Cudownie... odrzucony. Gwiazda Atletico zdobyła się na szczerość

Kolejny transfer Barcy? To on miałby zastąpić "Lewego"

Mbappe nie trafi do Realu? Zastanawiające słowa legendy

Czytaj też

Mbappe nie trafi do Realu? Zastanawiające słowa legendy

Strzelając 174 gola pobił rekord Luisa Aragonesa, który przez 50 lat był piłkarzem z największą liczbą bramek zdobytych dla Atletico. A Francuz trafił do Madrytu już w 2014 roku. Transfer z Realu Sociedad. Wróćmy zatem do początków tej kariery, by zobaczyć, jak można być niedocenionym w kraju, a zachwycać za granicą. 

Zanim osiągnął pełnoletniość był niejednokrotnie odrzucany, bo eksperci od szkolenia się na nim nie poznali. W 2005 roku bez powodzenia starał się przebić we francuskich drużynach. Był zawodnikiem skromnego UF Macon, ale to go nie satysfakcjonowało. W Montpellier też nie zyskał uznania. Za mały i za wątły, więc "znawcy" go skreślili. No, ale za to Hiszpanie poznali się i obdarzyli go zaufaniem.  

Narodowy tygiel

Część rodziny Griezmannów pochodzi z Muenster w zachodnich Niemczech, natomiast mama z... Portugalii. Antoine często odwiedzał więc Pacos de Ferreira w czasie wakacji. Był młody, więc pewnie nie sądził wtedy, iż Półwysep Iberyjski odegra w jego życiu aż tak ważną rolę.

Pewnego razu, gdy grał w meczu z PSG, obserwowali go przedstawiciele Realu Sociedad. Stał się szybko oczkiem w głowie Erica Olhatsa, skauta klubu z San Sebastian, który w początkowym etapie kariery zręcznie nim pokierował. Rodzice Francuza mieli jednak obawy i wątpliwości, czy można wysłać 14-latka za granicę. 

Refleksja Francuzów 

W pierwszej drużynie Realu Sociedad zagrał już jako 18-latek. To był sezon 2009/2010, który zakończył się awansem Basków do Primera Division, przy znacznym udziale Griezmanna. Wtedy dopiero zreflektowali się rodacy. Zaczął dostawać powołania do młodzieżowych reprezentacji. Grał w kadrze do lat 19, 20 i 21. Ma dzięki temu w CV mistrzostwo Europy U-19 i czwarte miejsce w mundialu U-20. To był przedsmak tego, czego dokona z dorosłą reprezentacją...

Rzeczywiście, we Francji nastąpiło otrzeźwienie. Do tego stopnia, że zmieniło się podejście do adeptów futbolu. Pamiętając o zlekceważonym przed laty Griezmannie zaczęto traktować priorytetowo wywiad środowiskowy i drobiazgowo oceniać piłkarzy, nie tylko na boisku. Młodzi mogli liczyć na drugą szansę, a wie coś o tym także początkowo odrzucony obecny napastnik PSG, a niedoszły bohater Francji w finale mundialu w Katarze – Randal Kolo Muani.

Gdy występował w kadrze do lat 19, to przybliżył Francuzom, jak wyglądają przygotowania do meczów w Hiszpanii. Opowiadał wtedy, że na dwóch albo trzech treningach w tygodniu nacisk kładziony jest na przygotowanie fizyczne. Pozostałe zajęcia są wyłącznie z piłką. A we Francji młodzi piłkarze musieli więcej biegać "na sucho".

Mbappe nie trafi do Realu? Zastanawiające słowa legendy

Czytaj też

Mbappe nie trafi do Realu? Zastanawiające słowa legendy

Lewandowski doceniony. Znów jest najlepszy!

Czytaj też

Lewandowski doceniony. Znów jest najlepszy!

Specjalista od wielkich turniejów 

W 2014 roku Antoine zadebiutował w reprezentacji i został rzucony na głęboką wodę. Grał we wszystkich meczach Francji w brazylijskim mundialu, a jego ostatnim występem był przegrany ćwierćfinał z Niemcami. Gdy wrócił z finałów mistrzostw świata Atletico zapłaciło za niego 30 mln euro i tak stał się drugim najdroższym piłkarzem w historii klubu. 

Świetnie radził sobie także w reprezentacji. EURO 2016 to był jego turniej, mistrzowski popis. Francja wystąpiła w finale dzięki sześciu trafieniom i dwóm asystom... "Małego księcia". Dostał tytuł MVP turnieju i tytuł najlepszego strzelca.  

