto, co jest zasługą bramkarza Mateusza Kochalskiego. To jednak nie pierwszy piłkarz na tej pozycji, który w tym klubie robi duży krok do przodu. Za postawę bramkarzy Stali jest odpowiedzialny trener Kamil Beszczyński, który w rozmowie z TVPSPORT.PL odpowiedział o pracy z zawodnikami i zapewnił, że kiedyś chciałby spróbować sił w... zagranicznym klubie.
Przemysław Chlebicki, TVPSPORT.PL: – Trenerem bramkarzy został Pan jeszcze w trakcie gry w Siarce Tarnobrzeg. Praca w tej roli była naturalnym wyborem czy rozważał pan inną rolę?
Kamil Beszczyński, trener bramkarzy PGE FKS Stali Mielec: – Prawdę mówiąc, zawsze myślałem o tym, że po zakończeniu kariery piłkarskiej mógłbym rozpocząć pracę z bramkarzami jako trener. Interesowało mnie to i dość naturalnie poszedłem w tym kierunku. Z perspektywy czasu uważam, że była to dobra decyzja.
– Miał pan styczność z różnymi trenerami bramkarzy. Czy któryś z nich szczególnie Pana zainspirował, był Pana autorytetem?
– Trafiłem w mojej karierze na kilku trenerów, od których mogłem się wiele nauczyć i poszerzyć swoją wiedzę. Największe doświadczenie zdobyłem u Waldemara Piątka i Adama Piekutowskiego. Bardzo dobrze mi się z nimi pracowało dzięki czemu do dziś wyciągam wnioski z pracy z nimi, które przydają mi się podczas treningów.
– Jak trafił pan do PGE FKS Stali Mielec?
– Pracowałem około trzech lat z trenerem Włodzimierzem Gąsiorem w Siarce Tarnobrzeg. To dzięki niemu trafiłem do biało-niebieskiej drużyny z Mielca. W tym miejscu dziękuję mu za zaufanie i polecenie mojej osoby.
– Został Pan rzucony na głęboką wodę.
– To była taka szansa, z której nie mogłem nie skorzystać. Nie wiedziałem do końca, jak to wszystko się potoczy, ponieważ przychodziłem z drugiej ligi do PKO BP Ekstraklasy. Jednak kiedy otrzymujesz ofertę pracy w klubie, który dwukrotnie zdobył mistrzostwo Polski, musisz zrobić wszystko by taką szansę wykorzystać w stu procentach. Nie chciałbym się w żaden sposób przechwalać, ale na razie czuję, że radzę sobie tutaj dobrze, dlatego pozostaje mi się cieszyć z podjętej decyzji.
– Czy przez te trzy lata coś zmienił Pan w swojej pracy?
– Wychodzę z założenia, że tylko stały rozwój i poszerzanie swojej wiedzy pozwala nam być dobrym trenerem. Jeżeli się nie doskonalisz, to tak naprawdę cofasz się, ponieważ inni idą dalej do przodu. Przez te trzy fantastyczne lata pracy w PGE FKS Stali Mielec zdobyłem większe doświadczenie, a największą moją inspiracją jest codzienna praca z bramkarzami i ich ciągły rozwój. Staram się każdą wolną chwilę poświęcać na udział w różnych kursach i kursokonferencjach, podczas których się doszkalam i pozyskaną wiedzę przekazuję zawodnikom, z którymi pracuje, czyli Mateuszowi Kochalskiemu, Konradowi Jałosze i Mateuszowi Dudkowi. Oczywiście obowiązków będąc w sztabie szkoleniowym ekstraklasowej drużyny jest dużo, ale uważam, że poświęcając czas na rozwój swojej osoby, rozwijam również klub.
– Mówi się, że pierwszy trener oraz jego asystent mają na co dzień sporo obowiązków, często to ludzie bardzo zapracowani. Czy trener bramkarzy ma nieco spokojniejszą pracę?
– Jestem odpowiedzialny za naszych bramkarzy i za to w jakiej są dyspozycji. Ale to pierwszy trener odpowiada za współpracę piłkarzy na tej pozycji z obrońcami i nie tylko, bo linia defensywy opiera się tak naprawdę na całej drużynie. Dlatego moja odpowiedzialność za zespół jest trochę mniejsza, ale moim zadaniem jest odpowiednie przygotowanie bramkarzy do tego, żeby skutecznie interweniowali i czuli się pewnie, gdy będą musieli brać udział w grze. Poprzez odpowiednią metodykę pracy wiem, że każdy z naszych bramkarzy będzie gotowy wejść do bramki w meczu i pomóc drużynie w walce o trzy punkty do ligowej tabeli.
– Odkąd pracuje Pan w klubie, o bramkarzach w Stali mówi się dużo dobrego. W PGE FKS Stali Mielec wypromował się Rafał Strączek, Bartosz Mrozek wszedł na wyższy poziom, a teraz rozwija się Mateusz Kochalski. Co łączy tych trzech zawodników?
– Każdy zawodnik jest inny, a nie tylko pod względem techniki gry, ale również pod względem mentalnym, a moim zadaniem jest rozwinąć ich w każdym aspekcie. Rafał Strączek od początku bardzo dobrze grał na linii i w defensywie, tak samo jak potem Bartek Mrozek i obecnie Mateusz Kochalski. Pod tym względem ci zawodnicy są do siebie podobni.
– Najpierw zapytam o tego ostatniego. Pod jakimi względami Mateusz Kochalski najbardziej się rozwinął w Stali?
