| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Niepewna przyszłość Erika Exposito. Patryk Załęczny: musimy dobrze planować budżet [WYWIAD]

Erik Exposito i Patryk Załęczny (fot. 400mm.pl)
Mikael Ishak i Erik Exposito (fot. 400mm.pl)

Konia z rzędem temu, kto obstawiał przed sezonem, że Śląsk Wrocław będzie walczył o mistrzostwo Polski. Trójkolorowi przy zwycięstwie z Jagiellonią Białystok (transmisja w TVP), mogą wyraźnie zbliżyć się do tego celu. – Dajemy sobie trzy lata na to, żeby Śląsk był uznanym klubem w Polsce – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL prezes klubu Patryk Załęczny. Opowiada m.in. o problemach infrastrukturalnych WKS-u, a także o tym, czy uda się zatrzymać Erika Exposito.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉Hit Ekstraklasy w TVP. Oglądaj mecz Jagiellonia – Śląsk!

Bartosz Wieczorek, TVPSPORT.PL: – Śląsk jest liderem PKO BP Ekstraklasy. Ma trzy punkty więcej od Jagiellonii, pięć od Pogoni i Lecha, sześć od Rakowa i siedem od Legii. Spodziewałeś się, że taki scenariusz może nastąpić?
Patryk Załęczny, prezes Śląska Wrocław:
Nie, dlatego, że gdy obejmowałem fotel prezesa po meczu ze Stalą Mielec, to zespół zdobył punkt w trzech meczach. Na pewno takich marzeń nawet nie mieliśmy, żeby Śląsk aż tak bardzo piął się w tabeli. Chcieliśmy, żeby to był sezon przejściowy, żebyśmy utrzymali stabilność w środku stawki, żeby kibice odczuli, że dzieją się tu dobre rzeczy, że to długofalowy projekt. Enigmatyczne dziesiąte miejsce, niezagrożone spadkiem, to było coś, co miało nas zadowolić. W klubie stworzyła się jednak fajna, rodzinna atmosfera, do tego mamy tu pełno ludzi z ambicjami – zarówno wśród pracowników, jak i zawodników. Urodził się fajny projekt i myślę, że w każdym kolejnym meczu będziemy walczyć o pełną pulę, żeby na koniec sezonu osiągnąć coś nadzwyczajnego. Tego nikt wcześniej nie planował, nie zakładał, ale z pewnością kibice mogą być zadowoleni.

Skrzydłowy Jagi ma plan na Śląsk. "Byłbym szczęśliwy, gdyby..."

Czytaj też

Piłkarze Jagiellonii Białystok (fot. PAP/Artur Reszko)

Skrzydłowy Jagi ma plan na Śląsk. "Byłbym szczęśliwy, gdyby..."

– Jak opisałbyś początek 2024 roku w wykonaniu Śląska? Trzy pierwsze mecze bez zwycięstwa, dopiero ostatnio triumf na własnym obiekcie z Widzewem.
– Za nami bardzo dobry obóz w Chorwacji. Sprawdziliśmy się na tle poważnych firm, jak Dinamo Zagrzeb czy RB Salzburg. Wypadliśmy naprawdę dobrze i z optymizmem podchodziliśmy do startu rundy. Wiadomo było, że każdy mecz będzie jednak ważył jeszcze więcej. W pierwszych dwóch starciach nie strzeliliśmy goli, ale oddaliśmy ponad 30 strzałów. Z Pogonią i Stalą zabrakło skuteczności. Może też w głowach zawodników swoje piętno odcisnęła presja, że jesienią spisywaliśmy się fenomenalnie i trzeba to kontynuować.

Dobrym momentem był dla nas wyjazd do Poznania. Zachowaliśmy czyste konto i zdobyliśmy ważny punkt, który dodatkowo zapewnił nam lepszy bilans bezpośrednich meczów z Lechem, co na koniec sezonu może mieć znaczenie. Liczę, że prawdziwym przełomem będzie zwycięstwo z Widzewem. Ponad 24 tysiące kibiców na trybunach poniosło zespół do wygranej, zobaczyło kawał dobrej piłki i mamy nadzieję, że każdym kolejnych meczach nadal będą nas tak mocno wspierać.

