Przejdź do pełnej wersji artykułu

Syprzak wraca do Płocka, ale z PSG. "Nie mogę się doczekać"

Kamil Syprzak w stroju Orlen Wisły Płock w Kamil Syprzak w stroju Orlen Wisły Płock w 2012 roku (z lewej) i obecnie w PSG (fot. PAP / EPA)

W czwartek piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock w pierwszym meczu fazy play-off Ligi Mistrzów zagrają u siebie z Paris Saint Germain. – Nie możemy się już doczekać wizyty w Płocku – zapewnia kołowy francuskiego zespołu i wychowanek płockiego klubu Kamil Syprzak.

👉 Nafciarze przełamią złą serię? Śledź stracie z PSG [NA ŻYWO]

Szykuje się ciekawy pojedynek, zacieramy ręce – dodał Syprzak.

W czwartek w Orlen Arenie przeciwko płockiej drużynie wystąpi jedna z najlepszych ekip na świecie, a na pewno najlepsza francuska. PSG w tym sezonie w rozgrywkach ligowych w 21 kolejkach zanotowała 20 zwycięstw i jeden remis. W niedzielę pokonała na wyjeździe Limoges 36:29.

Czytaj też:

a

Kielce i Wisła poznały rywali w Lidze Mistrzów. Będą hity!

Nafciarzy czeka ciężka przeprawa. Co prawda ostatni mecz ligowy z Grupą Azoty Unią Tarnów w sobotę wygrali na wyjeździe 35:26, ale kilka dni wcześniej w meczu 24. serii przegrali w kiepskim stylu z Industrią Kielce 29:34.

Syprzak zapewnia, że jest na bieżąco z wynikami "swojej" drużyny. – W tym sezonie w Lidze Mistrzów drużyna Orlen Wisły miała swoje wzloty i upadki. Rozegrała kilka bardzo dobrych meczów, choćby chyba najlepszy w tym sezonie z Veszprem u siebie. Ale też mam takie wrażenie, że powinni wygrać więcej niż pięć spotkań, pewnie presja wyniku była za duża i nie udało się tego dokonać. Forma drużyny jeszcze się waha – podkreśla.

Uwadze kołowego PSG nie uszła porażka z mistrzem Polski z Kielc. – Oczywiście śledzę rezultaty spotkań cały czas. Wiem także o porażce z Kielcami, pewnie chcą już o tym meczu zapomnieć i zatrzeć tamto wrażenie. Dlatego myślę, że w czwartek szykuje się ciekawy pojedynek.

Przed rokiem Wisła także awansowała do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, gdzie w fazie play-off trafiła na inną francuską drużynę – HBC Nantes. W meczu w Płocku padł remis 32:32, a w rewanżu, na wyjeździe drugi remis 25:25, który po serii rzutów karnych dał płocczanom historyczny awans do ćwierćfinału.

Czytaj też:

(fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)

Mistrzostwa świata w Polsce?! Jesteśmy... jedynym kandydatem

Dobrze pamiętam poprzedni sezon i wiadomość, że zespół z Płocka trafił na Nantes. Na pewno bardzo mało osób dawało Nafciarzom szansę na przejście rywali w dwumeczu. Francuskie ekipy raczej Wiśle nie leżą. Ale drużyna trenera Sabate zagrała dwa bardzo dobre mecze. Ja oczywiście mam nadzieję, że tak nie będzie w tym roku. Zrobimy wszystko, by ten dwumecz rozstrzygnąć na naszą korzyść. Już nie mogę się doczekać tego pojedynku, czekam na niego z niecierpliwością. Chętnie wracam do Płocka i do Orlen Areny. Jestem przekonany, że będziemy świadkami fajnego wydarzenia – zapowiada Syprzak.

Przed rokiem Wisła spotkała się z PSG w fazie grupowej i obydwa pojedynki przegrała. Przed jednym z nich Syprzak zapowiadał, że jego zespół ma wielkie aspiracje, chce wygrać Ligę Mistrzów. Wtedy się nie udało, teraz plany ma podobne, ale droga do ich realizacji była trudniejsza.

Rzeczywiście, w tym sezonie mieliśmy takie mecze, że oczekiwania z naszej strony były zdecydowanie inne niż ostateczne rezultaty. Zaliczyliśmy dobry początek, ale potem było trochę gorzej. Koniec końców skończyliśmy rywalizację na tym etapie na trzecim miejscu w trudnej grupie. Myślę, że możemy być zadowoleni z tej pozycji, ale patrząc na nasze doświadczenie z ostatnich lat, to miejsce po fazie grupowej nie ma żadnego znaczenia, bo później i tak trafiamy na rywala, którego trzeba pokonać. Ja często powtarzam, że jeśli myśli się o najwyższych trofeach, celach, o wygranych, to niezależnie na kogo się trafi, trzeba wygrać i tyle – twierdzi zawodnik PSG.

Kamil Syprzak w akcji w meczu z Industrią Kielce (fot. Getty)

Po fazie grupowej Syprzak jest na 3. miejscu w klasyfikacji najlepszych strzelców rozgrywek. Ma na swoim koncie 86 trafień. Biorąc jednak pod uwagę skuteczność, to zajmuje 1. miejsce (79 proc.). Aż 86 bramek wpadło do siatki w 109 próbach.

Czytaj też:

PSG doceniło Syprzaka. Zapadła ważna decyzja

Rzeczywiście, statystyki w tym sezonie są imponujące, ale to tylko taka wisienka na torcie. Najważniejszy jest zespół i to, by wypracować drużynie jak najlepszą pozycję. To też jest moim celem – mówi reprezentant Polski.

Kibice w Płocku mają nadzieję, że 33-letni Syprzak zakończy swoją karierę sportową w Wiśle. Nie stanie się to jednak zbyt szybko. – Fakty są takie, że czuję się dobrze w paryskim zespole, dlatego podjąłem decyzję o kontynuowaniu kariery w PSG. Na razie moja najbliższa wizyta w Orlen Arenie będzie ostatnim kontaktem z Płockiem w tym sezonie – przyznaje.

Pierwszy mecz Orlen Wisła – PSG zostanie rozegrany w Orlen Arenie 28 marca. Początek zaplanowano na godz. 20:45. Rewanż w Paryżu odbędzie się tydzień później, 4 kwietnia. Zwycięzca dwumeczu awansuje do ćwierćfinału, gdzie czeka na niego Barcelona.

Źródło: PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także