Auston Matthews zdobył jedną bramkę, a jego zespół Toronto Maple Leafs pokonał na wyjeździe Buffalo Sabres 3:0 w meczu ligi NHL. Amerykanin strzelił w tym sezonie 60 goli, a pułap ten osiągnął drugi raz w karierze. Żaden z aktywnych hokeistów nie dokonał tego więcej niż raz.
26-letni Matthews dokładnie 60 goli zdobył w sezonie 2021/22. Teraz będzie miał szansę poprawić ten wynik, bo do końca obecnych rozgrywek "Klonowe Liście" rozegrają jeszcze dziesięć meczów.
Został dziewiątym w historii oraz pierwszym od 30 lat hokeistą, który w co najmniej dwóch sezonach zdobywał po minimum 60 bramek. Poprzednim był Rosjanin Paweł Bure (1992/93 i 1993/94).
– Szczerze mówiąc, to dla mnie wyjątkowa sprawa i jestem dumny. Wiem, że potrafię zdobywać bramki. Po prostu w każdym meczu staram się rywalizować – przyznał Matthews.
Z aktywnych zawodników raz w karierze poziom 60 goli osiągnęli czterej hokeiści: Rosjanin Aleksander Owieczkin (65 goli w sezonie 2007/08), Connor McDavid (64 w 2022/23), Czech David Pastrnak (61 w 2022/23) i Steven Stamkos (60 w 2011/12).
Na zdobywcę minimum 70 goli w sezonie NHL czeka już 31 lat. W rozgrywkach 1992/93, po 76 bramek, zanotowali Fin Teemu Selanne i Rosjanin Aleksander Mogilny.
Minionej nocy Matthews trafił w trzeciej tercji ustalając wynik meczu. Wcześniej na listę strzelców wpisali się John Tavares i Nicholas Robertson. Bramkarz Ilja Samsonow natomiast obronił wszystkie 34 strzały.
Matthews zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji strzelców obecnego sezonu. Drugie miejsce zajmuje Zach Hyman (Edmonton Oilers), który ma na koncie 52 trafienia.
Maple Leafs w tabeli Atlantic Division, z dorobkiem 93 punktów, zajmują trzecie miejsce. Więcej mają zespoły Boston Bruins (101) i Florida Panthers (99).