Na mecz z Widzewem wyszliśmy odmienieni – w środku pola zabrakło pauzujących za kartki Petra Schwarza i Petera Pokornego, a Erik Exposito rozpoczął na ławce. Do tego w pierwszym składzie wybiegł Patryk Klimala. To pokazuje, że mamy głębię składu, możemy skorzystać z kilku rozwiązań i nie musimy trzymać się żelaznej jedenastki. Każdy ma szansę na grę w wyjściowym składzie. To też jest przekaz do drużyny, że trzeba trenować i być gotowym na swoją szansę. Przyjdą jeszcze takie momenty, bo jedenaście kolejek jeszcze przed nami, że każdy zawodnik będzie potrzebny na boisku. Teraz przed nami mecz na szczycie. Białystok to trudny tern, chcemy zdobyć tam przynajmniej punkt, ale wiadomo, że marzeniem jest wygrana. Ona pozwoli nam odskoczyć od Jagiellonii na sześć oczek.

– Zwycięstwo może sprawić, że Śląsk stanie się faworytem do mistrzostwa Polski. Czy piłkarze mają wpisane premie za zwycięstwo w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy?
– Piłkarze mają w swoich kontraktach wpisane adnotacje jeśli chodzi o miejsca premiowane grą w europejskich pucharach. To jest duży profit dla klubu, nie tylko ze względu na pieniądze z Ekstraklasy, ale także ze względu na kolejne dni meczowe, które uatrakcyjnią ofertę dla kibiców i pomogą przyciągać sponsorów. Zawodnicy wiedzą o co grają, ale nie chcemy wywierać na nich dodatkowej presji. Po prostu wspólnie pracujemy, żeby ten sezon zakończył się czymś bardzo miłym, a jak widzimy po ostatnich wynikach i po tym jak układa się liga, jest ku temu okazja.

– Przed startem zmagań w 2024 roku David Balda w rozmowie ze mną, ale także w innych wywiadach podkreślał, że Śląsk może zdobyć mistrzostwo Polski, bo ma najlepsze transfery, kadrę, chemię. Czy przeszkadzały tobie takie wypowiedzi, które były szeroko komentowane w środowisku piłkarskim? Wielu wam zarzucało zbyt dużą pewność siebie.
– Musimy pamiętać, że piłka jest nieprzewidywalna i do każdego meczu trzeba podchodzić z pokorą. Nawet gdybyśmy mieli 5, czy 10 punktów przewagi nad drugą drużyną – zawsze musimy mieć szacunek do rywala. I na pewno wszyscy w klubie – zawodnicy, trenerzy, pracownicy – taki szacunek mają. A to, co się gdzieś ukazywało w publikacjach medialnych... Nie wszystko czytałem, ale oczywiście znam kontekst tych wypowiedzi. Moim zdaniem David wypowiadał się momentami żartobliwie. Ma swój styl i uważam, że inaczej wypada w wywiadach video, kiedy widać jego uśmiech, łatwiej wyczuć gdy mówi coś z przymrużeniem oka, bo wychował się w innej kulturze, ma inne nawyki językowe. Jak na obcokrajowca świetnie mówi po polsku, ale pamiętajmy, że jest jednak obcokrajowcem. Gdy wywiad z nim jest spisany, to często słowo pisane nie oddaje do końca ducha wypowiedzi Davida.

Natomiast ja bardzo się cieszę, że piłkarze wrócili już na odpowiednie tory i liczę na to, że będziemy spokojnie myśleli o kolejnych meczach. Nie chcemy aż tak bardzo wybiegać w przyszłość, mówić o mistrzostwie, o pucharach. Oczywiście nie można też uciekać od tego tematu, bo będąc liderem na jedenaście kolejek przed końcem byłoby to z naszej strony sztuczne i niepoważne. Tak jak wspomniałem – chcemy, by Śląsk był projektem, który będzie się rozwijał na wielu płaszczyznach, sportowo, organizacyjnie, infrastrukturalnie. Myślę zatem, że z każdym kolejnym sezonem o dobry wynik sportowy będzie nam po prostu łatwiej.