Ten cichy, niepozorny, nieszukający poklasku piłkarz "przemawiał" na boisku. Mundial w Rosji był także pod jego dyktando. 4 gole i identyczna liczba asyst. Już to robi ogromne wrażenie, a jeśli dodamy, że siedem punktów w klasyfikacji kanadyjskiej zebrał w fazie pucharowej, to chapeau bas. Wtedy najlepszym piłkarzem mundialu został jednak Luca Modrić. Dla Chorwata była to tylko nagroda pocieszenia, bo Francuz mógł się cieszyć ze złota MŚ.

EURO 2020 było dla Francuzów rozczarowujące. Wewnętrzne spory obniżyły morale drużyny, która odpadła już w 1/8 finału po serii rzutów karnych ze Szwajcarią. Inna sprawa, że gdyby nie Griezmann, to miałaby spore problemy już dużo wcześniej. Po zwycięstwie 1:0 z Niemcami niespodziewanie przegrywała 0:1 w Budapeszcie z Węgrami. Spotkanie zakończyło się remisem, a wyrównał w 66. minucie oczywiście Griezmann. Później było 2:2 z Portugalią i ten feralny mecz ze Szwajcarią... W Katarze znowu pokazał, że umie grać na najwyższym poziomie w turniejach najwyższej rangi. W podrozdziale pt. "Konwersja Griezmanna" w "Historii mundiali" Leszek Jarosz świetnie opisał jego grę:

"Przed finałem "Pan Antoine", jak na niego niekiedy mówiono, mógł kandydować do miana zawodnika turnieju, nawet przed Messim. To on błyszczał we wszystkich meczach, podczas gdy Kylianowi Mbappe zdarzały się przestoje. Powierzenie Griezmannowi roli pomocnika okazało się doskonałym posunięciem. Biegał znacznie bliżej francuskiej obrony i zaczynał akcje z głębi pola. Pisano, że stał się piłkarzem hybrydowym, że został odkryty na nowo jako gracz "służący całej drużynie"(...). Griezmann pojawiał się więc wszędzie, odbierał piłkę i holował ją przez pół boiska, by obsłużyć atak. Pod nieobecność Pogby okazał się pełnym energii organizatorem gry, łączył linie Francji, wypełniał luki i to dzięki niemu drużyna wyglądała na doskonale zorganizowaną. I choć odgrywał rolę służącego, to bynajmniej nie znalazł się w cieniu - zawodnik Atletico Madryt asystował przy trzech golach. Sam trafił do siatki w ostatniej minucie spotkania z Tunezją, ale bramka nie została uznana" - czytamy. 

Dla wieloletniego selekcjonera reprezentacji Francji – Didiera Deschampsa – Griezmann jest nieoceniony: 

– Nie uważam, że Antoine poświęcał się dla reprezentacji, ponieważ on czuje się znakomicie nie tylko wtedy, gdy strzela gole. Odbieranie piłki też sprawia mu przyjemność – komentował z uśmiechem słynny trener.

Jak zwodził kibiców

Pierwszy pobyt w stolicy Hiszpanii przypadł na lata 2014-2019. W tym okresie imponował kunsztem i boiskową inteligencją, ale był znany też z komunikacyjnego chaosu. Wielu kibiców jest już znudzonych sagą transferową Kyliana Mbappe, która chyba dobiega końca. Mało kto jednak pamięta, że starszy rodak też "bawił się" swego czasu z opinią publiczną?  

Latem 2017, gdy został zapytany o następny sezon, to powiedział, że być może będzie grał w Manchesterze United. Szanse na transfer oceniał w skali 1-10 na sześć. Ostatecznie przedłużył umowę z Atletico do 2022 roku na lepszych warunkach.

Po roku, gdy klauzula stopniała do stu milionów, zapewniał kibiców, że przed mundialem w Rosji podejmie decyzję i ją wszystkim zakomunikuje. Nagle zmienił plany i odroczył ogłoszenie do zakończenia finałów mistrzostw świata. A w dniu rozpoczęcia turnieju... nagrał dokumentalny film "La decisión" w telewizji Movistar+. Ależ był niezdecydowany! Przez 45 minut zanudzał widzów, a ci, którzy poświęcili na to "dzieło" trzy kwadranse dowiedzieli się, że zostaje w Atletico. Powiedział, że chce wygrać z tą drużyną Ligę Mistrzów. 

W maju 2019 roku byliśmy świadkami ostatniego odcinka tej telenoweli. Wiadomość spadła jak grom z jasnego nieba, ale niektórzy kibice Atleti odetchnęli z ulgą, bo mieli już dość humorów czołowego gracza. A ten wyraził się jasno: 

– Postanowiłem przekazać wam, że zdecydowałem: odchodzę. Szukam nowych wyzwań. Dokonanie tego wyboru nie było łatwe, ale czuję, że jest to mi teraz potrzebne. Dziękuję za wszystko, co mi daliście w ostatnich 5 latach. 

