{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
"Opętany karzeł z twarzą diabła". Trener atakuje Messiego

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Mistrzów Concacaf Inter Miami przegrał z CF Monterrey 1:2 i znacząco utrudnił sobie sytuację przed rewanżem. Po meczu Nico Sanchez, asystent trenera meksykańskiego zespołu, w bardzo mocnych słowach podsumował co działo się po meczu pod szatniami, gdzie doszło do starcia pomiędzy nim a Leo Messim i trenerem Gerardo "Tatą" Martino. – Messi chciał ze mną walczyć – przekonuje.
Poważne osłabienie Manchesteru City. Kluczowi zawodnicy nie polecieli do Madrytu
Czytaj też:

"Lewy" nadal w pogoni za magiczną barierą w LM
Inter prowadził w spotkaniu 1:0, jednak w drugiej połowie wszystko zmieniła czerwona kartka dla Davida Ruiza w 65. minucie meczu. Od tego momentu meksykański zespół zdobył dwie bramki i wygrał pierwszą część dwumeczu. Asystent trenera Monterrey utrzymuje, że po wszystkim doszło do starcia po szatniami.
– Kiedy byłem przy drzwiach do szatni, zobaczyłem Messiego 3 metry ode mnie. Podszedłem i chciałem poprosić o zdjęcie, jednak jego ochrona grzecznie mi odmówiła. Messi był wściekły. Kiedy przyszli sędziowie, doskoczył do nich z pretensjami, a obok niego Tata Martino. Zdecydowanie przesadzali – opowiada Nico Sanchez na antenie Fox Sports.
– Byli tam oficjele Concacaf i powiedziałem, że gdybyśmy to my się tak zachowali, to by nas wyrzucili. Wtedy Tata Martino się odwrócił i zaczął krzyczeć, potem pojawił się Messi i chciał zjeść mnie żywcem! Podeszła jego ochrona, ale nic nie zrobiła, bo nie zareagowałem. Karzeł był opętany, miał twarz diabła. Przystawił mi pięść do twarzy i powiedział "Za kogo ty się uważasz?" – kontynuuje były piłkarz m.in. River Plate. – Messi chciał ze mną walczyć, ale nie wydaje mi się, że chciał uderzyć pierwszy, bo wtedy po prostu by to zrobił.
Sanchez nie gryzie się w język, choć jednocześnie przyznaje, że ewentualne wideo "prawdopodobnie zostało usunięte". Rewanż Interu Miami z Monterrey zostanie rozegrany w nocy z 10 na 11 kwietnia czasu polskiego, a atmosfera nie mogłaby być bardziej podgrzana. Na boisku i – jak widać – poza nim, może być bardzo gorąco, a wszystko w atmosferze najważniejszego pucharu klubowego obu Ameryk.