– Czyli nie było żadnej reprymendy dla Davida Baldy ze strony klubu bądź Jacka Magiery? Trener wspominał, żeby dyrektor sportowy zajął się scoutingiem, a wywiady zostawił jemu.
– Nie. My praktycznie codziennie ze sobą rozmawiamy. To jest moim zdaniem bardzo cenne w kontaktach międzyludzkich, żeby zachować ciągłość komunikacji. Czy się widzimy, czy rozmawiamy telefonicznie, jesteśmy ze sobą w kontakcie i jesteśmy ze sobą szczerzy. Na pewno jakiekolwiek wypowiedzi czy wywiady nikogo nie podzieliły. W dalszym ciągu patrzymy razem na ten projekt. Również dlatego zdecydowaliśmy się podpisać nowy kontrakt z Jackiem Magierą, żeby pokazać, że to jest odpowiednia wizja budowania tego klubu. Żadnej reprymendy w stronę Davida nie było. On doskonale wie, że musi się wywiązywać ze swoich obowiązków ciężką pracą, którą wykonuje, a na koniec to wszystko zweryfikuje nasza pozycja w tabeli. I dopiero wtedy będziemy mogli cieszyć się ewentualnym sukcesem.

Skrzydłowy Jagi ma plan na Śląsk. "Byłbym szczęśliwy, gdyby..."

Czytaj też

Piłkarze Jagiellonii Białystok (fot. PAP/Artur Reszko)

Skrzydłowy Jagi ma plan na Śląsk. "Byłbym szczęśliwy, gdyby..."

Dyrektor sportowy Śląska David Balda wzbudza kontrowersje (fot. Adriana Ficek/Śląsk Wrocław)
Dyrektor sportowy Śląska David Balda wzbudza kontrowersje (fot. Adriana Ficek/Śląsk Wrocław)
Magiera o kryzysie Jagiellonii. "Nie będzie nam łatwiej"

Czytaj też

Jacek Magiera (fot. Getty Images)

Magiera o kryzysie Jagiellonii. "Nie będzie nam łatwiej"

– Czy Jacek Magiera nie padnie ofiarą wyników ponad stan? Np. jeśli przydarzy się Śląskowi jakiś poważny kryzys albo nie uda się na przykład awansować do europejskich pucharów?
– Myślę, że nie. Z tego względu, że musimy pamiętać z jakiego pułapu Śląsk startował. W dwóch ostatnich sezonach zespół cudem uratował się przed spadkiem. Doszło tutaj do wielu zmian, które doprowadziły do momentu, w którym jesteśmy teraz i oczywiście chcemy jak najdłużej być w takim miejscu. Chcemy, żeby Śląsk na stałe dołączył do TOP 6, żeby znalazł się na samej górze stawki. To sprawi, że do Śląska chętnie będą chcieli przychodzić zawodnicy, bo to będzie uznana marka. Na pewno Jacek Magiera nie padnie ofiarą wyniku ponad stan, bo wiążemy z nim przyszłość. Ma dobrą wizję budowy tego zespołu. Musimy go po prostu stopniowo przebudowywać, w związku z czym ściągamy młodych zawodników do drużyny rezerw, którzy się tam ogrywają. I oni niebawem będą mogli być brani pod uwagę przy ustalaniu składu pierwszego zespołu. Wszystko jest na pewno dobrze projektowane i robione z głową. Dajemy sobie taki trzyletni projekt na to, żeby ten Śląsk był uznanym klubem w Polsce.

– Jak wygląda sytuacja z przedłużeniami kontraktów? Czy w najbliższym czasie planujecie przekazać dobre wieści na temat przedłużenia kontraktów z kolejnym zawodnikiem?
– Rozmawiamy cały czas z zawodnikami, z którymi kontrakty dobiegają końca. Jesteśmy zadowoleni z kształtu kadry. Wiemy też, na co stać tych piłkarzy. Myślę, że ich współpraca z trenerem Jackiem Magierą ma duże znaczenie dla nich samych. Liczymy na to, że w ciągu najbliższych dni, może tygodni, będziemy mogli zaprezentować przedłużenie kontraktów z kolejnym zawodnikiem.

