Przejdź do pełnej wersji artykułu

Oto kulisy odejścia Kuszczaka z kadry. Poszło o... umowę o pracę!

/

Od poniedziałku wiemy, że Tomasz Kuszczak nie jest już członkiem sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski. – Chciał normalną umowę jako trener-asystent reprezentacji. A to co miał to tak naprawdę była umowa o dzieło – przybliżył w programie "Odliczanie do Euro 2024" komentator TVP Sport Mateusz Borek.

Nowy współpracownik Probierza. Na koncie ma... medal mistrzostw Europy!

Czytaj też:

Reprezentacja Estonii zmierzy się z Polską na PGE Narodowym (fot: Getty)

Estończycy już w Warszawie. "Nikt nie zabroni nam marzyć"

Kuszczak w sztabie znalazł się dość niespodziewanie na początku kadencji Michała Probierza. Został asystentem trenera bramkarzy Andrzeja Dawidziuka. – Tym pierwszym wyborem był Jurek Dudek – przypomniał Borek.

Michał Probierz chciał mieć kogoś z dużą praktyką. Podobała mu się osobowość Tomka Kuszczaka, jego pewność siebie, liczył też na jego umiejętności psychologiczne. By wsparł chłopaków, by wyczuł nosem bramkarskim, kto danego dnia jest w formie – dodał komentator.

Przygoda Kuszczaka z kadrą potrwała bardzo krótko. PZPN w oficjalnym komunikacie lakonicznie stwierdził, że Kuszczak opuścił reprezentację z "powodów organizacyjnych". Borek przybliżył jednak szczegóły.

Umówmy się, każdy z nas w życiu pracuje z pasji, dla przyjemności, ale także dla pieniędzy. Kuszczak jest biznesmenem od dłuższego czasu. Buduje nieruchomości, zarządza hotelami – zaczął.

Chyba nie było możliwości etatowej w PZPN-ie. Wielu trenerów w różnych rocznikach przyjeżdża na zgrupowania i ma płacone dniówki. Nie chcę przestrzelić, ale wydaje mi się, że ta dniówka na poziomie pierwszej reprezentacji to 400 euro – kontynuował Borek.

Zastrzegł, że to dość znacząca suma, ale tylko przez kilka-kilkanaście dni w roku. – To ten trener ma poza tymi zgrupowaniami pracować, analizować, dokształcać się, raportować? Czy ma wyłączyć się na kolejne trzy miesiące? – stawiał pytania retoryczne.

Tomasz Kuszczak chciał normalną umowę jako trener-asystent reprezentacji. A to co miał to tak naprawdę była umowa o dzieło – stwierdził Borek. – Tomek jest zamożnym człowiekiem, bardziej chodziło o respektowanie jego funkcji – dodał.

Dodał obrazowe porównanie. – Wydaje mi się, że w sztabie reprezentacji Anglii, Francji czy Niemiec nie przyjeżdżają asystenci Southgate'a czy Nagelsmanna i mają płacone siedem dniówek, a potem wracają i zarządzają hotelami czy prowadzą kawiarnię w Nicei. Panowie, no bądźmy poważni w tej kwestii – zakończył Borek.

Baraże o Euro 2024, półfinał Polska – Estonia [szczegóły transmisji na żywo]

Kiedy mecz: czwartek, 21 marca o godzinie 20:45
Gdzie i o której transmisja: od 18:30 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV, od 20:20 w TVP 1
Kto skomentuje: Mateusz Borek, Robert Podoliński
Prowadzący studio: Jacek Kurowski
Goście/eksperci: Dariusz Szpakowski, Adrian Mierzejewski, Jakub Wawrzyniak i Rafał Ulatowski (analiza)
Reporterzy: Sylwia Dekiert, Maja Strzelczyk, Hubert Bugaj, Kacper Tomczyk (analiza)

Źródło: TVP Sport
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także