| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Stal Mielec – idealne miejsce dla młodych bramkarzy. Wiedzą o tym Lech i Legia

Trener Kamil Beszczyński pracował między innymi z Rafałem Strączkiem i Bartoszem Mrozkiem, teraz trenuje Mateusza Kochalskiego (fot. 400mm/Getty Images)
Trener Kamil Beszczyński pracował między innymi z Rafałem Strączkiem i Bartoszem Mrozkiem, teraz trenuje Mateusza Kochalskiego (fot. 400mm/Getty Images)

Stal Mielec znakomicie rozpoczęła rundę wiosenną PKO BP Ekstraklasy. W trzech meczach z rzędu zachowała czyste konto, co jest zasługą bramkarza Mateusza Kochalskiego. To jednak nie pierwszy piłkarz na tej pozycji, który w tym klubie robi duży krok do przodu. Za postawę bramkarzy Stali jest odpowiedzialny trener Kamil Beszczyński, który w rozmowie z TVPSPORT.PL odpowiedział o pracy z zawodnikami i zapewnił, że kiedyś chciałby spróbować sił w... zagranicznym klubie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Widzew chce powtórzenia meczu. Protest klubu trafił już do PZPN

Czytaj też

Sędzia Damian Kos (na zdjęciu z lewej) popełnił błąd przy golu dla Wisły Kraków na 1:1 (fot. Getty / PAP/Łukasz Gągulski)

Widzew chce powtórzenia meczu. Protest klubu trafił już do PZPN

Przemysław Chlebicki, TVPSPORT.PL: – Trenerem bramkarzy został Pan jeszcze w trakcie gry w Siarce Tarnobrzeg. Praca w tej roli była naturalnym wyborem czy rozważał pan inną rolę?
Kamil Beszczyński, trener bramkarzy PGE FKS Stali Mielec:
– Prawdę mówiąc, zawsze myślałem o tym, że po zakończeniu kariery piłkarskiej mógłbym rozpocząć pracę z bramkarzami jako trener. Interesowało mnie to i dość naturalnie poszedłem w tym kierunku. Z perspektywy czasu uważam, że była to dobra decyzja.

– Miał pan styczność z różnymi trenerami bramkarzy. Czy któryś z nich szczególnie Pana zainspirował, był Pana autorytetem?
– Trafiłem w mojej karierze na kilku trenerów, od których mogłem się wiele nauczyć i poszerzyć swoją wiedzę. Największe doświadczenie zdobyłem u Waldemara Piątka i Adama Piekutowskiego. Bardzo dobrze mi się z nimi pracowało dzięki czemu do dziś wyciągam wnioski z pracy z nimi, które przydają mi się podczas treningów. 

– Jak trafił pan do PGE FKS Stali Mielec?
– Pracowałem około trzech lat z trenerem Włodzimierzem Gąsiorem w Siarce Tarnobrzeg. To dzięki niemu trafiłem do biało-niebieskiej drużyny z Mielca. W tym miejscu dziękuję mu za zaufanie i polecenie mojej osoby.

– Został Pan rzucony na głęboką wodę. 
– To była taka szansa, z której nie mogłem nie skorzystać. Nie wiedziałem do końca, jak to wszystko się potoczy, ponieważ przychodziłem z drugiej ligi do PKO BP Ekstraklasy. Jednak kiedy otrzymujesz ofertę pracy w klubie, który dwukrotnie zdobył mistrzostwo Polski, musisz zrobić wszystko by taką szansę wykorzystać w stu procentach.  Nie chciałbym się w żaden sposób przechwalać, ale na razie czuję, że radzę sobie tutaj dobrze, dlatego pozostaje mi się cieszyć z podjętej decyzji.

– Czy przez te trzy lata coś zmienił Pan w swojej pracy?
–  Wychodzę z założenia, że tylko stały rozwój i poszerzanie swojej wiedzy pozwala nam być dobrym trenerem. Jeżeli się nie doskonalisz, to tak naprawdę cofasz się, ponieważ inni idą dalej do przodu. Przez te trzy fantastyczne lata pracy w PGE FKS Stali Mielec zdobyłem większe doświadczenie, a największą moją inspiracją jest codzienna praca z bramkarzami i ich ciągły rozwój. Staram się każdą wolną chwilę poświęcać na  udział w różnych kursach i kursokonferencjach, podczas których się doszkalam i pozyskaną wiedzę przekazuję  zawodnikom, z którymi pracuje, czyli Mateuszowi Kochalskiemu, Konradowi Jałosze i Mateuszowi Dudkowi. Oczywiście obowiązków będąc w sztabie szkoleniowym ekstraklasowej drużyny jest dużo, ale uważam, że poświęcając czas na rozwój swojej osoby, rozwijam również klub.

