Po sześciu latach wrócił do reprezentacji Polski i nie zawiódł – takie komentarze można przeczytać na temat gry Tarasa Romanczuka. Urodzony w Kowlu na Ukrainie reprezentant Polski pomógł Michałowi Probierzowi i kolegom z drużyny w awansie na Euro 2024.
👉 Miazga! Polacy trafili do najtrudniejszej grupy w historii!
O powołaniu Romanczuka z Jagiellonii Białystok do reprezentacji mówiło się już kilka dni przed ogłoszeniem kadry przez Michała Probierza. Przecieki prasowe okazały się prawdziwe. Probierz wykorzystał wysoką formę defensywnego pomocnika lidera PKO BP Ekstraklasy.
Statystyki po stronie Tarasa
Tylko ci, którzy nie interesują się żywo polską ekstraklasą, mogli mieć wątpliwości na temat powołania pomocnika Jagiellonii. W dużej mierze komentarze przed wyselekcjonowaniem Romanczuka skupiały się wokół trzech spraw. Chodziło o wiek piłkarza i tu rzeczywiście trudno upatrywać w nim przyszłości polskiej reprezentacji Polski, bo ma już 33 lata. Drugą sprawą były teorie spiskowe na temat znajomości Probierza i powiązań selekcjonera z Jagiellonią oraz pomocnikiem żółto-czerwonych. Trzecia sprawa to już ksenofobiczne komentarze, które należy pozostawić.
A jak jest z dyspozycją Romanczuka? Środkowy pomocnik Jagiellonii przyzwyczaił kibiców do swojej solidnej gry. Miewał gorsze momenty w karierze, jak choćby w czasie, gdy trenerami Jagiellonii byli Maciej Stolarczyk czy Piotr Nowak, ale poniżej pewnego poziomu solidności nie schodził.
Fakty są takie, że dziś jest jednym z najlepszych środkowych pomocników w PKO BP Ekstraklasie. Przemawiają za nim statystyki. Z danych przywołanych przez portal Weszło z systemu Stats Bomb wynika, że Romanczuk jest drugim co do jakości piłkarzem w Ekstraklasie pod względem pojedynków w defensywie. Jest piątym defensorem pod względem przechwytów piłki, a także 10. w kategorii inteligentnych podań i trzecim w jakości podań. To właśnie od Romanczuka trener Adrian Siemieniec rozpoczyna ustalanie wyjściowego składu Jagiellonii.
Kibice, którzy czekali na występ piłkarza, już w barażowym spotkaniu z Estonią mogli czuć pewien niedosyt, bo Romanczuka w tym meczu zabrakło. Szansę gry dostał Moder. De facto jej nie wykorzystał, bo w finale z Walią Modera nie było w kadrze meczowej. Z kolei Romanczuk otrzymał szansę gry w ostatnich 15 minutach dogrywki.
I tę szansę wykorzystał, o czym świadczą po pierwsze dobre noty wystawiane pomocnikowi, a po drugie indywidualne statystyki. Romanczuk wykonał 15 podań, wszystkie były celne. Zagrał jedną, celną długą piłkę. Wygrał jeden pojedynek z rywalem, a jedną walkę w powietrzu przegrał. Dane dotyczące oczekiwanych asyst zatrzymały się Romanczukowi na wskaźniku 0,15. Po jego faulu na nim Walijczycy kończyli mecz w dziesięciu.
– Trudno ocenić z perspektywy trenera, bo nie wiem, jakie Taras miał zadania od Michała Probierza i z jakiej roli miał się wywiązać. Natomiast mogę go ocenić jako kibic. Gdy oglądałem mecz, to jego występ mi się podobał. To była dobra zmiana, udana. Miał pewne wejście, na dużym spokoju. Ale było to też takie wejście, w którym czułem, że wchodzi zawodnik, który bierze odpowiedzialność za to, co stanie się na boisku. Taras wziął odpowiedzialność za drużynę w tamtym momencie. Nie chciał przejść obok spotkania. Biorąc pod uwagę jego doświadczenie w kadrze, to jest to godne podziwu – powiedział trener Jagi Adrian Siemieniec.
