Gabriel Kobylak zimą ponownie został wypożyczony do Radomiaka po tym, jak przez całą rundę jesienną był trzecim bramkarzem w Legii. Golkiper nie kryje, że ma poczucie straconego czasu i deklaruje, że jeśli ma wrócić stolicy, to po to, by odegrać ważniejszą rolę. – Pierwsze tygodnie po powrocie do Warszawy nie były łatwe. Byłem sfrustrowany tym, że klub podjął taką decyzję – wyznał 20-latek, z którym porozmawialiśmy przed meczem jego obecnej drużyny z Jagiellonią Białystok.