Nicola Zalewski był kluczową postacią reprezentacji Polski w rywalizacji z Estonią. Wahadłowy Romy błyszczał, osłabił rywali, miał asystę i był o krok od gola. W październiku 22-latek był zesłany do kadry młodzieżowej. Teraz jego postawa poprowadziła biało-czerwonych do awansu!
Nicola Zalewski nie był wygranym zmiany warty na stanowisku selekcjonera reprezentanta Polski. Wahadłowego zabrakło na liście powołanych zawodników na pierwsze zgrupowanie pod wodzą Michała Probierza. Piłkarzowi urodzonemu we włoskim Tivoli zarzucano złą formę w klubie i brak rozwoju. Gracz Romy został przesunięty do kadry do lat 21, która mogła okazać się zesłaniem, ale finalnie była to decyzja, która szybko przyniosła pozytywne efekty.
Nicola Zalewski i reprezentacyjny impuls
Zalewski już po miesiącu wrócił do drużyny narodowej. Wahadłowy był wygranym listopadowego zgrupowania. Probierz dał szansę młodemu zawodnikowi, a ten odwdzięczył się dwoma asystami w towarzyskim meczu z Łotwą (2:0). 22-latek wystąpił także w eliminacyjnej konfrontacji z Czechami i także odegrał ważną rolę przy jedynym trafieniu Polaków. Wtedy nie było jednak zwycięstwa, a gol Jakuba Piotrowskiego dał remis 1:1. Zalewski dawał impuls kadrze i dobrze prezentował się w ofensywie.
Piłkarz Romy mógł wracać ze zgrupowania w dobrym nastroju. Z czasem jednak zaczęły się nad nim zbierać czarne chmury w klubie. Zalewski grał coraz mniej. W tej chwili 22-latek ma na koncie 28 meczów, w których zanotował 1220 minut i miał trzy asysty.Od początku 2024 roku wahadłowy tylko raz znalazł się w podstawowym składzie włoskiej drużyny. Na pięć ostatnich spotkań przed marcowym zgrupowaniem, Zalewski zagrał raptem raz i to tylko przez 17 minut.
Probierz powołał Zalewskiego na spotkania z Estonią oraz Walią/Finlandią. Klubowa rola wahadłowego mogła sugerować, że 22-latkowi będzie trudno o miejsce w podstawowym składzie biało-czerwonych. Na lewej stronie pewniakiem zdawał się Przemysław Frankowski, a w odwodzie pozostawał Tymoteusz Puchacz. Prawa flanka była dodatkowo obsadzona przez Matty’ego Casha oraz Bartosza Bereszyńskiego. Konkurencji nie brakowało, ale… selekcjoner postanowił skorzystać z zaskoczenia.
Probierz zaskakuje. Zalewski wygryzł… pewniaka?
W trakcie krótkich przygotowań do meczu z Estonią niewiele wskazywało na to, że sztab szkoleniowy zaskoczy na lewej flance. W trakcie ostatniego treningu właśnie tam ustawiony był Frankowski, który staje się wręcz żołnierzem Probierza. Mimo wszystko selekcjoner zmienił pozycję gracza RC Lens i posłał go w bój na prawej flance. Lewa strona została powierzona Zalewskiemu, który był jednym z największych zaskoczeń w składzie.
Zalewski ma słabszy czas w klubie, ale w biało-czerwonej koszulce błyskawicznie wskoczył na wysoki poziom. Od pierwszych minut był tym samym zawodnikiem, który błyszczał z Łotwą. Gracz Romy gwarantował dynamikę i mnóstwo wiatru. Estończycy nie potrafili sobie poradzić z 22-latkiem. Rok młodszy Maksim Paskotsi z Grasshoppers miał być odpowiedzialny za pilnowanie Polaka. Efekt był taki, że rywal już w 27. minucie opuszczał boisko z czerwoną kartką na koncie. Wykluczenie Estończyka było efektem dwóch napomnień po faulach na Zalewskim.