– Patryk Janasik, Mateusz Żukowski, Martin Konczkowski – ktoś z tej trójki może przedłużyć kontrakt?
– Zrobimy wszystko, żeby co najmniej jedna osoba z podstawowej jedenastki w ciągu dwóch tygodni przedłużyła umowę z klubem.

– Czy jesteście pogodzeni z odejściem Erika Exposito? Czy próbujecie jeszcze przedstawić ostatnią, finalną ofertę Hiszpanowi?
– Nie, nie jesteśmy pogodzeni. Na pewno chcielibyśmy, żeby Erik nadal grał w Śląsku. Daje dużo jakości, widać też jego wpływ na drużynę. Bez jego goli jesienią nie byłoby nas tam, gdzie obecnie jesteśmy. Rozmawiamy. Na pewno nie będzie to jakaś gigantyczna oferta, bo znamy swoje możliwości i nie chcemy nadszarpnąć w żadnym stopniu budżetu. Nie mamy też informacji, żeby Erik podpisał już kontrakt z innym zespołem, co pokazuje, że dobrze mu tutaj we Wrocławiu i że być może jeszcze uda nam się taką umowę sfinalizować.

– Środki z transferu Karola Borysa przeznaczacie na nową umowę dla Exposito?
– Mamy bardzo dużo wydatków, bo przyjęliśmy taki plan, że chcemy część środków przeznaczać na poprawę infrastruktury. Stąd właśnie rozbudowa siłowni na Oporowskiej, która od kilku, jak nie kilkunastu, dobrych lat w ogóle nie była remontowana. Już nie mówię nawet o samym sprzęcie, ale o infrastrukturze. Dokupujemy sprzęt, zaraz też będziemy inwestować w odnowę biologiczną. Jest bardzo dużo takich rzeczy drobnych, których kibice na zewnątrz nie widzą i o których nie wiedzą. Chcemy zapewnić zawodnikom jeszcze bardziej komfortowe warunki do rozwoju. Jeżeli my oczekujemy, że zawodnik będzie bardzo dobrze zregenerowany, to my jako klub też musimy mu zapewnić odpowiednie środki. Mówię tutaj o możliwościach korzystania z odnowy biologicznej, która jest obecnie w opłakanym stanie i chcemy tutaj po prostu wszystko zmieniać na lepsze. Na razie przyjęliśmy sobie taką strategię, że część przychodów z transferów będziemy przeznaczali na rozbudowę naszej bazy. Przy przedłużeniach kontraktu te środki też są wykorzystywane. To, że ktoś przychodzi za darmo, to oczywiście wiąże się z premiami dla agencji, więc musimy po prostu dobrze planować budżet. Mamy odpowiednią kwotę w głowie zapisaną dla Erika. Jeżeli na nią nie przystanie, to nie będziemy w nieskończoność tej kwoty podwyższać, bo musimy patrzeć na balans między wydatkami a przychodami.

Magiera o kryzysie Jagiellonii. "Nie będzie nam łatwiej"

Czytaj też

Jacek Magiera (fot. Getty Images)

Magiera o kryzysie Jagiellonii. "Nie będzie nam łatwiej"

Erik Exposito (fot. PAP)
Erik Exposito i Patryk Załęczny (fot. 400mm.pl)
Związek pomoże Jagiellonii. Poczuje się jak reprezentacja

Czytaj też

Jagiellonia dostanie w końcu nową murawę (fot. Robert Bońkowski)

Związek pomoże Jagiellonii. Poczuje się jak reprezentacja

– Wspomniałeś, że zamierzacie inwestować w odbudowę obiektu przy Oporowskiej. Czy to oznacza, że projekt Wrocławskie Centrum Sportu upadł?
– Nie, ten projekt jest w fazie projektowania, optymalizacji. Jeszcze czekamy na dofinansowanie z Ministerstwa Sportu, bo jesteśmy tam na liście rezerwowej. Natomiast rozbudowa i modernizacja Oporowskiej musi się zadziać. Z tego względu, że WCS nie powstanie w ciągu roku, czy dwóch, bo to bardzo duży obiekt, a przez ten czas musimy rozwijać się jako drużyna i zapewniać im odpowiednie warunki przy Oporowskiej. To są dwa niezależne byty. I na pewno rozbudowa Oporowskiej, czy taka modernizacja wewnątrz, nie ma żadnego wpływu na proces powstawania Wrocławskiego Centrum Sportu.

