Piotr Wyszomirski przeżywa drugą, a może trzecią młodość. Po powrocie do Orlen Superligi prezentuje świetną formę w Górniku Zabrze. Opowiedział o początkach w piłce ręcznej ("trener nie chciał, abym był bramkarzem"), życiu z bólem, wyjeździe na Węgry ("wiele osób się z tego śmiało") czy oczekiwaniach, że zostanie w reprezentacji następcą Sławomira Szmala ("to mnie deprymowało").