| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki
Mateusz Kornecki po sezonie opuści ThSV Eisenach i przeniesie się do HBW Balingen-Weilstetten. Na razie nie wie, czy zagra 1. czy 2. Bundeslidze, bo jego przyszły walczy o utrzymanie. Mimo ofert z innych krajów, w tym z Polski, chciał jednak pozostać w Niemczech. – Podoba mi się poziom ligi i atmosfera. Każdy mecz to okazja do nauki – tłumaczy reprezentant Polski.
Damian Pechman, TVP Sport: – Kiedy się dowiedziałeś, że w kolejnym sezonie nie będziesz już grał w Eisenach?
Mateusz Kornecki, ThSV Eisenach: – Na początku lutego, chwilę przed ogłoszeniem transferu Silvio Heinevettera.
– Było to dla ciebie duże zaskoczenie?
– Podpisałem umowę na rok, z opcją jej przedłużenia o kolejny sezon. Klub miał prawo podjąć decyzję, czy będzie chciał kontynuować współpracę, czy nie. Zdecydowali się postawić na Silvio, musiałem to uszanować. Tak to funkcjonuje w sporcie.
– Może za wcześnie na podsumowanie sezonu, ale co dał ci wyjazd do Bundesligi?
– Na pewno doświadczenie. Uważam, że rozwinąłem się jako bramkarz i wiele mogłem się nauczyć. Już kilka razy o tym wspominałem – Eisenach gra nietypową, agresywną obronę, która – w zależności od sytuacji na boisku – często się zmienia. Zaczynamy 5-1, a za chwilę jest już 3-3. Jest to bardzo wymagające dla bramkarza, ponieważ ma do obrony dużo rzutów z czystych lub prawie czystych sytuacji.
– Chyba trudno gra się w każdym meczu z nożem na gardle?
– Jesteśmy beniaminkiem i nikt nie oczekiwał, że powalczymy zaraz o mistrzostwo. Liga jest na pewno bardzo wymagająca. Każdy mecz jest ciężki, większość jest na styku – albo wygrywamy, albo przegrywamy niewielką różnicą bramek. Wyjątkiem były chyba tylko nasze spotkania z Magdeburgiem. W takim otoczeniu, grając pod dużą presją, można się jednak rozwijać. Ale sezon się jeszcze nie skończył. Przed nami siedem meczów i czeka nas walka do końca.
– Nie zostałeś skreślony zbyt szybko? Uważasz, że dostałeś wystarczająco dużo okazji, aby pokazać swoje umiejętności?
– Nie mogę powiedzieć, że nie dostałem tutaj szansy czy że dostałem tych szans zbyt mało. Myślę, że z moim konkurentem – Matiją Spikiciem – rozegraliśmy porównywalną liczbę minut. Sztab szkoleniowy ma taki pomysł na grę, że w trakcie meczu ciągle rotuje składem. Dotyczy to również bramkarzy. Po przyjeździe musiałem się szybko dostosować. Na pewno na każdym treningu i w każdym meczu starałem się dać z siebie maksimum. Co do decyzji klubu, to powtórzę: zdecydowali się na Heinevettera i mają do tego prawo
– Zostawmy Eisenach i przejdźmy do nowego zespołu. Dlaczego wybrałeś HBW Balingen-Weilstetten?
– Przede wszystkim chciałem zostać w Niemczech. Miałem oferty z innych kierunków, ale Bundesliga była priorytetem. Podoba mi się poziom ligi, atmosfera i to, że każdy mecz jest okazją do nauki. Uprzedzając od razu twoje pytanie – wiem, które miejsce zajmuje mój nowy klub w 1. Bundeslidze, ale jeszcze bym ich nie skreślał.
– Jeśli jednak Balingen spadnie do 2. Bundesligi, to czy dostałeś obietnicę, że drużyna będzie miała odpowiednią jakość, aby powalczyć o szybki powrót?
– Tak. To było dla mnie też ważne podczas rozmów i podczas podejmowania decyzji. Jeśli spełni się czarny scenariusz, to wszyscy w klubie będą mieli jeden cel – awans.
– Wspomniałeś o propozycjach z innych lig. Zdradzisz więcej?
– Nie, wolałbym nie. Może zdradzę jedynie tyle, że wszystkie były z Europy.
– Z Polski również?
– Tak, pojawiła się jedna, luźna oferta, bardziej zapytanie. Uznałem jednak, że chcę zostać w Niemczech. Do Superligi będę chciał kiedyś wrócić, ale na razie jeszcze nie.
– Czy konsultowałeś swój transfer z kimś z reprezentacji?
– Rozmawiałem, warto konsultować takie decyzje z bardziej doświadczonymi od siebie osobami, ale nie chcę wymieniać nazwisk. Ostatecznie każdy jest kowalem swojego losu i takie decyzje musi podejmować samodzielnie.
– Nie wiem, czy masz świadomość, że znów trafisz do miasta z pięknym zamkiem w tle...
– Słyszałem już od kilku osób, że to najpiękniejszy region w Niemczech. Oczywiście jadę tam grać w piłkę ręczną, ale mam nadzieję, że w wolnych chwilach, poza meczami, uda się zobaczyć okolicę.
30 - 20
MSK IUVENTA Michalovce
32 - 25
CS Minaur Baia Mare
33 - 23
Olympiacos SFP
29 - 30
Energa Szczypiorno Kalisz
25 - 21
Storhamar Handball Elite
26 - 23
HB Ludwigsburg
19 - 22
Super Amara Bera Bera
32 - 30
Thueringer HC
33 - 26
Haukar
23 - 28
MKS PR URBIS Gniezno
27 - 28
PGE MKS FunFloor Lublin
35 - 27
HC Podravka Vegeta
30 - 29
Ikast Haandbold
16:45
HC Kriens-Luzern
16:45
Sport Lisboa e Benfica
18:45
VfL Gummersbach
18:45
FC Porto
18:45
Dinamo Bukareszt
18:45
OTP Bank-Pick Szeged