| Paryż 2024 / Wspinaczka sportowa
Aleksandra Mirosław od złota mistrzostw Polski rozpoczęła sezon olimpijski. W finale w Łodzi uzyskała czas zaledwie o 0.01 sekundy słabszy od jej własnego rekordu świata. – Ola wciąż jest w cyklu przygotowawczym, w piątek miała dwa treningi. Do szczytowej formy jest daleko – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL jej trener i mąż, Mateusz Mirosław.
Dwukrotna mistrzyni świata już u progu sezonu pokazała wysoką formę. W Łodzi nie miała sobie równych i już w eliminacjach uzyskała świetne 6.34. Poprawiła się jeszcze w finale, zbliżając się najlepszego wyniku w historii (6.24), ustanowionego we wrześniu w Rzymie. – Wszystko idzie zgodnie z planem. Przyjechaliśmy tu po bezbłędne, szybkie biegi i dokładnie tak było. To był mój pierwszy start kontrolny po zimie i widać, że została ona dobrze przepracowana – powiedziała tuż po zdobyciu złota.
– Mistrzostwa Polski to takie intro do rozpoczynającego się sezonu. Jestem zadowolony nie tylko z czasów, które Ola uzyskała, ale też z tego, jak radziła sobie mentalnie z zawodami. Dużo rozmawiamy o tym, co czeka nas w tym roku. Chcemy, żeby ta psychologiczna strona była poukładana na długo przed igrzyskami w Paryżu. Wiemy, po co tam jedziemy – mamy obraną strategię i dialog wokół tego startu. W Łodzi to zagrało i mamy potwierdzenie, że nasze rozwiązania się sprawdzają – wtórował jej trener.
Poprzedni sezon Mirosław także rozpoczęła od mistrzostw Polski. Zakończyła je z czasem 6.39, lepszym niż ówczesny rekord świata. Teraz już na progu sezonu jest zatem szybsza, ale szkoleniowiec zapewniał, że nie jest to jeszcze maksimum. – Zawsze najwięcej można urwać na najwolniejszym fragmencie biegu. Trzeba pamiętać, że każdy bieg jest nieco inny i chcemy znajdować te drobne rzeczy i systematycznie je poprawiać. Na ten moment nie mogę mieć większych uwag. Finał w Łodzi wyglądał super i nie widać było wolniejszych miejsc. Ola wciąż jest w cyklu przygotowawczym, przedwczoraj miała dwa treningi. Do szczytowej formy jest daleko – powiedział.
BEZ EKSPERYMENTÓW, ALE Z NOWINKĄ
Najwyższa forma ma przyjść na przełomie lipca i sierpnia, na igrzyska w Paryżu. Sezon olimpijski to zawsze wyścig zbrojeń i zawodnicy szukają możliwie najlepszych rozwiązań, by stanąć na podium. Team Mirosław postawił na rozwiązania, które przynosiły im sukcesy w poprzednich latach. – Sezon olimpijski nie jest momentem na eksperymenty. Idziemy więc tym samym torem przygotowań, co wcześniej. Przez wiele lat z Mateuszem udowadnialiśmy, że wiemy, jak robić formę na największe imprezy i myślę, że w tym roku nie będzie inaczej. Mam do mojego trenera pełne zaufanie – nie neguję jego pomysłów, nie poddaję w wątpliwość. Wierzę, że jesteśmy w dobrym miejscu, ale będziemy w jeszcze lepszym – odpowiedziała Aleksandra.
Mirosław przed sezonem, tak jak w poprzednich latach, była m.in. na zgrupowaniu w Barcelonie. Tam miała okazję trenować się m.in. z Erikiem Noyą Cardoną, wicemistrzem świata z 2019 roku. – Wybieramy w zasadzie te same miejsca i osoby, co wcześniej. Chodzi też o pewną etykę pracy i świadomość, że praca, którą mamy do wykonania, jest priorytetem. Sparingi z tak dobrymi zawodnikami pozwalają mi wejść na jeszcze wyższy poziom jeśli chodzi o szybkość na ścianie – dodała.
Nowością w przygotowaniach jest natomiast współpraca z psychologiem sportowym. – W pewnym momencie nadeszło przekonanie, że doszliśmy już z Mateuszem do ściany. I nie ma w tym niczego złego. To nie tak, że nagle poczułam się słaba. Po prostu chcę się rozwijać. Doszliśmy do wniosku, że potrzebujemy wsparcia, zewnętrznego bodźca. Już widzę efekty tej pracy, choć nie ukrywam, że nie była to łatwa decyzja. Musieliśmy to mocno przemyśleć, wybrać odpowiednią osobę, która pomoże mi osiągnąć jeszcze lepsze wyniki. Czuję, że jestem w dobrych rękach – zdradziła.
W ubiegłych latach mistrzyni świata selekcjonowała starty w Pucharze Świata. Nie inaczej będzie w sezonie olimpijskim. – Pierwszym startem były mistrzostwa Polski. Później wezmę udział jeszcze w Pucharze Europy w moim rodzinnym Lublinie. W kwietniu pojadę na PŚ w Chinach i kolejnymi zawodami, w których wezmę udział, będą już igrzyska. Będę miała zatem trzy kontrolne starty przed Paryżem – wyjawiła.