– Widziałem zawodnika bardzo spokojnego, odpowiedzialnego i pewnego siebie. Bardzo mi się to podobało. Taras dużo w swoim życiu przeżył, wiele poświęcił dla klubu, w którym gra. Cieszę się, że miał taką małą nagrodę w postaci występu w finale baraży na Euro 2024. Wierzę, że to go zmotywuje do jeszcze cięższej pracy, by być może pojawiał się w tej kadrze częściej. Choć nie od nas te decyzje zależą – podsumował występ trener Jagiellonii.
Co dalej?
To może być piękne zwieńczenie kariery Romanczuka. Chodzi o potencjalny wyjazd na Euro 2024. Choć piłkarz nie myśli jeszcze o zakończeniu kariery sportowej, to wyjazd na międzynarodowy turniej takiej rangi byłby spełnieniem marzeń każdego piłkarza. Wiele zależeć będzie od dalszej części sezonu, który wchodzi w decydujące fazy.
Przed Romanczukiem walka o sukcesy na polskim podwórku. Jagiellonia cały czas jest w grze o triumf w Pucharze Polski oraz mistrzostwo Polski. Na tym poziomie piłkarskim Romanczuk ma już duże doświadczenie. Jest bowiem dwukrotnym srebrnym medalistą Polski, ma też medal pocieszenia za przegrany finał Pucharu w 2019 roku.
Ale nie liczy się tylko Ekstraklasa. Swoim szlakiem podążać będą też inni kadrowicze, którzy dziś nie mogą liczyć na pełne wymiary minut w swoich klubach. Tu mowa chociażby o Jakubie Moderze. Dla Romanczuka, mimo wysokiej dyspozycji sportowej i potencjalnego sukcesu w lidze i pucharze, może zabraknąć miejsca w kadrze na kolejne mecze. Takiego zdania jest Marek Koźmiński, który udzielił wywiadu TVPSPORT.PL i przyznał, że Romanczuk nie jest przyszłością reprezentacji Polski.
– Romanczuk udźwignął ciężar meczu. Był potrzebny Probierzowi tu i teraz, ale zapewniam, że nie jest to przyszłość reprezentacji. Nie wiem, czy pojedzie na Euro, być może, natomiast jestem przekonany, że gdyby Moder był w pełnej dyspozycji, to Romanczuka byśmy z Walią nie zobaczyli. Co nie zmienia faktu, że poradził sobie przez kwadrans z Walijczykami – skomentował dla TVPSPORT.PL Koźmiński.
Następne
Mógł nie grać w Jagiellonii, teraz jest pełnoprawnym reprezentantem – Polakiem
Historia Romanczuka w Polsce wiedzie przez Legionowo. Tam trafił z Ukrainy w 2013 roku. Rok później, po awansie do drugiej ligi, dostał szansę transferu do Jagiellonii. Jaga przyglądała wówczas się piłkarzowi Legionovii Antonio Calderonowi. Hiszpan nawet wziął udział w obozie przygotowawczym żółto-czerwonych, ale nie sprawdził się, więc związany z Jagą działacz i były piłkarz białostockiej drużyny Maciej Kudrycki wsiadł w samochód, by Calderona z obozu odebrać.
Kudrycki zaproponował Romanczukowi przejażdżkę. Zasugerował, by pomocnik wziął ze sobą buty sportowe. Ówczesny trener Jagi Michał Probierz zdecydował się sprawdzić podczas obozu środkowego pomocnika. Dzięki temu Romanczuk został z Jagą na dłużej, choć niewiele brakowało, by kilka dni później wrócił z torbami do Legionowa. Jaga zaproponowała mu bardzo niskie zarobki. Zainterweniował sam Cezary Kulesza, który nakłonił Kudryckiego, by ten zawrócił Tarasa z dworca PKS. Jaga przygotowała wyższy kontrakt, a pomocnik podpisał umowę.
W 2018 roku Romanczuk otrzymał polskie obywatelstwo. Zadebiutował w reprezentacji Adama Nawałki w towarzyskim meczu z Koreą Południową. Krok po kroku przeszedł procedurę przyznania obywatelstwa. Bardzo dobrze mówi po polsku. Ma też polskie korzenie. Polką była jego babcia, która w latach 40. ubiegłego wieku została przesiedlona w czasie wojny na Ukrainę. Tam wpisano jej obywatelstwo ukraińskie.
To najważniejszy dowód na to, by nie mieć żadnych wątpliwości, czy Romanczuk zasługuje na powołanie do reprezentacji. Zasługuje bowiem, jak każdy wyróżniający się polski piłkarz.
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.