Lewandowski doceniony. Znów jest najlepszy!

Czytaj też

Lewandowski doceniony. Znów jest najlepszy!

Afera w hiszpańskim futbolu. Były prezes zatrzymany!

Czytaj też

Afera w hiszpańskim futbolu. Były prezes zatrzymany!

Ogromne wydatki i niemniejsze rozczarowania 

Przybył do Barcelony, by nauczyć się nowego futbolu. Wypełniając pięcioletni kontrakt zarobiłby 95 mln euro bez premii. A gdy po dwóch latach jak syn marnotrawny wrócił do Atletico Madryt, to w Katalonii odetchnęli z ulgą.

Przez dwa sezony z Barcą triumfował tylko w Copa del Rey. Strzelił 35 goli we wszystkich rozgrywkach, w 99 meczach. Miał stanowić o sile ataku Katalończyków po odejściu Neymara w 2017 roku, za którego Barcelona dostała od PSG rekordowe 222 mln euro. Połowę kwoty przeznaczyła na transfer Ousmane’a Dembele (o ironio, obecnie gracza PSG), zapłaciła też 150 mln za Philippe’a Coutinho. Obaj, mówiąc delikatnie, nie spełnili oczekiwań. Griezmann kosztował około 120 mln euro, ale tak samo się spłacił. 

Grał od... 60 minuty 

W październiku 2022 roku Barcelona zrobiła "znakomity" interes. Atletico wykupiło Francuza za 20 mln euro i cztery mln tzw. "zmiennych". Od początku sezonu 2022/2023 grał więc zwykle od 60. minuty, by klub z Madrytu nie musiał płacić za niego pierwotnie ustalonych 40 mln euro. 

Gdyby grał przez połowę minut w meczach, w których był do dyspozycji trenera, to trzeba byłoby dopłacić. W pewnym momencie to kuriozalne ustalenie przestało obowiązywać, bo kluby zawarły kompromis. Barcelona pozbyła się "ciała obcego" za około 20 mln , a Atletico zyskało znowu lidera. 

Nikt przy zdrowych zmysłach nie kwestionuje tego, że na Civitas Metropolitano rządzi teraz właśnie on. W niedawnym rewanżu 1/8 finału Ligi Mistrzów, choć był rekonwalescentem, zagrał i to jak! Błyskawicznie wyrównał na 1:1. Oczywiście, że miał duży wkład w awans do kolejnej rundy i wyeliminowanie faworyta. Diego Simeone chciał go spokojnie wprowadzać do drużyny po kontuzji, więc pewnie dlatego hit Atletico-Barcelona zaczął na ławce rezerwowych. 

Niemniej nadal znaczy tak wiele, że gdy gospodarze stracili gola tuż przed końcem pierwszej części i trzeba było odrabiać straty, to pojawił się na boisku w 46. minucie. Tym razem był jednak w cieniu świetnie dysponowanych graczy Barcelony. 

Mbappe zamiast...

Nie tak dawno Antoine przekonał się raz jeszcze, co znaczą nazwisko, marketing, popularność, PR... Dotychczasowy kapitan reprezentacji Francji Hugo Lloris przestał grać w narodowej drużynie, więc Didier Deschamps musiał wybrać następcę. Zdecydował się na Kyliana Mbappe...  Jest kapitanem od pierwszego zgrupowania kadry w 2023 roku. Starszy o blisko osiem lat Griezmann musiał zadowolić się statusem wicekapitana. Obu łączy wszakże pewien cel...

Chęć zagrania w Paryżu

W tym roku będą finały mistrzostw Europy w Niemczech, a później igrzyska olimpijskie w Paryżu. Kylian Mbappe i Antoine Griezmann postawili sobie za cel udział w tych imprezach i oczywiście chcą mieć sukcesy. 

– Postaram się najbardziej jak tylko mogę, by wystąpić w Paryżu. Uczestniczenie w tych igrzyskach to coś unikalnego – powiedział niedawno gracz Atletico.

Przepisy FIFA dopuszczają grę w reprezentacji olimpijskiej trzech piłkarzy mających powyżej 23 lat. Dwóch z nich już znamy...

Hiszpania dobrze służy Griezmannowi, w tym kraju czuje się doprawdy znakomicie. Już chyba nawet nie można mówić o nim jako o wyrzucie sumienia francuskiej piłki. Owszem, w klubowym futbolu robi furorę gdzie indziej, ale przecież dał już tak wiele reprezentacji. I chyba nie ma do nikogo żalu za tamto odrzucenie przed laty...

Afera w hiszpańskim futbolu. Były prezes zatrzymany!

Czytaj też

Afera w hiszpańskim futbolu. Były prezes zatrzymany!