"Domowy" turniej Hurkacza. Co przyciąga gwiazdy do Monako?

Hurkacz dostał przelew... z kortu! Nietypowa sytuacja [WIDEO]

Niesamowity wyczyn Djokovicia! Wyprzedził rywala o... jeden dzień

Czytaj też

Niesamowity wyczyn Djokovicia! Wyprzedził rywala o... jeden dzień

Aktualnie najwyżej notowanym tenisistą reprezentującym Monako jest Valentin Vacherot. Zawodnik zajmujący 138. miejsce na świecie dzięki „dzikiej karcie” otrzymanej od organizatorów po raz drugi z rzędu będzie miał okazję zaprezentować się przed własną publicznością w ramach turnieju ATP Masters 1000. Taki stan rzeczy nie oznacza jednak, że na Riwierze Francuskiej nie zagrają "sami swoi". Fakty są takie, że siedmiu z obecnie dziesięciu najlepszych tenisistów świata rezyduje w Monte Carlo. Są to Hubert Hurkacz, Novak Djoković, Daniił Medwiediew, Jannik Sinner, Holger Rune, Alexander Zverev oraz Grigor Dimitrov.

Gdyby każdego z nich zapytać, dlaczego wybrali maleńkie księstwo Monako (jego powierzchnia to około 500 akrów), to najpewniej odpowiadaliby w podobny sposób. Zachwycaliby się Monte Carlo ze względu na pogodę i ponad 300 słonecznych dni w roku, które niewątpliwie ułatwiają przygotowanie się do turniejów. Riwiera Francuska jest również bogata w najlepsze kompleksy tenisowe, a prestiżowa Akademia Patricka Moratoglou zlokalizowana w Nicei znajduje się zaledwie niecałą godzinę drogi samochodem stamtąd. Powodem do narzekania nie są także kwestie logistyczne, gdyż lokalizacja Monte Carlo jest wręcz idealna do podróżowania, przez co księstwo staje się dogodną bazą wypadową dla tenisistów.

Aspekty sportowe czy logistyczne to jednak nie wszystko – księstwo Monako dla gwiazd tenisa (i nie tylko, bo w Monte Carlo rezydują sportowcy uprawiający wszelakie dyscypliny) ma jeszcze jedną i kto wie, czy nie najważniejszą, zaletę. Jest to najzwyczajniej w świecie raj podatkowy, w którym – jak informuje Forbes – nie obowiązuje podatek od dochodów oraz zysków kapitałowych.

Jest to bardzo istotne w sportach tzw. globalnych, w których, jak w tenisie, właściwie każdego tygodnia rywalizuje się w innym miejscu, gdzie trzeba płacić podatki od zarobionych pieniędzy. Ze względu na różne umowy może się zdarzać, że następnie ten sam proces trzeba powtórzyć również w kraju zamieszkania. Rezydowanie w księstwie Monako ten problem rozwiązuje. Biorąc pod uwagę, że najlepsi tenisiści świata rocznie zarabiają miliony (w przypadku Djokovicia w 2023 roku było to niespełna 16 milionów dolarów; mowa tylko o pieniądzach "podniesionych" z kortu), to oszczędności z tym związane również są liczone w milionach.

Rajów podatkowych na świecie jest dużo więcej, ale księstwo Monako – poza aspektami rzeczonymi powyżej – jest atrakcyjną destynacją także ze względu na warunki, które trzeba spełnić, aby tam zamieszkać. Nie należą one do najbardziej wymagających. Należy wynająć bądź kupić mieszkanie, otworzyć rachunek bankowy w tamtejszym banku oraz zasilić go kwotą co najmniej 500 tysięcy euro. Trzeba także zawrzeć umowy na media takie, jak na przykład prąd. Istotne jest również życie zgodnie z prawem – koniecznością jest czysta kartoteka kryminalna, jak i odbycie rozmowy kwalifikacyjnej. W przypadku obywateli Europy cały proces zajmuje około dwa miesiące.

Niesamowity wyczyn Djokovicia! Wyprzedził rywala o... jeden dzień

Czytaj też

Niesamowity wyczyn Djokovicia! Wyprzedził rywala o... jeden dzień

ATP Monte Carlo: sprawdź drabinkę Hurkacza i inne szczegóły turnieju

Czytaj też

ATP Monte Carlo: sprawdź drabinkę Hurkacza i inne szczegóły turnieju

Jednym z prekursorów rezydowania w księstwie Monako wśród tenisistów był Bjorn Borg, który przez blisko dziesięć lat był mieszkańcem Monte Carlo. Niekoniecznie wyszło mu to na dobre – Szwed w wieku 26 lat zakończył karierę, a następnie skupił się na rozwoju firmy modowej, która wpędziła go w problemy finansowe. Wybitny tenisista wrócił do Sztokholmu, gdzie zażądano od niego zwrotu zaległych podatków w wysokości 40 tysięcy dolarów.

Niedługo po nim, w 1976 roku, rezydentem Monte Carlo został Wojciech Fibak. Jeden z najwybitniejszych polskich tenisistów po dziś dzień zamieszkuje księstwo. Ma apartament przy Princess Grace Avenue, która uchodzi za jedną z najdroższych ulic świata. Fibak przy okazji różnych rozmów opowiadał, że jego sąsiadem był chociażby Ayrton Senna.

Po wielu latach jego śladem poszedł wspomniany wcześniej Hurkacz, który na Riwierze Francuskiej zamieszkał w 2021 roku. W kraju natychmiast zaczęto mu zarzucać, że wybrał Monte Carlo, aby unikać podatków, czemu kilkukrotnie zdarzało mu się zaprzeczać. – Wynająłem tutaj mieszkanie, bo gram tutaj turniej, a poza tym to idealne miejsce do dłuższych przygotowań w tej części sezonu. Mamy tu doskonałą pogodę do grania przez niemal cały rok. Jest świetny klub tenisowy z doskonałą infrastrukturą. Monte Carlo nie jest duże, więc wszystko jest w sąsiedztwie – powiedział w rozmowie z Super Expressem.

Czy obecnie ósmy tenisista świata czuje się w księstwie Monako jak w domu? Trudno to ocenić – na pewno przeprowadzka tam znacząco nie wpłynęła na jego dokonania w imprezie ATP Masters 1000 w Monte Carlo. Jego najlepszym wynikiem z tego turnieju jest ćwierćfinał osiągnięty w 2022 roku. W ubiegłym sezonie zmagania zakończył na trzeciej rundzie. Natchniony triumfem Estoril, od wtorku będzie miał okazję poprawić owe rezultaty. Wówczas rozegra mecz pierwszej rundy, a jego rywalem będzie dobrze mu znany Jack Draper. Obaj tenisiści w przeszłości mierzyli się trzykrotnie – dwa razy zwycięsko z tych starć wychodził Polak.

ATP Monte Carlo: sprawdź drabinkę Hurkacza i inne szczegóły turnieju

Czytaj też

ATP Monte Carlo: sprawdź drabinkę Hurkacza i inne szczegóły turnieju