{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Mistrzostwo się oddala... Lider postawił się Legii w stolicy

Legia Warszawa zremisowała z Jagiellonią Białystok 1:1 (1:0) w meczu 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Gospodarze prowadzili, ale ostatecznie nie zmniejszyli straty do lidera rozgrywek. Oba gole strzelili Hiszpanie.
👉 Kontrowersje w Łodzi. Widzew zwycięski po rzucie karnym
PRZED MECZEM
Legia podchodziła do meczu po dwóch zwycięstwach w poprzednich kolejkach. Jagiellonia była liderem i miała siedem punktów przewagi nad drużyną z Warszawy. Ewentualne zwycięstwo gości praktycznie przekreślało szanse stołecznych na zdobycie mistrzostwa Polski.
BOHATER MECZU: Marc Gual
Napastnik Legii stwarzał wielkie zagrożenie pod bramką Jagiellonii. Strzelił ładnego gola, miał jeszcze kilka okazji. Sprawiał przeciwnikom duże problemy i mógł zakończyć spotkanie z większą liczbą bramek.
JAK PADŁY GOLE?
1:0 (30') – Marc Gual dostał podanie od Josue, świetnie przyjął, następnie ograł Mateusza Skrzypczaka i popisał się mocnym strzałem, po którym dał prowadzenie Legii!
1:1 (83') – kapitalna akcja Jagi. Piłka trafiła do Dominika Marczuka, ten wbiegł w pole karne, a następnie doskonale dograł do Jesusa Imaza, a Hiszpan trafił z bliska.
JAK MOGŁY PAŚĆ GOLE?
3' – Nene przedarł się lewą stroną i dograł do Dominika Marczuka, który dwukrotnie uderzył. Patryk Kun zablokował obie próby.
7' – Josue kopnął bezpośrednio z rzutu wolnego. Zlatan Alomerović odbił piłkę na rzut rożny.
14' – Tomas Pekhart dostał prostopadłe podanie od Josue i przerzucił piłkę nad Alomeroviciem, lecz trafił w poprzeczkę. Przy dobitce piłkę zmierzającą do bramki wybił jeden z obrońców.
16' – dobra sytuacja Bartłomieja Wdowika, ale Pankov zablokował jego strzał.
21' – Josue spróbował zza "szesnastki". Zabrakło mu jednak precyzji.
29' – Josue kopnął z woleja, piłka odbiła się od rywala i spadła pod nogi Guala. Hiszpan uderzył, ale jego próba została zablokowana przez ofiarnie interweniujących przeciwników.
36' – Gual zszedł na prawą nogę i mocno uderzył. Alomerović złapał piłkę.
55' – groźna kontra Legii. Gual ograł Sacka i kopnął z całej siły. Trafił w plecy Skrzypczaka. Mogło być 2:0...
62' – Imaz był blisko znalezienia się w sytuacji sam na sam z Dominikiem Hładunem. Napastnik Jagiellonii został jednak świetnie zablokowany przez Rafała Augustyniaka.
64' – Josue uderzył zza pola karnego. Alomerović zachował czujność i wykazał się dobrą interwencją.
CO DALEJ?
Jagiellonia pozostaje liderem z dwoma punktami przewagi nad Śląskiem Wrocław i czterema nad Lechem Poznań. W następnej kolejce lider podejmie Cracovię, a Legia zagra na wyjeździe z Rakowem Częstochowa.