| Siatkówka

Polski klub bliski historycznego trofeum. Dla kapitana to... pożegnanie

Fabian Drzyzga (fot. PAP/Darek Delmanowicz)
Fabian Drzyzga (fot. PAP/Darek Delmanowicz)

We wtorek Assceo Resovia Rzeszów stanie przed szansą na triumf w Pucharze CEV. W pierwszym meczu finału pokonała Luneburg 3:0, w rewanżu u siebie stawiana jest w roli faworyta. Dla kapitana zespołu, Fabiana Drzyzgi, zdobycie trofeum ma szczególne znaczenie. – Po tym sezonie odchodzę z Asseco Resovii Rzeszów. Będzie mi miło pożegnać się z klubem, mając taki sukces na koncie. Chciałbym być w nim dobrze wspominany – mówi w TVPSPORT.PL. Żaden polski zespół nie sięgnął jeszcze po Puchar CEV.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Oficjalne! Grupa Azoty nie będzie wspierać dziesięciokrotnego mistrza Polski

Czytaj też

Siatkarki Chemika Police (fot. PAP/Darek Delmanowicz)

Oficjalne! Grupa Azoty nie będzie wspierać dziesięciokrotnego mistrza Polski

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Jak istotna jest dla ciebie możliwość zdobycia Pucharu CEV, który oceniany jest jednak jako słabszy rangą niż Liga Mistrzów?
Fabian Drzyzga: – Oceniam to jako bardzo ważne osiągnięcie. Uważam, że zdobycie każdego europejskiego pucharu to jest coś. Kto siedzi bardziej w siatkówce, wie, że wygranie Ligi Mistrzów jest trudniejsze, ale nie ma czego ujmować Pucharowi CEV. We wtorek staniemy przed historyczną szansą zdobycia trofeum, którego żaden męski klub w Polsce jeszcze nie wygrał. Możemy więc oceniać wartość tego pucharu w różnych kategoriach, ale nikt z PlusLigi do tej pory go nie zdobył. To nie jest więc aż takie łatwe (śmiech). 

– Patrząc na to, jak wyglądała pierwsza odsłona finału Pucharu CEV, byłabym skłonna stwierdzić, że Luneburg niekoniecznie może być zespołem, który w tej edycji zmagań sprawił wam największe kłopoty. Kto nim zatem był? Które zwycięstwo dało wam najwięcej mentalnie w tych rozgrywkach?
– Na ten moment po pierwszym meczu można mówić, że to nie jest przeciwnik z niezwykle wysokiej półki. Jednocześnie jednak mieliśmy okazję na własne oczy przekonać się, jak wyglądała rywalizacja Arkasspor Izmir z Luneburgiem, która skończyła się złotym setem. Zobaczyliśmy, że niemiecki zespół bardzo walczy, nawet jeśli w rywalizacji nie jest uznawany za faworyta. To finał. Nie można zlekceważyć przeciwnika. Znamy swoją wartość. Wiemy, że na ten moment jesteśmy lepszą drużyną, ale zwycięstwo trzeba wywalczyć na parkiecie. 

Co do stopnia trudności rywalizacji w Pucharze CEV, walka z Aluron CMC Warta Zawiercie była dla nas na pewno najbardziej wymagająca. Wielu ekspertów wskazywało, że kto wygra tę parę, ma dużą szansę na wygranie w dalszej kolejności i samego Pucharu CEV. Mieliśmy nieco więcej szczęścia niż zawiercianie i to my jesteśmy o krok od sięgnięcia po trofeum. Mecz z Wartą na pewno wlał w nas trochę więcej wiary, że możemy wygrać w finale.

– Gdybyś miał wskazać element, który jest dla ciebie najtrudniejszy w grze Luneburga, to co byś wskazał?
– Przede wszystkim wspomnianą waleczność. Zespół ten dysponuje technicznymi, dość silnymi zawodnikami. Może nie jest to najwyższa drużyna, ale jest też bardzo młoda, a młodość rządzi się swoimi prawami. Atutem naszych rywali może być więc nieobliczalność. 

Mam nadzieję, że nasza publika na Podpromiu trochę oddziała na przeciwników, choć wydaje się, że oni mogą być przyzwyczajeni do głośnego dopingu, bowiem taki nas spotkał w Luneburgu. Liczę na to, że nasi fani zgotują im miłe przywitane, które jednocześnie sprawi, że nóżki będą im trochę chodzić (śmiech). Charakteru im odmówić nie można, więc my również będziemy musieli na nich "naskoczyć", żeby odechciało im się grać. Jeśli tylko poczują "krew", na pewno będą bardzo groźni.

– Wszyscy w Asseco Resovii Rzeszów zdrowi?
– Tak, wszyscy zdrowi. We wtorek czeka nas jeszcze rozruch, mam nadzieję, że obędzie się bez wypadków (śmiech). 


