Przejdź do pełnej wersji artykułu

Wasilewski: Wojtek powinien zostać na linii

Marcin Wasilewski w urodziny nie ma najlepszego humoru (fot. PAP/Leszek Szymański) Marcin Wasilewski w urodziny nie ma najlepszego humoru (fot. PAP/Leszek Szymański)

– Remis z Grecją 1:1 sprawił, że nie mogę w pełni cieszyć się urodzinami - przyznał najstarszy, 32-letni piłkarz reprezentacji Polski Marcin Wasilewski (Anderlecht Bruksela). Biało-czerwoni w grupie A mistrzostw Europy zagrają jeszcze z Rosją i Czechami.

W polskiej kadrze nie ma żadnego zawodnika urodzonego w latach 70. Najstarszym jest Wasilewski, który w sobotę skończył 32 lata. Obrońca mistrza Belgii wkroczył na stadion Polonii Warszawa, gdzie odbył się otwarty trening, w towarzystwie selekcjonera Franciszka Smudy i dyrektora reprezentacji Konrada Paśniewskiego. To był jedyny moment, kiedy na twarzy solenizanta pojawił się uśmiech.

Remis z Grecją 1:1 sprawił, że nie mogę w pełni cieszyć się urodzinami. Nie mam sobie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o straconą bramkę. Wojtek Szczęsny powinien zostać na linii bramkowej, ale już to sobie wyjaśniliśmy. Oglądałem tę sytuację ze 20 razy, albo i więcej, przeanalizowałem ją na każdy możliwy sposób. Zachowałem się dobrze, poszedłem za zawodnikiem, zblokowałem piłkę - powiedział Wasilewski.

Po pierwszej połowie Polacy prowadzili na stołecznym Stadionie Narodowym 1:0, do tego mieli przewagę jednego zawodnika.

Wyszliśmy na drugą część i przestaliśmy grać. Przespaliśmy 45 minut i nie ma co się oszukiwać, przegraliśmy tę połowę. A wydawało się, że wszystko mamy pod kontrolą, do tego graliśmy u siebie. Jeszcze opuszczając szatnię mówiliśmy, że musimy robić to co wcześniej, wówczas będzie dobrze. Tymczasem mija pięć minut i wszystko siada, tracimy gola, oddajemy rywalom inicjatywę - przyznał środkowy obrońca.

Wasilewski podkreślał, że polska drużyna zbyt krótko realizowała zadania taktyczne.

W pierwszej odsłonie odpowiednio się przesuwaliśmy w obronie, przesuwaliśmy, uzupełnialiśmy, były odpowiednie odległości między liniami. Było łatwiej, bo graliśmy blisko siebie. A później rozciągnęliśmy grę na 60-70 metrów, odległości się zwiększyły i zrobiło się dużo trudniej. Zaś Grecy poczynali sobie coraz lepiej. Z drugiej strony cieszymy się i z remisu, bo mogło skończyć się jeszcze gorzej. Z Rosją musimy zagrać dwie równe połowy - dodał piłkarz, który w reprezentacji rozegrał 49 meczów i strzelił dwie bramki.

Wasilewski miał urodziny w sobotę (9 czerwca), natomiast dzień wcześniej 24 lata skończył Kamil Grosicki. – Już stałem przy linii, byłem gotowy do zmiany, ale nie udało się jej przeprowadzić, zabrakło czasu. Mam nadzieję, że wtorek przeciwko Rosji dostaną szansę - stwierdził pomocnik Sivassporu.

Czytaj także: Lewandowski narzeka na brak podań

Źródło: PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także