25 kwi 2024 | Piłka nożna / Euro 2024

Milik może marzyć o Euro 2024? "Tylko wtedy jest to możliwe"

Arkadiusz Milik i Michał Probierz (fot. Getty)

Arkadiusz Milik ostatnio był pomijany przez trenera Michała Probierza przy powołaniach do reprezentacji Polski. Jakie szanse ma napastnik Juventusu na wyjazd na Euro 2024? – Wszystko wskazuje na to, że Milik musi zdać się na los. Jest piąty w hierarchii napastników i zapewne tylko kontuzja jednego z naszych atakujących sprawi, że załapie się na turniej w Niemczech – powiedział Artur Wichniarek w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Polska skazana na Bednarka. Probierz nie ma wyboru

Był odkryciem Michała Probierza, ale nagle zniknął z reprezentacji

Czytaj też

Był odkryciem Michała Probierza, ale nagle zniknął z reprezentacji

Milik wrócił po kontuzji, ale gdy był zdrowy nie mógł liczyć na miejsce w wyjściowym składzie Juventusu. Co prawda, w tym sezonie w barwach Starej Damy rozegrał 30 meczów, ale na murawie spędził tylko 892 minuty na 2700 możliwych. 30-latek strzelił siedem goli – trzy w Serie A i cztery w Pucharze Włoch. Selekcjoner reprezentacji Polski zrezygnował z usług doświadczonego gracza.

– Sytuacja naszych napastników jest zgoła inna niż rok temu. Krzysztof Piątek strzelał bardzo mało goli w Salernitanie, a Adam Buksa był kontuzjowany w RC Lens. W tym sezonie obaj zdobywają seryjnie bramki w Turcji, choć Piątek na początku nad Bosforem miał trudne chwile. W tamtym roku mogliśmy liczyć na Roberta Lewandowskiego i Karola Świderskiego. Z kolei Arkadiusz Milik poprzedni sezon miał lepszy od obecnego, ale napastnik Juventusu nigdy nie był tak wyborowym strzelcem jak chociażby Lewandowski. Arek nigdy nie wykręcał takich liczb, jak kapitan naszej reprezentacji, nawet, gdy grał w Napoli. Miał dobre statystyki grając w Ajaksie, ale to było przed dwoma poważnymi kontuzjami – przypomniał Wichniarek.

Nasz ekspert jasno określił jak obecnie wygląda ranking napastników w drużynie narodowej.

– Bez dwóch zdań Milik jest obecnie piąty w hierarchii, jeśli chodzi o napastników reprezentacji Polski. Arek gra w wielkim klubie, ale to nie sprawia z automatu, że będzie "dwójką" za Lewandowskim. Wrócił do zdrowia i musi się starać być w takiej dyspozycji, żeby dać argumenty Massimiliano Allegriemu, żeby ten częściej na niego stawiał. Sądzę, że po ostatnim golu z Lazio ma szansę otrzymać więcej minut i zobaczymy, co przyniesie los. Wszystko wskazuje na to, że Milik musi zdać się właśnie na los. Jest dopiero piąty w hierarchii napastników i zapewne kontuzja jednego z naszych atakujących sprawiłaby, że załapie się na turniej w Niemczech – uważa były reprezentant Polski.

Nie widać innych kandydatów

Na pytanie, czy jest inny kandydat na pozycję napastnika, który mógłby znaleźć się w reprezentacji Polski w kadrze na Euro 2024, Wichniarek odparł: – Uważam, że jedynie Milik w jakimś stopniu może zagrozić czwórce graczy, których powoływał ostatnio selekcjoner Michał Probierz. Lewandowski, Świderski, Piątek i Buksa, jeśli będą zdrowi zapewne znajdą się na kadrze na Euro 2024. Nie mamy obecnie innych kandydatów, którzy mogliby powalczyć o to, żeby zaburzyć hierarchię napastników w kadrze – stwierdził nasz rozmówca i dodał:

– Na początku sezonu w Sturmie Graz dobrze prezentował się Szymon Włodarczyk, ale w ostatnim czasie gra jeszcze mniej niż Milik. Nie jest pierwszym wyborem trenera kadry U21 Adama Majewskiego, ponieważ jest zmiennikiem Filipa Szymczaka. Na Euro 2024 przy tak mocnej grupie muszą jechać zawodnicy gotowi do rywalizacji na najwyższym poziomie. Jeśli z jakichś powodów w kadrze zabraknie kogoś z wymienionej czwórki, wtedy powinien w niej znaleźć się doświadczony Milik – zaznaczył były napastnik, który na poziomie Bundesligi strzelił 49 goli.