Przejdź do pełnej wersji artykułu

"Lewy" znów na fali. Katalońskie media oceniły Polaka

2024-04-10 23:36 Radość Roberta Lewandowskiego po jednym z goli Barcelony (fot. Getty Images)

Po szalonym meczu w Paryżu, Barcelona ograła PSG 3:2 (1:0) w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Jest o krok od zakwalifikowania się do czołowej "czwórki" prestiżowych rozgrywek. Kataloński "Sport" wskazał bohaterów spotkania. Robert Lewandowski otrzymał "7" w skali od 1 do 10.

Czekali na to pięć lat! Barcelona przełamała niemoc w Lidze Mistrzów

Od lat Barcelony nie było w czołówce Ligi Mistrzów. A teraz znów walczy w jej kluczowej fazie. Jest w ćwierćfinale i w środowy wieczór ograła PSG na wyjeździe. Do tego po szalenie interesującym spotkaniu. Goście prowadzili po pierwszej połowie po golu Raphinhi, ale trafienia Ousmane'a Dembele i Vitinhy w trzy minuty odwróciły sytuację o 180 stopni. W dalszej części jeszcze raz celnie przymierzył Raphinha. Wynik ustalił Andreas Christensen.

Barcelona wygrała 3:2 i przed rewanżem jest w bardzo dobrej sytuacji. Może awansować do półfinału po raz pierwszy od sezonu 2018/19. Pochwały należą się między innymi Xaviemu. Trzeba przyznać, że trener miał nosa do zmian. W drugiej połowie posłał na murawę między innymi Pedriego i Christensena. Pierwszy asystował, a drugi strzelił – w obu przypadkach zaledwie kilkadziesiąt sekund po pojawieniu się na murawie.

Hiszpanie ocenili Roberta Lewandowskiego

Pedri został zresztą wyróżniony przez "Sport" jako jeden z bohaterów meczu. "Jego obecność jest dla zespołu złotem" – podsumowali katalońscy dziennikarze, zaznaczając przy tym, że nie spodziewano się występu młodego zawodnika w Paryżu. Za świetne 30 minut gry nagrodzono go notą "9". Na taką liczyć mógł jeszcze tylko Raphinha.

Lewandowskiego oceniono na "7". "Dla Polaka to gra cierpliwości. Rozsądnie zarządzał nielicznymi piłkami, które otrzymywał. Zespół musi posiadać więcej piłki, żeby mógł się wyróżnić i pokazać swój poziom" – zanotowano w "Sporcie". "Był bardzo zaangażowany w grę" – dodano. Notę "7" otrzymał także między innymi Christensen. W jego przypadku cień na bramkę rzuciła żółta kartka, eliminująca go z rewanżu.

Na "8" zasłużyli natomiast Marc-Andre ter Stegen, Jules Kounde i Pau Cubarsi.