Widzew chce powtórzenia meczu. Protest klubu trafił już do PZPN

Czytaj też

Sędzia Damian Kos (na zdjęciu z lewej) popełnił błąd przy golu dla Wisły Kraków na 1:1 (fot. Getty / PAP/Łukasz Gągulski)

Widzew chce powtórzenia meczu. Protest klubu trafił już do PZPN

Wszystko jasne! Trener Legii podjął decyzję ws. bramkarza

Czytaj też

Kacper Tobiasz i Dominik Hładun. Kto zagra w meczu Legii Warszawa z Pogonią Szczecin? Przeciwko Koronie szansę dostał ten drugi (fot: 400mm.pl)

Wszystko jasne! Trener Legii podjął decyzję ws. bramkarza

– Mówi się, że pierwszy trener oraz jego asystent mają na co dzień sporo obowiązków, często to ludzie bardzo zapracowani. Czy trener bramkarzy ma nieco spokojniejszą pracę?
– Jestem odpowiedzialny za naszych bramkarzy i za to w jakiej są dyspozycji. Ale to pierwszy trener odpowiada za współpracę piłkarzy na tej pozycji z obrońcami i nie tylko, bo linia defensywy opiera się tak naprawdę na całej drużynie. Dlatego moja odpowiedzialność za zespół jest trochę mniejsza, ale moim zadaniem jest odpowiednie przygotowanie bramkarzy do tego, żeby skutecznie interweniowali i czuli się pewnie, gdy będą musieli brać udział w grze. Poprzez odpowiednią metodykę pracy wiem, że każdy z naszych bramkarzy będzie gotowy wejść do bramki w meczu i pomóc drużynie w walce o trzy punkty do ligowej tabeli. 

– Odkąd pracuje Pan w klubie, o bramkarzach w Stali mówi się dużo dobrego. W PGE FKS Stali Mielec wypromował się Rafał Strączek, Bartosz Mrozek wszedł na wyższy poziom, a teraz rozwija się Mateusz Kochalski. Co łączy tych trzech zawodników?
– Każdy zawodnik jest inny, a nie tylko pod względem techniki gry, ale również pod względem mentalnym, a moim zadaniem jest rozwinąć ich w każdym aspekcie. Rafał Strączek od początku bardzo dobrze grał na linii i w defensywie, tak samo jak potem Bartek Mrozek i obecnie Mateusz Kochalski. Pod tym względem ci zawodnicy są do siebie podobni. 

– Najpierw zapytam o tego ostatniego. Pod jakimi względami Mateusz Kochalski najbardziej się rozwinął w Stali?
– Bardzo poprawił grę nogami. Pamiętam jego trudniejszy moment, gdy przyszedł do PGE FKS Stali Mielec i przegrywał rywalizację z Bartkiem Mrozkiem. Dostrzegałem to, że wtedy Mateusz trochę cierpiał, ale też cierpliwie pracował nad sobą i doczekał się swojej szansy. Cieszę się z postępów, jakie zrobił i z tego, jak teraz radzi sobie z meczach Ekstraklasy.

– Bartosz Mrozek, jak pan stwierdził, lepiej grał nogami. Ale w Stali się rozwinął na tyle, że dziś broni regularnie w Lechu Poznań. Co poprawił trenując pod okiem pana?
– Przychodząc do drużyny z Mielca, był już bardzo rozwinięty pod względem taktycznym. Tak jak powiedziałem, grał bardzo dobrze nogami. W naszym klubie nabrał doświadczenia, aby móc jeszcze bardziej eksponować swoje umiejętności. Przyznam, że mam nadal bardzo dobry kontakt z Bartkiem i oglądam oraz analizuję każdy występ Bartka w Lechu Poznań. Widać, że u nas się nauczył gry pod presją, ale w Poznaniu jest ona większa. Z drugiej strony, jeśli mam porównać Bartka z Mateuszem, pierwszy lepiej gra nogami, ale drugi – jest lepszy w grze defensywnej i bardziej dynamiczny. Cieszę się, że obaj poczynają ciągły progres i stają się jeszcze lepszymi bramkarzami. 

– Rafał Strączek dziś jest w Polsce trochę bardziej zapomniany, ale trzeba podkreślić, że regularnie broni i rozwija się w Bordeaux. Co go doprowadziło na poziom, który prezentował w Ekstraklasie, a potem zwrócił nim uwagę klubu z Francji?
– Ciężko pracował – nie tylko na treningach, ale także poza nimi pracował nad sobą. To sprawiło, że miał bardzo dobrą rundę jesienną, po której podpisał kontrakt z Bordeaux. Początek rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy nie wyglądał w jego wykonaniu idealnie, a następnie doszła kontuzja. Wtedy szansę dostał Damian Primel, który też doznał kontuzji. W tej sytuacji musiałem przeprowadzić głęboką analizę przed wyborem nowego bramkarza. Przyszedł do nas Bartek Mrozek i cieszę się, że wykorzystał otrzymaną szansę.