– W ostatnich latach spekulowano, że obiekt przy Oporowskiej zniknie. Wygląda na to, że Wy chcecie właśnie pompować pieniądze w to, żeby był rozbudowany.
– Nie są to duże środki patrząc przez pryzmat kilkuletniego budżetu, więc nie używałbym słowa "pompować" Po prostu to są podstawy, które musimy zrobić – jak np. ściany, elektrykę, sprzęt, troszeczkę poprzesuwać to wszystko w środku, tak żeby zapewnić komfort dla zawodników. To nie są miliony, nawet nie setki tysięcy, tylko zdecydowanie mniejsze kwoty. Natomiast to jest coś, co po prostu wymaga szybkiej poprawy. Jeśli będziemy się przenosić, to kupiony sprzęt możemy ze sobą zabrać. To jest inwestycja na teraz, ale też na przyszłość.

– Na początku 2024 roku murawa na stadionie Tarczyński Arena nie wygląda dobrze. Planujecie wymianę murawy?
– W momencie, w którym rozmawiamy, dwa duże kawałki murawy są zdjęte i jest ona wymieniana w newralgicznych miejscach. Systematycznie jest uzupełniana, trawa jest naświetlana. W okresie zimowym także była naświetlana i podgrzewana. Niestety, panują na tyle dziwne warunki pogodowe, że murawa jest grząska i na pewno nie w stu procentach taka, jaką oczekujemy. Nie doszukiwałbym się winy ze strony spółki, która zarządza obiektem. Docelowo byłoby dobrze, gdybyśmy mieli fundusze na częstszą wymianę tej murawy. Domowy stadion, włącznie z murawą, musi być atutem zespołu. Wiadomo, że gdyby była lepsza, to moglibyśmy zapewnić lepsze widowisko dla kibiców.

Związek pomoże Jagiellonii. Poczuje się jak reprezentacja

Czytaj też

Jagiellonia dostanie w końcu nową murawę (fot. Robert Bońkowski)

Związek pomoże Jagiellonii. Poczuje się jak reprezentacja

Stadion Śląska Wrocław przy ul. Oporowskiej (fot. Śląsk Wrocław)
Stadion Śląska Wrocław przy ul. Oporowskiej (fot. Śląsk Wrocław)
Polski talent nie może grać za granicą. Prozaiczny powód...

Czytaj też

Karol Borys na razie nie może liczyć na grę w Belgii (fot. Getty)

Polski talent nie może grać za granicą. Prozaiczny powód...

– Wspominałeś na początku rozmowy o sezonie przejściowym. Gdybyście faktycznie byli na tym 10. miejscu, to czy Karol Borys nie odszedłby z klubu i grałby częściej? 
– Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, bo to decyzja trenera. Jeżeli wygrałby rywalizację, to grałby nawet teraz. To nie jest tak, że nie dostawał szansy, że ktoś się na Karola uwziął. Zmiany w drużynie, które zachodzą nawet w tym ostatnim meczu, pokazują, że każdy musi na 100 procent pracować, być zawsze przygotowanym i musi wygrać rywalizację na swojej pozycji. Karol nie wygrał rywalizacji, dlatego Jacek Magiera z niego nie korzystał.

Natomiast nie było żadnego nacisku ze strony klubu na Karola, by odszedł, nawet biorąc pod uwagę klauzule kontraktowe. Odbyliśmy z nim szczerą rozmowę. Każdy podjął odpowiednią dla siebie decyzję. Karol stwierdził, że chce się rozwijać, walczyć w innym zespole o miejsce w składzie, więc my jak najbardziej się na to zgodziliśmy. Zobaczymy teraz tak naprawdę, jak mu pójdzie w innym zespole. Liczę, że tam będzie wygrywał rywalizację w składzie, bo chciałbym, żeby miał frajdę z grania w piłkę i walczył o jak najwyższe cele.

