100 dni przed rozpoczęciem Euro 2024 można się spodziewać, że w meczu otwarcia zobaczymy polskich sędziów z Szymonem Marciniakiem na czele. Jeśli tak się stanie, Polak będzie miał możliwość stać się pierwszym arbitrem w historii turniejów tej rangi, który przemówi do publiczności na stadionie i przed telewizorami. Ale akurat tego mu nie życzymy…
CZYTAJ TEŻ: Szymon Marciniak zdradził, jak finał mundialu zmienił jego życie [WYWIAD]
Szymon Marciniak jest arbitrem numer 1 na świecie. Wynika to zarówno z faktów, że sędziował mecze finałowe: mistrzostw świata w Katarze, Ligi Mistrzów w Stambule i klubowych mistrzostw świata w Arabii Saudyjskiej, jak również z merytorycznych rankingów TVPSPORT.PL za lata 2022 i 2023, jak i rankingów historyków i statystyków IFFHS za te same lata.
Jednak UEFA, jeśli będzie miała wybór w postaci paru sędziów wysokiej klasy w odpowiednio wysokiej formie, może nie chcieć przyznać finału Euro 2024 akurat Marciniakowi, dla którego byłby to już czwarty finał w bardzo krótkim czasie. Chyba że UEFA nie będzie miała innego wyjścia, jak w roku 2023, gdy Polak niespodziewanie był jedynym arbitrem w Europie, któremu można było powierzyć prowadzenie finału Manchester City – Inter Mediolan.
CZYTAJ TEŻ: Szymon Marciniak sędzią meczu otwarcia Euro 2024? "To kandydat idealny"
Znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że UEFA powierzy Marciniakowi mecz otwarcia, którym będzie spotkanie Niemcy – Szkocja. Gdyby tak się stało, Polak mógłby być pierwszym sędzią w historii mistrzostw Europy w piłce nożnej, który będzie miał możliwość przemówić do publiczności na stadionie i przed telewizorami.
The IFAB, czyli jedyna organizacja na świecie mająca prawo ustalać i zmieniać "Przepisy gry", na prośbę FIFA zgodziła się, aby testy z komunikowaniem publiczności przez sędziów rozszerzyć z turniejów FIFA na inne rozgrywki międzynarodowe i krajowe.
Teraz każda konfederacja kontynentalna, każda federacja i każdy związek mogą się zgłosić do The IFAB z prośbą o zgodę na udział w tym eksperymencie. Wiele związków narodowych już to zrobiło. Prawdopodobnie zrobiła to już albo wkrótce zrobi również UEFA, ale oficjalnie nie zostało to jeszcze ogłoszone.
CZYTAJ TEŻ: Sędzia powiedział publicznie: rzut karny dyktuję przez niego
CZYTAJ TEŻ: FIFA udowadnia, czy sędzia może być mówcą
Eksperyment sprawdza, czy ogłaszanie przez sędziów powodu zmiany decyzji albo powodu utrzymania decyzji jest korzystne dla piłki nożnej i czy jest korzystne dla publiczności. Większej transparentności w sędziowaniu oczekują kibice, media i sami sędziowie, choć nie wszyscy. Jedni arbitrzy chcą ogłaszać powody finalnej decyzji, aby uniknąć niezasłużonej krytyki, a inni nie chcą przemawiać do kibiców, ponieważ nie czują się zbyt dobrze w roli mówców.
Szymonowi Marciniakowi można życzyć meczu otwarcia, ale raczej nie należy życzyć, aby stał się pierwszym takim mówcą w czasie Euro 2024, bo to mogłoby oznaczać, że popełnił jakiś istotny błąd. Chyba że błąd popełni VAR, a Marciniak odejdzie od monitora, ogłosi powód utrzymania decyzji i będzie miał rację.
UEFA planuje, aby listę arbitrów powołanych na Euro 2024 ogłosić w kwietniu, prawdopodobnie w drugiej połowie tego miesiąca. Być może wtedy ogłosi również kilka innych postanowień.