Wszystko jasne! Trener Legii podjął decyzję ws. bramkarza

Czytaj też

Kacper Tobiasz i Dominik Hładun. Kto zagra w meczu Legii Warszawa z Pogonią Szczecin? Przeciwko Koronie szansę dostał ten drugi (fot: 400mm.pl)

Wszystko jasne! Trener Legii podjął decyzję ws. bramkarza

Rewelacja wiosny ma patent na "wielkich". Trener postawił cel

Czytaj też

Radość piłkarzy Stali Mielec po golu we Wrocławiu (fot. Getty).

Rewelacja wiosny ma patent na "wielkich". Trener postawił cel

– Uczestniczył pan w obserwacji Mrozka i Kochalskiego zanim trafili do Stali?
– Tak, jednego i drugiego. Pamiętam, że gdy obserwowaliśmy Bartka, akurat byłem na kursie trenerskim, na którym analizowałem jego grę. Dlatego też mogłem się o nim dowiedzieć więcej, zanim przyszedł do PGE FKS Stali Mielec. 

– Będąc trenerem bramkarzy, ciągnie pana czasem jeszcze na boisko?
– Bardziej się chyba stresuję, gdy jestem trenerem niż gdy grałem! Czasami siedzę na ławce i aż mnie rozrywa, bo chcę, żeby każdy mój bramkarz bronił jak najlepiej. Gdy się jest na boisku, łatwiej decydować, ma się większy wpływ. Dlatego czasami w trakcie meczu aż chciałoby się wejść, jeśli dużo się dzieje pod naszą bramką.

– Co jest dla pana najważniejsze w pracy z bramkarzami?
– Uważam, że bardzo ważna jest rozmowa. Po bramkarzu bardzo łatwo można zauważyć, gdy coś jest nie tak. Dlatego jako trener muszę rozmawiać, żeby wiedzieć, co się u niego dzieje w głowie. Bo w ten sposób łatwiej jest do niego dotrzeć i w jakiś sposób pomóc. Kiedyś Jose Mourinho powiedział następujące słowa: kiedy wygrywamy wygrywa cały zespół kiedy przegrywamy każdy przegrywa oddzielnie. Nie do końca zgadzam się z tym stwierdzeniem, ponieważ oczywiście, że każdy z zawodników przeżywa porażkę, lecz powtarzam to zawsze naszym piłkarzom, że jesteśmy drużyną na dobre i na złe… że zawsze możemy na siebie liczyć, bo jesteśmy ze Stali. 

– Co uznałby pan za swój sukces w roli trenera bramkarzy.
– Mam nadzieję, że ten sukces jest dopiero przede mną! Jestem skromnym człowiekiem i nie lubię sobie przypisywać wyników moich bramkarzy, ale jestem dumny, gdy widzę, jak obecnie wyglądają Rafał, Bartek i Mateusz. Widząc progres zawodników widzę, że praca jaką wykonuję przynosi efekty i ma sens. Bardzo się cieszę z tego, że mogę pracować w jedynym na Podkarpaciu klubie występującym w PKO BP Ekstraklasie. Stal to najlepsza wizytówka Mielca i całego naszego regionu, dlatego praca tutaj to zaszczyt. 

– Polscy bramkarze za granicą są rozchwytywani, to może czas na trenerów bramkarzy? Myśli pan o pracy za granicą?
– Mocno pracuję nad poprawą w posługiwaniu się językiem angielskim, aby w przyszłości móc w taki sam sposób pracować za granicą i przekazywać swoją wiedzę. Na razie koncentruję się na pracy w Stali i tym, aby drużyna zajęła jak najwyższe miejsce w końcowej tabeli PKO BP Ekstraklasy. Zobaczymy co przyniesie czas, ale swoją pracą chcę udowodnić, że zasługuję w przyszłości na pracę również w zagranicznym klubie.

Rewelacja wiosny ma patent na "wielkich". Trener postawił cel

Czytaj też

Radość piłkarzy Stali Mielec po golu we Wrocławiu (fot. Getty).

