Zaskakująco jednostronny przebieg miał hit 1/8 finału Ligi Europy. Roma rozbiła u siebie Brighton aż 4:0 (2:0). W "polskim" meczu biało-czerwoni byli jednak tylko statystami.
"Lewy" apeluje o to powołanie. "Taki zawodnik to wartość dodana"
Czwartkowe spotkanie miało dodatkowy podtekst. Na ławce trenerskiej zasiedli dwaj przyjaciele – Daniele De Rossi i Roberto De Zerbi. O sentymentach nie było jednak mowy, zwłaszcza ze strony gospodarzy.
Do przerwy Roma prowadziła 2:0. Najpierw Paulo Dybala, a później Romelu Lukaku urwali się obrońcom Brighton. W drugiej połowie wynik na korzyść Giallorossich ustalili Gianluca Mancini i Bryan Cristante.
Niestety, tym akcjom z perspektywy ławki przyglądali się dwaj reprezentanci Polski. Jakub Moder nie pojawił się na boisku choćby na moment, natomiast wymiar występu Nicoli Zalewskiego był symboliczny – wszedł dopiero w 88. minucie.
O krok od gigantycznej sensacji było w Baku. Dopiero w doliczonym czasie gry Bayer Leverkusen uratował remis z Karabachem Agdam. Do przerwy bohaterem drużyny z Azerbejdżanu był Juninho. Brazylijczyk najpierw zaliczył asystę przy trafieniu Yassine’a Benzii, a potem sam umieścił piłkę w siatce.
Niemiecki klub został wręcz stłamszony, ale po przerwie role się odwróciły. Gospodarze cofnęli się do głębokiej defensywy, ale "maszyna Xabiego Alonso" nie odpuszcza nikomu. Najpierw kontaktową bramkę w 70. minucie zdobył Rasmus Wirtz, a w doliczonym czasie gry wynik ustalił Patrik Schick.
Mimo wszystko wynik jest niespodzianką. Bayer dwukrotnie pokonał Karabach w fazie grupowej (5:1 i 1:0). Ważniejsze z perspektywy kibica z Leverkusen jest jednak utrzymanie statusu niepokonanego w tym sezonie. Ta seria trwa już od 35 spotkań, czyli dokładnie 285 dni.
Wiele bramek zobaczyli kibice w Pradze. Miejscowa Sparta ambitnie postawiła się Liverpoolowi, ale przegrała aż 1:5. Błysnął Darwin Nunez, którego oba gole były ozdobą spotkania. Po jednej bramce dołożyli Alexis McAllister, Luis Diaz oraz Dominik Szoboszlai. Szansy na seniorski debiut w drużynie Juergena Kloppa nie dostał natomiast Mateusz Musiałowski.
Rewanże 1/8 finału Ligi Europy odbędą się w najbliższy czwartek, 14 marca.