Reprezentacja Polski po rzutach karnych zapewniła sobie awans na piłkarskie mistrzostwa Europy w Niemczech. Na Okęciu dziennikarze spotkali wracających biało-czerwonych. Wśród nich był Cezary Kulesza. – Najbardziej stresujący moment? Chyba bramka zdobyta przez Walijczyków. Na szczęście okazało się, że był tam chyba 27-centymetrowy spalony – stwierdził prezes PZPN.