Rewelacja wiosny ma patent na "wielkich". Trener postawił cel

Robert Lewandowski wskazał piłkarza idealnego! [WIDEO]
(fot. TVP)
Robert Lewandowski wskazał piłkarza idealnego! [WIDEO]

Zobacz też
Raków do końca wierzył w tytuł. "Nie jesteśmy w stu procentach szczęśliwi"
Peter Barath (fot. Getty Images)
tylko u nas

Raków do końca wierzył w tytuł. "Nie jesteśmy w stu procentach szczęśliwi"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Poznań hucznie świętował mistrzostwo Polski [WIDEO]
Lech Poznań świętujący dziewiąte mistrzostwo Polski (fot. PAP)

Poznań hucznie świętował mistrzostwo Polski [WIDEO]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
"Mistrz, mistrz, Kolejorz!" Cały Poznań świętował w nocy "majstra"
Mistrzowska feta w Poznaniu (fot. PAP)

"Mistrz, mistrz, Kolejorz!" Cały Poznań świętował w nocy "majstra"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
"Przetańczyć z Lechem całą noc", czyli lista przebojów Ekstraklasy!
Piłkarze Lecha Poznań (fot. PAP)
polecamy

"Przetańczyć z Lechem całą noc", czyli lista przebojów Ekstraklasy!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Niebywały wyczyn napastnika Pogoni Szczecin w zakończonym sezonie
Efthymis Koulouris (fot. PAP)

Niebywały wyczyn napastnika Pogoni Szczecin w zakończonym sezonie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Szczere wyznanie prezesa Lecha. "Czuję ulgę"
Piotr Rutkowski (fot. Getty Images)

Szczere wyznanie prezesa Lecha. "Czuję ulgę"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Papszun o przyszłości Rakowa: trzeba pytać właściciela
Marek Papszun (fot. PAP)

Papszun o przyszłości Rakowa: trzeba pytać właściciela

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Gikiewicz odpalił na koniec sezonu. "Sami eksperci dookoła, nawet mój brat"
Rafał Gikiewicz (fot. PAP)
tylko u nas

Gikiewicz odpalił na koniec sezonu. "Sami eksperci dookoła, nawet mój brat"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Sezon 2024/2025 za nami. Sprawdź wyniki ostatniej kolejki Ekstraklasy
Terminarz PKO Ekstraklasa 2024/25. Kiedy mecze?

Sezon 2024/2025 za nami. Sprawdź wyniki ostatniej kolejki Ekstraklasy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Lech chce Ligi Mistrzów. "Dlaczego nie mielibyśmy tego zrobić?"
Niels Frederiksen po zdobyciu mistrzostwa Polski (fot. PAP)

Lech chce Ligi Mistrzów. "Dlaczego nie mielibyśmy tego zrobić?"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
Najnowsze
Barcelona o krok od transferu!
Barcelona o krok od transferu!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Joan Garcia (fot. Getty Images)
Sportowy TOP Tygodnia 25.05. Goście: Wołosz, Grabowska, Żewłakow
Sportowy TOP tygodnia – sportowe wydarzenia tygodnia (25.05.2025)
Sportowy TOP Tygodnia 25.05. Goście: Wołosz, Grabowska, Żewłakow
| Sportowy Top Tygodnia 
Wielki finał Ligi Mistrzów! Sprawdź plan transmisji w TVP
Wielki finał Ligi Mistrzów! Sprawdź plan transmisji w TVP (fot. Getty)
Wielki finał Ligi Mistrzów! Sprawdź plan transmisji w TVP
| Inne 
Sędziowie wypaczyli mecz o awans do Betclic I ligi. VAR nieobecny...
Dijan Vukojević z Wieczystej przewrócił się sam. Albo dlatego, że się potknął, albo dlatego, że chciał wymusić rzut karny. (fot. TVPSPORT.PL)
tylko u nas
Sędziowie wypaczyli mecz o awans do Betclic I ligi. VAR nieobecny...
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Wołosz wróci do kadry? Dała jasną odpowiedź
Joanna Wołosz (fot. Getty Images)
Wołosz wróci do kadry? Dała jasną odpowiedź
| Siatkówka / Reprezentacja 
GKS Katowice – Stomilanki Olsztyn. Orlen Ekstraliga kobiet [SKRÓT]
fot. TVP
GKS Katowice – Stomilanki Olsztyn. Orlen Ekstraliga kobiet [SKRÓT]
| Piłka nożna / Ekstraliga kobiet 
"Diablo" może napisać historię. Ewenement na skalę światową!
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk ma szansę wywalczyć trzeci tytuł mistrza świata w zawodowym boksie na przestrzeni 19 lat (fot. Piotr Duszczyk/Boxingphotos.pl)
tylko u nas
"Diablo" może napisać historię. Ewenement na skalę światową!
Mateusz Fudala
Mateusz Fudala
Do góry