Reprezentacja Polski na mundialu w Katarze awansowała do fazy pucharowej po 36 latach przerwy. Taktyka biało-czerwonych nie przypadła jednak do gustu nie tylko wielu kibicom, ale także byłym piłkarzom. Na temat stylu gry drużyny Czesława Michniewicza teraz wypowiedział się Łukasz Madej. – To była patologia – stwierdził pięciokrotny reprezentant kraju na kanale "Foot Truck".
Reprezentacja Polski na mistrzostwach świata w Katarze w fazie grupowej zremisowała z Meksykiem (0:0), wygrała z Arabią Saudyjską (2:0) i przegrała z Argentyną (0:2), co dało jej awans do 1/8 finału, gdzie doznała porażki z Francją (1:3). Biało-czerwoni osiągnęli najlepszy wynik na mundialu od 1986 roku, ale byli krytykowani za styl. Pomysł na grę byłego selekcjonera nie spodobał się także Łukaszowi Madejowi.
– To, jak my zagraliśmy na mistrzostwach świata, jest nie do przyjęcia. Mogę mu to powiedzieć prosto w oczy. Trenerze, to jest nie do przyjęcia, bo to była patologia. Dlatego my wychodzimy z grupy raz na 30 lat, bo taką patologię zagraliśmy. Cieszyliśmy się po błazenadzie – powiedział pięciokrotny kadrowicz w "Foot Trucku".
– Gra defensywna też jest sztuką. Raków Częstochowa ma do perfekcji opanowaną grę w obronie. Na ich grę patrzyło się przyjemnie. A tu była, nie boję się tego nazwać, patologia polskiej piłki. Najgorszy obraz – podkreślił były zawodnik m.in. Śląska Wrocław, ŁKS-u czy Lecha Poznań. W ostatnim z wymienionych klubów współpracował właśnie z Czesławem Michniewiczem.
Teraz biało-czerwoni, na ławce trenerskiej już z Michałem Probierzem, walczą o awans na Euro 2024. W marcu Polacy rozegrają mecze barażowe, które przesądzą o ich awansie na turniej. Transmisja spotkań w Telewizji Polskiej.