Oficjalne! Grupa Azoty nie będzie wspierać dziesięciokrotnego mistrza Polski

Czytaj też

Siatkarki Chemika Police (fot. PAP/Darek Delmanowicz)

Oficjalne! Grupa Azoty nie będzie wspierać dziesięciokrotnego mistrza Polski

– Co dla ciebie znaczy możliwość wygrania Pucharu CEV w kontekście doświadczenia, które już masz i punktu kariery, w którym się znajdujesz?
– To dla mnie potencjalnie bardzo duży sukces i, jeśli wygramy, na pewno będę miło go wspominać. Będzie to jedno z najważniejszych wyróżnień klubowych w mojej karierze. Zyska ono "drugie dno" z powodu okoliczności, które będą mu towarzyszyć. Wiem, że po tym sezonie odchodzę z Asseco Resovii Rzeszów. Będzie mi miło pożegnać się z klubem, mając taki sukces na koncie. Chciałbym być w nim dobrze wspominany.

– To przy okazji – Michał Kubiak namawia cię na transfer do Chin?
– (śmiech) Ale ten wywiad miał być o Pucharze CEV...

– Ale jak już wspomniałeś, że odchodzisz...
– (śmiech) Powiedziałem tylko, że odchodzę, ale nie powiedziałem gdzie! Rozmawiajmy o finale (śmiech).

– Dobrze, zatem jak trener was do niego nastawia? Dla niego to też chyba nieco symboliczny moment. Po sezonie 2023/2024 odchodzi do Cucine Lube Civitanova.
– Myślę, że może do tej rywalizacji podchodzić w miarę podobnie do mnie. Na pewno chce pożegnać się miłym akcentem. Wygranie Pucharu CEV jest więc dla niego bardzo istotne. Co do motywacji, przede wszystkim mówi nam, byśmy nie obrośli w piórka, sądząc, że rywalizacja sama się wygra. Uczula nas na to, że każdy mecz jest inny. Zmagania jeszcze się nie skończyły. Drużyna z Luneburga może wyjść na boisko i zagrać naprawdę dobre spotkanie. Ważne, byśmy byli gotowi i skoncentrowani. Jeśli zagramy tak, jak na wyjeździe, wynik będzie przez nas odpowiednio kontrolowany i będziemy mieli szansę na zwycięstwo.

– Wiem, że do tego jeszcze daleka droga i to nie tylko wasza, ale i Jastrzębskiego Węgla, ale żartobliwie zapytam czy w sytuacji, w której polskie kluby wygrają wszystkie trzy puchary, czyli Challenge, CEV i Ligę Mistrzów, można będzie powiedzieć, że to nasze rozgrywki, game over dla innych, bo Polska jest klubowym królem?
– (śmiech) W danym roku na pewno tak. Jeśli dojdzie do podobnego scenariusza, nie będziemy musieli być skromni. Europejska klubowa siatkówka byłaby "na terenie" Polski. Do tego jednak jeszcze daleka droga. My musimy zrobić krok, a jastrzębianie dwa. To byłaby jednak niesamowita sprawa. Nie wiem, czy kiedykolwiek wcześniej zdarzyło się, by jeden naród tak zdominował rozgrywki klubowe. Na pewno jednak nie udało się tego zrobić Polsce, a to byłoby znaczące. 

Czytaj również:
– Powrót gwiazdy. Zagrozi polskiemu zespołowi w awansie do finału LM?
– Europejskie puchary i gwiazda gwarantowane? Prezes wyjaśnia
– Problemy zespołu legendy. Na ratunek... jego 17-letni syn

Zobacz też
Polka MVP w debiucie w nowym klubie!
Polska siatkarka Julia Nowicka w czerwonym stroju z numerem 62 wykonuje serwis podczas meczu, w tle puste czerwone krzesła i zielony baner reklamowy. Zdjęcie związane z jej transferem z BKS BOSTIK Bielsko-Biała do brazylijskiego klubu Gerdau/Minas, gdzie zadebiutowała jako MVP pierwszego meczu sezonu. (fot. Getty Images)

Polka MVP w debiucie w nowym klubie!

| Siatkówka 
Rusza PlusLiga! Sprawdź pełny kalendarz siatkarzy
Poznaj terminarz PlusLigi 2025/26. Sprawdź, kiedy grają siatkarze, kto z kim i w której kolejce. Pełny kalendarz meczów rundy zasadniczej

Rusza PlusLiga! Sprawdź pełny kalendarz siatkarzy

| Siatkówka 
Polska gospodarzem mistrzostw Europy w siatkówce plażowej
Polscy siatkarze plażowi – Michał Bryl i Bartosz Łosiak. W przyszłym roku ME w siatkówkę plażową odbędą się w Starych Jabłonkach (fot. Getty)

Polska gospodarzem mistrzostw Europy w siatkówce plażowej

| Siatkówka 
Kurek wreszcie wylądował. Pilny komunikat klubu
Na zdjęciu widać uśmiechniętego Bartosza Kurka w barwach reprezentacji Polski. Zawodnik ma na sobie biało-czerwoną koszulkę z godłem Polski oraz logotypami sponsorów. W tle widać rozmazaną halę sportową wypełnioną kibicami, co sugeruje, że fotografia została wykonana podczas meczu lub turnieju reprezentacyjnego.

