| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Piast w miniony wtorek odniósł dopiero pierwsze ligowe zwycięstwo w tym roku. Drużyna z Gliwic na razie musi oglądać się za siebie i zwiększać przewagę nad strefą spadkową, ale wciąż może zakończyć sezon z prawem gry w eliminacjach Ligi Konferencji Europy, jeśli zdobędzie Puchar Polski. – Nie będę mówił, że o tym nie myślimy. Możemy zapamiętać ten sezon na lata, jeśli na koniec sięgniemy po trofeum – powiedział Michał Chrapek, z którym porozmawialiśmy przed niedzielnym spotkaniem jego zespołu z Legią Warszawa.
👉 Był bliski transferu do Legii. Teraz może zagrać z Polską w barażu
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Jak wytłumaczyć tak słaby początek rundy wiosennej w wykonaniu Piasta Gliwice?
Michał Chrapek: – Nasze ambicje były zdecydowanie większe, po okresie przygotowawczym czuliśmy, że będzie dużo lepiej. Nie spodziewaliśmy się, że znajdziemy się w tak trudnym położeniu. Do myślenia dają przede wszystkim stracone gole. W kilku wiosennych spotkaniach było ich prawie tyle, co przez całą jesień. To coś, co trzeba poprawić. Musimy zaakceptować to, że zaczęliśmy źle i to odwrócić. Chcemy skończyć sezon na o wiele wyższym miejscu.
– W miniony wtorek pokonaliście Puszczę Niepołomice, dzięki czemu odnieśliście pierwsze ligowe zwycięstwo w tym roku. Chyba poczuliście dużą ulgę.
– Tak, mam nadzieję, że teraz się odblokujemy. To był bardzo trudny mecz, bo Puszcza miała niewielką stratę do nas i była niezwykle zmotywowana. Drużyna z Niepołomic zawsze walczy do końca i nie inaczej było we wtorek. Cieszę się jednak, że to my sięgnęliśmy po trzy punkty. To spotkanie może okazać się dla nas przełomowe.
– Na przełom zanosiło się jednak wcześniej, gdy wygraliście z Rakowem Częstochowa w Pucharze Polski. Potem przyszły jednak porażki z Ruchem Chorzów i Radomiakiem Radom. Dlaczego tak się stało?
– W meczu z Rakowem spisaliśmy się świetnie. Pokazaliśmy, że potrafimy zdominować jedną z najlepszych polskich drużyn. Znów okazało się, że możemy pokonać każdego rywala w kraju. Niestety, to spotkanie kosztowało nas wiele energii. To był wielki wysiłek zarówno fizyczny, jak i mentalny. Nie zdążyliśmy dojść do siebie do starcia z Ruchem, czego efektem była przegrana. Z Radomiakiem źle weszliśmy w mecz, od początku odrabialiśmy straty, co przełożyło się na wynik. Szkoda, bo po wygranej z Rakowem faktycznie dało się odczuć, że możemy wrócić na dobrą drogę.
– Do poprawy wciąż jest także gra w ofensywie.
– Zdecydowanie, w tym elemencie mamy duże rezerwy. Z przodu mamy jakościowych ludzi, ale wydaje mi się, że głównym powodem tego, że goli nie ma tyle, ile być powinno, jest falstart w rundzie rewanżowej. To odbiło się na pewności siebie wszystkich piłkarzy. Liczę na to, że najgorsze jest za nami i za chwilę zaczniemy punktować tak samo regularnie, jak rok temu o tej samej porze, a pomoże w tym także większa skuteczność z przodu.
– W meczu z Puszczą było nerwowo na obu ławkach rezerwowych. Czujesz, że ostatnie porażki w jakiś sposób wpłynęły także na spokój Aleksandara Vukovicia?
– Nie, trener jest z nami już ponad rok i wie, na co stać ten zespół. W jego rozmowach z nami nie da się odczuć żadnej nerwowości, ani paniki. Zachowuje spokój i jest przekonany, że wreszcie wskoczymy na zdecydowanie wyższy poziom.
– Jakie ostatnio są nastroje w szatni?
– Po meczu z Puszczą wszyscy głęboko odetchnęli. Cały czas byliśmy jednak nastawieni pozytywnie. Mamy w kadrze sporo doświadczonych zawodników i każdy zdaje sobie sprawę, że w sezonie są słabsze momenty. Wierzę, że ten najgorszy jest już za nami i taka zła seria już się nie powtórzy.
– Ten sezon wciąż może być dla was udany. Raczej nie zakwalifikujecie się do europejskich pucharów przez ligę, lecz wciąż możecie to zrobić dzięki zdobyciu Pucharu Polski.
– Nie będę mówił, że o tym nie myślimy. Teraz, do osiągnięcia tego celu pozostały tylko i aż dwa spotkania. Możemy zapamiętać ten sezon na lata, jeśli na koniec sięgniemy po trofeum. Wciąż trzeba mieć jednak pokorę i pamiętać, że w półfinale zagramy z Wisłą Kraków, która jest pierwszoligowym zespołem tylko z nazwy. To klub, który śmiało mógłby występować w Ekstraklasie i nie będzie łatwo o awans. Wiemy jednak, że jest to dla nas szansa, by uratować ten sezon i zrobimy wszystko, by w maju wystąpić na PGE Narodowym. Przed półfinałem mamy jeszcze dwa mecze ligowe z Legią Warszawa i Śląskiem Wrocław, na których obecnie skupiamy się w pierwszej kolejności.
– Teraz zmierzycie się z Legią Warszawa, która nie wygrała w lidze od czterech meczów, a ostatnio doznała porażki z Widzewem Łódź. Słaba forma legionistów wam pomoże?
– Sytuacja Legii potwierdza to, co mówiłem wcześniej – każdy w pewnym momencie musi zmierzyć się z kryzysem. Legia też ma kłopoty i swoje problemy, a my spróbujemy to wykorzystać. Legia to jest jednak Legia. Zawsze, szczególnie w Warszawie gra się trudno, ale chcemy się przeciwstawić, bo wiemy, na co nas stać. Jeśli pokażemy swoją najlepszą wersję, to możemy wygrać.
– Myślisz, że legioniści mogą już zapomnieć o mistrzostwie Polski?
– To zespół, który co roku należy do faworytów, dlatego nie można odbierać mu przedwcześnie szans. Matematycznie wciąż są w grze, a Legia nie jest jedynym topowym zespołem, który ostatnio gubi punkty. Musimy jednak skoncentrować się na sobie.
– Widzisz kogoś, kogo można dziś nazwać kandydatem do tytułu?
– Trudno to określić, liga jest ciekawa, czołowe drużyny praktycznie co kolejkę tracą punkty. Teraz, po zaległym meczu z Koroną Kielce, do pierwszego miejsca mocno zbliżył się Raków, ale zobaczymy, co będzie w kolejnych spotkaniach. Podoba mi się gra Jagiellonii i gdybym miał dzisiaj wskazać faworyta, to widziałbym w tej roli zespół z Białegostoku.
– Jaki byłby dla ciebie idealny finał sezonu?
– Zdobycie Pucharu Polski i marsz w górę tabeli. Musimy złapać serię, by awansować o kilka miejsc. To taki etap sezonu, że jest to jeszcze jak najbardziej możliwe, ale żeby tak się stało, musimy się skupiać na każdym kolejnym meczu i nie wybiegać za daleko do przodu.
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.