15 mar 2024 | Piłka nożna / Reprezentacja

Powołania... bez kontrowersji. Probierz wysłał jasny sygnał ligowcom [KOMENTARZ]

Dominik Marczuk, Taras Romanczuk i Bartłomiej Pawłowski w meczu Jagiellonia – Widzew (fot. 400mm.pl).

W czwartkowy wieczór poznaliśmy nazwiska wybrańców Michała Probierza. Selekcjoner wysłał jasny sygnał kadrowiczom. Nazwiska, nazwy klubów i reprezentacyjna przeszłość nie dadzą gwarancji powołania. Na najważniejsze zgrupowanie od lat nominację otrzymał wyróżniający się w Ekstraklasie... debiutant. To sygnał dla pozostałych, że dobra dyspozycja może zostać nagrodzona.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Debiutant zabrał głos: to spełnienie dziecięcych marzeń

Probierz wyjaśnił brak powołań dla gwiazd. "Nie było to łatwe, ale..."

Czytaj też

Probierz wyjaśnił brak powołań dla gwiazd. "Nie było to łatwe, ale..."

Marcowe powołania Probierza zostały przyjęte najbardziej spokojnie z dotychczasowych. Wydaje się, że w składzie kadry znaleźli się zawodnicy, którzy rzeczywiście znajdują się obecnie w najwyższej formie. Kilku zawodników może być mocno rozczarowanych. Miejsca na baraże nie otrzymali m.in. Tomasz Kędziora, Mateusz Wieteska czy Paweł Wszołek. Cała trójka grała w listopadowych spotkaniach kadry, a obrońca PAOK-u Saloniki i 31-latek z Legii Warszawa pojawili się w pierwszym składzie na Mołdawię.

Defensor Cagliari ma ostatnio problemy z regularną grą w klubie, pozostała dwójka łapie wiele minut. Wszołek nie wyróżniał się jednak w bardzo słabo wyglądającej Legii, a Kędziora najwidoczniej nie przekonał do siebie selekcjonera. Innego wytłumaczenia raczej nie ma, bo piłkarz jeszcze w czwartek awansował z greckim klubem do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy i od końca stycznia nie opuścił choćby minuty.

Błysk w Ekstraklasie trampoliną do kadry

W poniedziałek na zgrupowaniu pojawi się czterech piłkarzy z PKO BP Ekstraklasy. W przeszłości bywało ich więcej, jednak tutaj nie liczba jest najważniejsza. Kamil Grosicki znajdował się w gronie pewniaków i chyba nikt nie wyobrażał sobie, że jednej z największych gwiazd ligi zabraknie "na kadrze".

Selekcjoner wysłał bardzo ważny sygnał w kierunku potencjalnych przyszłych reprezentantów. Pokazał, że dobra ligowa forma może być przepustką do powołania. Na pierwszy rzut oka dla wielu nazwisko Tarasa Romanczuka budziło kontrowersje. Spójrzmy na to z drugiej strony: jego klub jest niespodziewanym liderem ligi, 32-latek jest jednym z najważniejszych zawodników zespołu, gra wszystko "od deski do deski" i jest czołowym pomocnikiem ligi. Wydaje się, że forma Romanczuka jest wyższa niż w 2018 roku, kiedy to rozegrał swój jedyny jak dotąd mecz w biało-czerwonych barwach.

Z kolei historia Dominika Marczuka nadaje się na film. Jeszcze w lipcu był zawodnikiem pierwszoligowej Stali Rzeszów. Po kilku miesiącach stał się czołową postacią drużyny walczącej o mistrzostwo Polski i znalazł się w seniorskiej reprezentacji. Piękny sen? Nie, nagroda za ciężką pracę i ogromny postęp.

Nawet jeżeli Marczuk nie zadebiutuje i może nie znajdzie się w kadrze meczowej na oba spotkania, to samo powołanie jest ogromnym bodźcem do dalszej ciężkiej pracy. Przy okazji też sygnałem dla pozostałych ligowców. Sztab Probierza uważnie monitoruje rozgrywki PKO BP Ekstraklasy. Na poprzednich zgrupowaniach pojawiali się przecież m.in. Bartłomiej Wdowik, Filip Marchwiński czy Patryk Dziczek.

Teraz "młodzieżówka", w czerwcu szansa na debiut?

Tym razem w kadrze U21 znaleźli się Jakub Kałuziński i Kacper Urbański. Obaj pomocnicy mają w tym sezonie świetne momenty w swoich klubach. Pierwszy z nich niesamowicie rozwinął się pod okiem Nuriego Sahina i jest podstawowym zawodnikiem Antalyasporu. Urbański uzbierał 14 występów w Serie A i w ostatnich miesiącach zanotował olbrzymi progres. Niewykluczone, że młodzi zawodnicy dostaną szansę od selekcjonera w Lidze Narodów lub... może i wcześniej.

Z powołania do młodzieżówki zadowolony powinien być Jakub Kamiński. Skrzydłowy Wolfsburga od dwóch miesięcy nie pojawił się na boisku. Przyjazd na kadrę może być szansą na jakąkolwiek grę.

Kilku innych piłkarzy: m.in. Kacper Kozłowski, Mateusz Łęgowski, Patryk Peda, Filip Marchwiński ma ambicje i większe lub mniejsze epizody w seniorskiej drużynie. Dobre występy w U21 a potem w klubie mogą sprawić, że już niebawem znajdą się w składzie najważniejszej drużyny w kraju...

Baraże o Euro 2024, półfinał Polska – Estonia [szczegóły transmisji na żywo]

Kiedy mecz: czwartek, 21 marca o godzinie 20:45
Gdzie i o której transmisja: od 18:30 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV, od 20:20 w TVP 1
Kto skomentuje: Mateusz Borek, Robert Podoliński
Prowadzący studio: Jacek Kurowski
Goście/eksperci: Dariusz Szpakowski, Adrian Mierzejewski, Jakub Wawrzyniak i Rafał Ulatowski (analiza)
Reporterzy: Sylwia Dekiert, Maja Strzelczyk, Hubert Bugaj, Kacper Tomczyk (analiza)

Probierz wyjaśnił brak powołań dla gwiazd. "Nie było to łatwe, ale..."