Karol Świderski został bohaterem Hellasu Werona! Chwilę po wejściu na boisko zdobył bramkę na wagę zwycięstwa z Sassuolo (1:0). Poza nim wkład w wygraną miał też drugi z reprezentantów Polski – Paweł Dawidowicz.
Świderski rozpoczął niedzielne starcie na ławce rezerwowych i pozostał na niej aż do 68. minuty. Wtedy to trener Marco Baroni zdecydował się dać mu szansę, wpuszczając go za Thomasa Henry'ego.
Reprezentant Polski nie potrzebował dużo czasu, by potwierdzić słuszność tej decyzji. Po niespełna dziesięciu minutach trafił do siatki, zdobywając swoją pierwszą bramkę na włoskich boiskach. Jak się później okazało, jego gol rozstrzygnął losy meczu. Hellas wygrał z Sassuolo 1:0.
Świderski został bohaterem Hellasu, ale wkład w wygraną miał też drugi z reprezentantów Polski – Paweł Dawidowicz. Po raz kolejny w tym sezonie rozpoczął mecz w podstawowym składzie i rozegrał pełne dziewięćdziesiąt minut.
Dzięki dobrej grze biało-czerwonych Hellas przerwał czarną serię sześciu meczów bez zwycięstwa. W niedzielne popołudnie wygrał po raz pierwszy od 13 stycznia i wydostał się ze strefy spadkowej. Po 27 rozegranych meczach zajmuje siedemnastą pozycję w tabeli Serie A. Sassuolo jest za to dziewiętnaste.