– Chciałbym dopytać o dwie rzeczy w kwestii Karola: czy jak wspominał w rozmowie ze mną David Balda, Karol był dogadany z innym klubem przed rozpoczęciem obozu w Chorwacji? I dlaczego teraz nie może grać? Trener Westerlo powiedział, że są problemy z dokumentacją. Czy wina leży po stronie Śląska?
– Odpowiadając na drugie pytanie – Śląsk wszystkie dokumenty przygotował w terminie, a dziś wszystko udało się dopiąć jeśli chodzi o PZPN. Nie ma już żadnych przeszkód, by Karol został zarejestrowany w Belgii. Jeśli chodzi o pierwsze pytanie – słyszałem, że wiele klubów było zainteresowanych Karolem, ale nie widziałem żadnej innej oferty, którą Karol zaakceptował. Jeśli były jakieś rozmowy w kuluarach między Davidem a Karolem, to nie będę tego podważał, bo być może to się wydarzyło. Natomiast do mnie, formalnie, trafiła tylko oferta z Westerlo.

– Firma Westminster może zostać właścicielem Śląska Wrocław. Na jakim etapie prowadzone są rozmowy i jak blisko jest porozumienia? Jeśli do kwietniowych wyborów samorządowych do porozumienia nie dojdzie, a we Wrocławiu dojdzie do zmiany prezydenta, to czy temat może upaść?
– W tym temacie nie za dużo będę miał do powiedzenia, bowiem nie jestem członkiem komisji prywatyzacyjnej, która jest odpowiedzialna za proces prywatyzacji Śląska Wrocław, a jedynie – w tym przypadku – zarządzającym spółką, która może zmienić właściciela. Z tego co wiem, obie strony nadal rozmawiają i są to dobre rozmowy. Zarówno obecny właściciel, jak i potencjalny inwestor mają wizję budowy silnego WKS-u. Takiego, na który miasto i kibice zasługują. Czy temat może upaść po ewentualnej zmianie prezydenta? Tego nie wiem i chyba nikt nie wie, ale może też dlatego proces prywatyzacji nie rusza mocno do przodu, żeby Śląsk nie był wykorzystywany w prowadzonej kampanii.

– Na koniec – Śląsk Wrocław będzie mistrzem Polski?
– Zrobimy wszystko, żeby kibice byli zadowoleni z tego sezonu i chcemy zająć jak najwyższe miejsce w lidze. Nawet jeśli nie zdobędziemy mistrzostwa Polski, to nie będzie to dla nas żadna ujma, po tym jak jeszcze do niedawna Śląsk Wrocław był postrzegany w kraju. W każdym meczu chcemy grać o wygraną, a co to da w tabeli przekonamy się pod koniec maja.


PKO BP Ekstraklasa, mecz 24. kolejki: Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław [szczegóły transmisji na żywo]

Kiedy mecz: piątek, 8 marca o godzinie 20:30
Gdzie i o której transmisja:
 od 20:00 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV
Kto skomentuje: 
Maciej Iwański, Robert Podoliński
Prowadząca studio: Sylwia Dekiert
Reporter: Kacper Tomczyk
Goście/eksperci: Grzegorz Mielcarski, Wojciech Kowalewski

Polski talent nie może grać za granicą. Prozaiczny powód...

Czytaj też

Karol Borys na razie nie może liczyć na grę w Belgii (fot. Getty)

Polski talent nie może grać za granicą. Prozaiczny powód...

