Tragedia. Smutek. To najczęściej pojawiające się określenia w kontekście ostatnich wydarzeń w polskim podnoszeniu ciężarów. Pierwszy raz od 72 lat reprezentantów Polski zabraknie w trakcie igrzysk olimpijskich. W język nie gryzie się ostatni medalista z grona biało-czerwonych w tej dyscyplinie. – W Polsce mało kto chce angażować się w ten sport na maksa. Nasza młodzież jest leniwa. To bardzo ciężka dyscyplina. Potrzeba wielu wyrzeczeń – tłumaczy Bartłomiej Bonk, cieszący się w 2012 roku ze srebra.
Igrzyska w Paryżu będą pierwszymi zmaganiami olimpijskimi od 1948 roku (nie licząc bojkotu w Los Angeles w 1984), w trakcie których zabraknie Polaków. W programie olimpijskim biało-czerwoni startowali nieprzerwanie od 72 lat. Od igrzysk w Melbourne (1956) do Londynu (2012) – z każdych przywozili medale.
Aby zapewnić sobie kwalifikację do Paryża w rankingu olimpijskim IWF po zawodach w Tajlandii, trzeba było wywalczyć lokatę w czołowej "12" w swojej kategorii wagowej. Niestety, nikomu z naszych zawodniczek i zawodników nie udało się dokonać tej sztuki. W stolicy Francji wystąpi po 60 kobiet i mężczyzn w pięciu kategoriach wagowych, łącznie 120 zawodniczek i zawodników.
Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Jakimi słowami można określić to, co dzieje się na polskim podwórku w podnoszeniu ciężarów?
Bartłomiej Bonk, medalista olimpijski z Londynu: – Smutek. Tragedia. Nie musimy gryźmy się w język. Takie zastaliśmy realia.
– Dlaczego zastaliśmy taką rzeczywistość w tej dyscyplinie?
– Przedstawiciele związku powinni wytłumaczyć wszystkim, dlaczego dzieje się tak źle. Wiele kwestii zostało zaniedbanych. Taka sytuacja trwa od kilku lat. Mamy młodych, utalentowanych zawodników, a później są kłopoty, by odnosić sukcesy w rywalizacji z seniorami. Problemy są w szkoleniu ciężarowców. Trenerzy nie potrafią nauczyć dobrej techniki, chociaż mają do tego predyspozycje. Niektórym się nie chce. Widzę dużo niedociągnięć.
– Świat nam uciekł?
– Cały czas ucieka. W szybkim tempie. Kiedyś, polska sztanga była szanowana i ceniona na całym świecie. W tym momencie stanowimy tło dla reszty reprezentacji. Źle się na to patrzy.
– W mediach społecznościowych pojawiały się teksty typu: "Polacy się ośmieszyli".
– Dokładnie. Nie ma co wywracać oczami. Jestem zawiedziony. W tym momencie nie rozmawiamy o potencjalnych zdobywcach medali. Mówimy o braku jakiegokolwiek Polaka w trakcie najważniejszej sportowej imprezy na świecie. Przykra sprawa.
– Jest szansa, że w niedalekiej przyszłości wyjdziemy z kryzysu?
– Szczerze wątpię. Mój srebrny medal olimpijski z igrzysk w Londynie z 2012 roku będzie ostatnim na kilka, kilkanaście lat. Nikt jeszcze nie wiem, jak ma wyglądać przyszłość ciężarów. Zawodniczki i zawodnicy powalczą w Paryżu i Los Angeles. Potem? Czekamy na decyzję. Dyscyplina miała problem z nadużywaniem zakazanych środków. Osób wpadających na dopingu było coraz więcej. Trzeba poradzić sobie z tym kłopotem. Poza tym, w Polsce mało kto chce angażować się w ten sport na maksa. Nasza młodzież jest leniwa. To bardzo ciężka dyscyplina. Potrzeba wielu wyrzeczeń.
– Co ma pan na myśli?
– Nie można pozwolić sobie na 2-3 tygodnie wolnego. Dłuższy relaks nie wchodzi w grę. Inaczej zaczyna się niemal od zera. Niewdzięczna rzeczywistość.
– Powiedział pan o lenistwie. A może chodzi również o to, że młode osoby nie chcą ryzykować zdrowia?
– Trzeba liczyć się ze scenariuszem, w którym przez mocny wysiłek podupada się na zdrowiu. Sam miałem osiem operacji. Kolana nie wytrzymywały obciążeń. Kręgosłup również. Trenowałem solidnie – na granicy wytrzymałości organizmu. Albo ciało wytrzymywało, albo szło się na stół operacyjny. Zawsze byłem ambitny. Dążyłem do wyznaczonych celów.
– Przerażająca wizja.
– Nic się na to nie poradzi. Żeby liczyć się w walce z najlepszymi, trzeba się całkowicie poświęcić. Nie chodzi tylko o treningi. Liczy się odpowiedni tryb życia. Niestety, potem zarobki nie są z tego duże. Starsi zawodnicy bardzo często wybierają normalną pracę, a sport schodzi na dalszy plan. Nie ma wielkich firm, które chciałby wspierać i sponsorować talenty.
– W jakim wieku osiąga się najlepsze wyniki w podnoszeniu ciężarów? Możemy się łudzić, że nasze talenty powalczą o medale za kilka lat?
– U mnie optymalna forma przyszła, gdy skończyłem 28 lat. Trenowałem bez większych boleści i urazów. Bardzo solidnie przepracowałem cztery lata przed igrzyskami w Londynie. W ostatnim czasie pojawiają się młodzieńcy poniżej 20. roku życia, którzy podnoszą wielkie ciężary. Nie skreślam nikogo. Wszystko zależy od zaangażowania.
– Miał pan ochotę wejść w struktury związku i pomóc?
– Potrzeba tam osoby, która zaangażuje się na maksa. Jest jeszcze wiele pozytywnych rzeczy do wykonania. Ostatnio brałem udział w spotkaniu rady trenerów. Widać, że mają duże problemy, jeśli chodzi o podejście indywidualne do poszczególnych zawodników. Środowisko jest skłócone. Trzeba działać. Im szybciej, tym lepiej.
* Próbowaliśmy dodzwonić się do Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, by otrzymać komentarz w sprawie najgorszych wyników od lat. Prezes Waldemar Gospodarek nie odpowiadał na zapytania.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1024 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.