Przebojowy piłkarz robił to, co do niego należało – rzucał się w oczy. Nawet kiedy nie wszystko mu wychodziło, to widoczne były chęci i konkretne zagrania wahadłowego. W 7. minucie piłka po jego dośrodkowaniu otarła się o poprzeczkę. Piłkarz Romy chciał grać. Kiedy Estończycy wolno rozpoczynali grę, to reprezentant Polski potrafił pobiec po piłkę i ustawić ją rywalom. Mijało pół godziny rywalizacji, gdy Zalewski mógł mieć na koncie asystę. 22-latek podawał wówczas do Roberta Lewandowskiego, ale kapitan kadry nie zdołał trafić do siatki.
Zalewski błysnął na tle Estonii. Zagra także z Walią?
Swoimi akcjami Zalewski doprowadził do wykluczenia przeciwnika. 22-latek zdołał też udowodnić dobrą dyspozycję w sposób bezpośredni, bo w 50. minucie zanotował ładną asystę przy trafieniu Zielińskiego na 2:0. Wahadłowy był kluczową postacią wygranej nad Estonią. Regularnie był przy piłce (ponad sto kontaktów!), a dodatkowo wygrał większość pojedynków z przeciwnikami. Zanotował także cztery kluczowe podania do partnerów z drużyny. Gracz Romy wspomagał też kolegów w defensywie i zabezpieczał zespół przed kontrami rywali. Inna sprawa, że ataki Estończyków można było liczyć de facto na palcach jednej ręki, bo ci wręcz obawiali się zapuszczania z futbolówką na połowę biało-czerwonych.
Doskonały występ Zalewski mógł zwieńczyć golem. W 74. minucie piłka wpadła do siatki, a nazwisko piłkarza Romy skandowało blisko 54 tysiące kibiców na PGE Narodowym. Gol na 4:0 nie mógł zostać jednak zapisany na konto Polaka. 22-latek wykonał większość pracy w trakcie akcji, ale finalnie futbolówkę do własnej siatki skierował Karol Mets.
Przez większość meczu Zalewski mógł się bić o tytuł MVP spotkania z Jakubem Piotrowskim. Gracz Łudogorca, poza asystą, zdołał strzelić swojego gola. Nie zmienia to faktu, że wahadłowy dołożył sporą cegiełkę do pokonania Estończyków. Algorytm SofaScore wskazywał, że 22-latek zasłużył na ocenę 8.7. Note 8.6 uzyskał Piotrowski. Zalewski został najlepiej ocenionym reprezentantem Polski i de facto dostał miana gracza meczu!
Polska pokonała Estonię 5:1. Biało-czerwoni pewnie wygrali ze znacznie słabszym rywalem, a teraz czeka ich najważniejsze spotkanie ostatnich miesięcy. We wtorek, 26 marca, kadra Probierza zmierzy się na wyjeździe z Walią. Kto zwycięży, ten zdobędzie chwałę i awansuje na mistrzostwa Europy.
Możliwe, że Zalewski będzie częścią planów taktycznych polskiej reprezentacji. 22-latek rozkręcił się z Estończykami i mógłby zdawać się pewniakiem na kolejne spotkanie, by podtrzymać dobrą dyspozycję. Probierz zaskakiwał jednak wiele razy, więc być może podobnie będzie w Cardiff? Odpowiedź już wkrótce, a transmisja rywalizacji w Telewizji Polskiej, na TVPSPORT.PL, w aplikacji mobilnej oraz poprzez Smart TC.
Kiedy mecz: wtorek, 26 marca o godzinie 20:45
Gdzie i o której transmisja: od 18:30 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV, od 20:35 w TVP 1
Kto skomentuje: więcej szczegółów wkrótce
Prowadzący studio: Jacek Kurowski (Warszawa), Mateusz Borek i Jakub Wawrzyniak (Cardiff)
Goście/eksperci: Robert Podoliński, Adrian Mierzejewski, Artur Wichniarek i Rafał Ulatowski (analiza)
Reporterzy: Maja Strzelczyk, Hubert Bugaj
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.