– Bardzo poprawił grę nogami. Pamiętam jego trudniejszy moment, gdy przyszedł do PGE FKS Stali Mielec i przegrywał rywalizację z Bartkiem Mrozkiem. Dostrzegałem to, że wtedy Mateusz trochę cierpiał, ale też cierpliwie pracował nad sobą i doczekał się swojej szansy. Cieszę się z postępów, jakie zrobił i z tego, jak teraz radzi sobie z meczach Ekstraklasy.
– Bartosz Mrozek, jak pan stwierdził, lepiej grał nogami. Ale w Stali się rozwinął na tyle, że dziś broni regularnie w Lechu Poznań. Co poprawił trenując pod okiem pana?
– Przychodząc do drużyny z Mielca, był już bardzo rozwinięty pod względem taktycznym. Tak jak powiedziałem, grał bardzo dobrze nogami. W naszym klubie nabrał doświadczenia, aby móc jeszcze bardziej eksponować swoje umiejętności. Przyznam, że mam nadal bardzo dobry kontakt z Bartkiem i oglądam oraz analizuję każdy występ Bartka w Lechu Poznań. Widać, że u nas się nauczył gry pod presją, ale w Poznaniu jest ona większa. Z drugiej strony, jeśli mam porównać Bartka z Mateuszem, pierwszy lepiej gra nogami, ale drugi – jest lepszy w grze defensywnej i bardziej dynamiczny. Cieszę się, że obaj poczynają ciągły progres i stają się jeszcze lepszymi bramkarzami.
– Rafał Strączek dziś jest w Polsce trochę bardziej zapomniany, ale trzeba podkreślić, że regularnie broni i rozwija się w Bordeaux. Co go doprowadziło na poziom, który prezentował w Ekstraklasie, a potem zwrócił nim uwagę klubu z Francji?
– Ciężko pracował – nie tylko na treningach, ale także poza nimi pracował nad sobą. To sprawiło, że miał bardzo dobrą rundę jesienną, po której podpisał kontrakt z Bordeaux. Początek rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy nie wyglądał w jego wykonaniu idealnie, a następnie doszła kontuzja. Wtedy szansę dostał Damian Primel, który też doznał kontuzji. W tej sytuacji musiałem przeprowadzić głęboką analizę przed wyborem nowego bramkarza. Przyszedł do nas Bartek Mrozek i cieszę się, że wykorzystał otrzymaną szansę.
– Uczestniczył pan w obserwacji Mrozka i Kochalskiego zanim trafili do Stali?
– Tak, jednego i drugiego. Pamiętam, że gdy obserwowaliśmy Bartka, akurat byłem na kursie trenerskim, na którym analizowałem jego grę. Dlatego też mogłem się o nim dowiedzieć więcej, zanim przyszedł do PGE FKS Stali Mielec.
– Będąc trenerem bramkarzy, ciągnie pana czasem jeszcze na boisko?
– Bardziej się chyba stresuję, gdy jestem trenerem niż gdy grałem! Czasami siedzę na ławce i aż mnie rozrywa, bo chcę, żeby każdy mój bramkarz bronił jak najlepiej. Gdy się jest na boisku, łatwiej decydować, ma się większy wpływ. Dlatego czasami w trakcie meczu aż chciałoby się wejść, jeśli dużo się dzieje pod naszą bramką.
– Co jest dla pana najważniejsze w pracy z bramkarzami?
– Uważam, że bardzo ważna jest rozmowa. Po bramkarzu bardzo łatwo można zauważyć, gdy coś jest nie tak. Dlatego jako trener muszę rozmawiać, żeby wiedzieć, co się u niego dzieje w głowie. Bo w ten sposób łatwiej jest do niego dotrzeć i w jakiś sposób pomóc. Kiedyś Jose Mourinho powiedział następujące słowa: kiedy wygrywamy wygrywa cały zespół kiedy przegrywamy każdy przegrywa oddzielnie. Nie do końca zgadzam się z tym stwierdzeniem, ponieważ oczywiście, że każdy z zawodników przeżywa porażkę, lecz powtarzam to zawsze naszym piłkarzom, że jesteśmy drużyną na dobre i na złe… że zawsze możemy na siebie liczyć, bo jesteśmy ze Stali.
– Co uznałby pan za swój sukces w roli trenera bramkarzy.
– Mam nadzieję, że ten sukces jest dopiero przede mną! Jestem skromnym człowiekiem i nie lubię sobie przypisywać wyników moich bramkarzy, ale jestem dumny, gdy widzę, jak obecnie wyglądają Rafał, Bartek i Mateusz. Widząc progres zawodników widzę, że praca jaką wykonuję przynosi efekty i ma sens. Bardzo się cieszę z tego, że mogę pracować w jedynym na Podkarpaciu klubie występującym w PKO BP Ekstraklasie. Stal to najlepsza wizytówka Mielca i całego naszego regionu, dlatego praca tutaj to zaszczyt.
– Polscy bramkarze za granicą są rozchwytywani, to może czas na trenerów bramkarzy? Myśli pan o pracy za granicą?
– Mocno pracuję nad poprawą w posługiwaniu się językiem angielskim, aby w przyszłości móc w taki sam sposób pracować za granicą i przekazywać swoją wiedzę. Na razie koncentruję się na pracy w Stali i tym, aby drużyna zajęła jak najwyższe miejsce w końcowej tabeli PKO BP Ekstraklasy. Zobaczymy co przyniesie czas, ale swoją pracą chcę udowodnić, że zasługuję w przyszłości na pracę również w zagranicznym klubie.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.