Klimala: styl gry Śląska jest skrojony pode mnie
Patryk Klimala (fot. 400mm.pl)
Klimala: styl gry Śląska jest skrojony pode mnie

Zobacz też
Rewolucja w klubie Ekstraklasy! Zwolniony cały pion sportowy
Dariusz Adamczuk (z lewej) opuszcza Pogoń Szczecin (fot. PAP)

Rewolucja w klubie Ekstraklasy! Zwolniony cały pion sportowy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Czas i sposób zwolnienia Jana Urbana kompromitują władze Górnika Zabrze
Jan Urban nie robi dobrej miny do złej gry. (fot. Getty Images)

Czas i sposób zwolnienia Jana Urbana kompromitują władze Górnika Zabrze

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Terminarz 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Który mecz w TVP?
Terminarz 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Który mecz w TVP? (fot. Getty Images)

Terminarz 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Który mecz w TVP?

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Wielka zmiana w Legii Warszawa? "To nie jest przypadkowy gość"
Legia Warszawa będzie miała kolejną osobę w dziale sportu? (fot: PAP)

Wielka zmiana w Legii Warszawa? "To nie jest przypadkowy gość"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Legia osłabiona z Chelsea. Gwiazdy zostały w Warszawie!
Legia Warszawa osłabiona z Chelsea FC w Lidze Konferencji. Goncalo Feio nie może liczyć na występ wszystkich piłkarzy (fot: PAP)

Legia osłabiona z Chelsea. Gwiazdy zostały w Warszawie!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
wyniki
14 kwietnia 2025
Piłka nożna
13 kwietnia 2025
12 kwietnia 2025
11 kwietnia 2025
terminarz
19 kwietnia 2025
21 kwietnia 2025
22 kwietnia 2025
Piłka nożna
tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
2
28
27
56
4
28
16
47
5
28
13
44
6
28
5
42
7
28
4
40
8
28
-7
40
9
28
1
39
10
28
-1
37
11
28
-10
36
12
28
-8
36
13
28
-5
34
14
28
-17
29
15
28
-18
27
17
28
-10
25
18
28
-16
24
Rozwiń
Najnowsze
Real czy Barcelona? Oglądaj finał Pucharu Króla w TVP!
transmisja
Real czy Barcelona? Oglądaj finał Pucharu Króla w TVP!
| Piłka nożna / Hiszpania 
FC Barcelona – Real Madryt. Finał Pucharu Króla. Transmisja online na żywo w TVP Sport (26.04.2025)
Szmal o wyborze trenera Polaków: musieliśmy iść na kompromis
Jota Gonzalez został we wtorek przedstawiony jako nowy selekcjoner polskich piłkarzy ręcznych (fot. PAP / Paweł Bejnarowicz/ZPRP)
polecamy
Szmal o wyborze trenera Polaków: musieliśmy iść na kompromis
| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Rewolucja w klubie Ekstraklasy! Zwolniony cały pion sportowy
Dariusz Adamczuk (z lewej) opuszcza Pogoń Szczecin (fot. PAP)
Rewolucja w klubie Ekstraklasy! Zwolniony cały pion sportowy
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Kluczowe tygodnie dla Zalewskiego. Włosi zaskoczeni Polakiem
Nicola Zalewski (fot. Getty Images)
polecamy
Kluczowe tygodnie dla Zalewskiego. Włosi zaskoczeni Polakiem
Przemysław Chlebicki
Przemysław Chlebicki
Sensacyjny triumf w Lidze Mistrzów? "Mogą wygrywać z każdym"
Tak piłkarze Interu świętowali zwycięstwo z Bayernem w Lidze Mistrzów (fot. Getty Images)
polecamy
Sensacyjny triumf w Lidze Mistrzów? "Mogą wygrywać z każdym"
Przemysław Chlebicki
Przemysław Chlebicki
Kto wygra Puchar Polski? Transmisja finału Pogoń – Legia w TVP!
Pogoń Szczecin – Legia Warszawa. Finał Pucharu Polski. Transmisja online na żywo w TVP Sport (2.05.2025)
transmisja
Kto wygra Puchar Polski? Transmisja finału Pogoń – Legia w TVP!
| Piłka nożna / Puchar Polski 
Wielka gwiazda zagra w Polsce! Poinformował o tym... nasz reprezentant
Jeremy Sochan i Luka Doncić w meczu NBA (fot. PAP).
Wielka gwiazda zagra w Polsce! Poinformował o tym... nasz reprezentant
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Do góry