Kurek wreszcie wylądował. Pilny komunikat klubu

| Siatkówka 
Utalentowany siatkarz zapadł w śpiączkę. Walczy o życie
Saber Kazemi, irański siatkarz w ciemnym stroju z numerem 11, atakuje piłkę podczas meczu siatkarskiego. Po drugiej stronie siatki dwóch polskich zawodników (z numerami 14 i 15) próbuje go zablokować. Zdjęcie wykonane podczas Memoriału Huberta Wagnera w Krakowie w 2022 roku. Kazemi obecnie walczy o życie po nagłym urazie mózgu, który doprowadził do śpiączki (fot. PAP)

Utalentowany siatkarz zapadł w śpiączkę. Walczy o życie

| Siatkówka 
To już oficjalnie! Gdańsk jednym z gospodarzy MŚ w siatkówce
Reprezentanci Polski podczas meczu Ligi Narodów w Gdańsku (fot. PAP)

To już oficjalnie! Gdańsk jednym z gospodarzy MŚ w siatkówce

| Siatkówka 
Nie żyje dwukrotna mistrzyni Polski w siatkówce
Anna Walczak nie żyje. To dwukrotna mistrzyni Polski w siatkówce (fot. Facebook – Netland MKS Kalisz Volleyball/Historia Kaliskiego Sportu)

Nie żyje dwukrotna mistrzyni Polski w siatkówce

| Siatkówka 
Błyskawiczny finał. To nie Polacy okazali się Gigantami Siatkówki
ACH Volley Lublana wygrała turniej Giganci Siatkówki 2025 (fot. Getty Images)

Błyskawiczny finał. To nie Polacy okazali się Gigantami Siatkówki

| Siatkówka 
Galatasaray kontra ACH Volley Lublana. Oglądaj finał [NA ŻYWO]
Galatasaray – ACH Volley Lublana, Giganci Siatkówki. Transmisja online finału na żywo w TVP Sport (12.10.2025)
transmisja

Galatasaray kontra ACH Volley Lublana. Oglądaj finał [NA ŻYWO]

| Siatkówka 
Rehabilitacja wicemistrzów Polski. Zakończyli turniej na podium
Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie (fot. Getty Images)

Rehabilitacja wicemistrzów Polski. Zakończyli turniej na podium

| Siatkówka 
wyniki
Wyniki
28 września 2025
Siatkówka

Czechy

Polska

27 września 2025
Siatkówka

Polska

Włochy

Czechy

Bułgaria

25 września 2025
Siatkówka

USA

Bułgaria

Czechy

Iran

24 września 2025
Siatkówka

Polska

Turcja

Włochy

Belgia

23 września 2025
Siatkówka

Serbia

Iran

Tunezja

Czechy

Polecane
Najnowsze
Nastolatkowie przejmują Ligę Mistrzów. Mają rekord!
nowe
Nastolatkowie przejmują Ligę Mistrzów. Mają rekord!
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Piłkarz Chelsea cieszy się po zdobyciu bramki w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Ajaxowi Amsterdam, unosi ręce w geście triumfu.
Kane znowu trafił. Jest skuteczniejszy niż... Ronaldo i Messi
Piłkarz Bayernu Monachium Harry Kane świętuje zdobycie bramki w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Club Brugge, skacząc w geście radości na tle kibiców.
nowe
Kane znowu trafił. Jest skuteczniejszy niż... Ronaldo i Messi
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Siedemnastolatek błysnął w LM! Historyczny wynik
Lennart Karl (fot. Getty Images)
Siedemnastolatek błysnął w LM! Historyczny wynik
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Zalewski wrócił do gry! Włosi docenili występ Polaka
Piłkarz w czarno-niebieskiej koszulce (prawdopodobnie Atalanty) w trakcie meczu Ligi Mistrzów, wykonujący podanie lub strzał, z piłką przy lewej nodze. Jest ścigany przez obrońcę w biało-czerwonym stroju (Slavia Praga). Mecz zakończył się remisem 0:0. Jest to Nicola Zalewski w swoim pierwszym meczu po kontuzji, oceniony na "6,5" przez włoski "Eurosport" (fot. Getty).
Zalewski wrócił do gry! Włosi docenili występ Polaka
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Sportowy wieczór (22.10.2025)
Sportowy wieczór (22.10.2025)
transmisja
Sportowy wieczór (22.10.2025)
| Sportowy wieczór 
Jasna deklaracja Siemieńca. Pewność siebie Jagiellonii
Trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec stoi na murawie stadionu, prawdopodobnie po meczu lub podczas rozgrzewki, ubrany w bordową bluzę z kapturem i zamkiem błyskawicznym. Patrzy prosto w kamerę. W tle widoczni są inni piłkarze (jeden w żółto-czerwonej koszulce z numerem 10 i napisem "PULULU") oraz trybuny wypełnione kibicami w żółto-czerwonych barwach (fot. Getty).
Jasna deklaracja Siemieńca. Pewność siebie Jagiellonii
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Sprawdź klasyfikację strzelców LM po 3. kolejce
Harry Kane (fot. PAP/EPA)
Sprawdź klasyfikację strzelców LM po 3. kolejce
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Do góry