Olek zawsze był pracowitym, wytrzymałym i cierpliwym zawodnikiem. To w końcu przyniosło efekt. Od pewnego czasu stał się numerem 1 w kadrze i myślę, że całkiem dobrze spisuje się w tej roli. Wielu z nas zastanawiało się, czy wytrzyma presję, i udało się. Te ostatnie stabilne skoki spowodowały, że w końcu przebił ten mur i stanął na podium – przyznał Adam Małysz w rozmowie z Filipem Czyszanowskim.