"POPRZEDNI SEZON? BOLESNY"
Miniony rok był dla Mirosław pewną sinusoidą emocji. Pojawiły się momenty piękne, jak rekordy świata i zwycięstwa w pucharowym cyklu, ale i te, które nie zakończyły się jej triumfami, jak srebro igrzysk europejskich oraz trzecie miejsce mistrzostw świata. W Bernie nie udało się też zdobyć kwalifikacji olimpijskiej, ale ten cel zrealizowała kilka tygodni później, podczas zawodów kwalifikacyjnych w Rzymie.
– Tamten sezon nazwałbym bolesnym. Przygotowania poszły perfekcyjnie, Ola była w rewelacyjnej formie. Nie wiem, czy dało się coś zrobić lepiej, zaangażowaliśmy się w stu procentach. Skończyliśmy też wcześniej sezon, by mógł pracować jeszcze więcej i nie wyszło, jak chcieliśmy. Ale to, co Ola zrobiła między mistrzostwami świata a kwalifikacjami olimpijskimi w Rzymie, to był majstersztyk. Dobrze, że to Berno się wydarzyło, bo wiemy, jak sobie z taką sytuacją poradzić. Tam przestrzeliliśmy z napięciem psychicznym – powiedział Mateusz Mirosław.
– Jestem bardzo wdzięczna za to, co wydarzyło się w Bernie. Pamiętajmy, że wywalczyłam tam swój piąty medal mistrzostw świata i jedyny spośród całej naszej kadry. Nie udało się wtedy awansować na igrzyska, ale myślę, że tamtego dnia zdobyłam dużo więcej. Bardzo otworzyło mi to głowę i pozwoliło wejść na jeszcze wyższy poziom. Czuję, że cały czas się rozwijam – fizycznie i psychicznie, zarówno jako zawodniczka, jak i człowiek – dodała Aleksandra.
MIROSŁAW ZNÓW ZASKOCZY TRENERA?
Nie ma co ukrywać, Mirosław będzie w Paryżu jedną z kandydatek do olimpijskiego medalu. Sama zapytana o presję odpowiada krótko: – Tak naprawdę to media nakręcają presję i oczekiwania, nie zawodnicy. Ja skupiam się na swojej robocie i na wykonywaniu każdego dnia małych kroczków, które przybliżą mnie do szczytowej formy.
– Igrzyska to impreza jak żadna inna, ale start jak każdy. Koncentruję się wyłącznie na tym, by biegać w Paryżu szybko i precyzyjnie. A co to da? Nie mam pojęcia. Nie mam wpływu na to, co zrobią rywalki. Chcę stanąć przed ścianą z dużym spokojem i myślą, że jestem w dobrej formie i przygotowałam się najlepiej jak to tylko możliwe – dodała.
– Nie odcinam Oli od tematu igrzysk, który pojawia się w sieci. Prowadzimy dialog i staram się jej przekazać swój punkt widzenia. Dla mnie presja to nic innego jak oczekiwania innych, a nie nasze własne. Ola zdobyła kilkanaście medali na arenie międzynarodowej, więc wiele osób chce, żeby zrobiła to też w Paryżu. Ale my nigdy nie trenowaliśmy po to, by spełniać oczekiwania osób trzecich. Mamy swoje własne cele i na tym się skupiamy. Staramy się obrać taką strategię, by to napięcie psychiczne na igrzyskach było na odpowiednim poziomie. W tej sprawie łatwo jest przestrzelić – wyjaśnia trener naszej mistrzyni świata.
A na jaki wynik stać Mirosław w tym sezonie? – Mam swoje wyliczenia, ale nie rozmawiamy na takie tematy. Zadaniem Oli jest wygranie biegu. Jeśli zawodniczka na drugiej drodze ją ciśnie, to ona automatycznie będzie biegła szybciej. Im wyższa presja, tym też lepiej sobie robi. Ola jest tylko człowiekiem i może nas zaskoczyć. Zrobiła to już w zeszłym roku, gdy – przyznaję – pomyliłem się z moją prognozą. Ale to była pozytywna pomyłka! – kończy szkoleniowiec.
1
168.5
2
156.0
3
147.4
4
135.1
5
127.6
6
105.0
7
104.8
8
104.5
1
96.1
2
88.1
3
84.1
4
76.1
5
72.0
6
68.1
7
45.1
8
45.0
1
84.4
2
84.0
3
59.7
4
59.5
4
59.5
6
59.3
7
39.0
8
28.9
1
155.2
2
145.4
3
139.6
4
136.4
5
125.9
6
120.1
7
116.2
8
78.4
1
96.0
1
96.0
3
92.1
3
92.1
5
76.1
6
72.0
7
68.1
8
54.0
1
69.3
2
68.3
3
63.1
4
53.9
5
43.6
6
24.4
7
24.1
7
24.1
1
4.75
2
4.77
1
4.74
2
4.88
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (982 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.