| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Legia Warszawa ma za sobą błyskawiczną rewolucję, która objawiła się zmianą trenera. Kostę Runjaica zastąpił Goncalo Feio, którego celem będzie wprowadzenie Wojskowych na podium PKO BP Ekstraklasy. W tle wicemistrzowie Polski doprowadzili do podpisania dokumentów z nowym piłkarzem. Od 1 lipca zawodnikiem stołecznej drużyny będzie Claude Goncalves występujący do tej pory w Łudogorcu Razgrad. Kim jest nowy piłkarz Legii?
Rzadko się zdarza, by transfer Legii Warszawa znalazł się w cieniu. Tak dzieje się jednak teraz, gdy wicemistrzowie Polski zdecydowali się na zmianę trenera. Goncalo Feio zastąpił Kostę Runjaica i poprowadził już pierwszy trening stołecznej drużyny. Portugalczyk już latem będzie miał do dyspozycji nowego pomocnika. Wojskowi zagwarantowali już sobie usługi Claude’a Goncalvesa, który dołączy do drużyny po wygaśnięciu kontraktu z Łudogorcem Razgrad.
Wicemistrzowie Polski w zimowym oknie transferowym zgodzili się na sprzedaż Bartosza Slisza. Na rok przed końcem umowy, Legia zarobiła na swoim pomocniku około trzech milionów dolarów. Ruch był rozsądny, bo reprezentant Polski i tak nie planował przedłużenia kontraktu. Środkowy pomocnik chciał spróbować swoich sił w innym otoczeniu, w zagranicznej lidze.
Przy Łazienkowskiej planowano, że rolę Slisza zacznie przejmować Jurgen Celhaka. 23-letni Albańczyk jest przy Łazienkowskiej od 2021 roku i przekroczył już liczbę 50 występów. Jesienią dało się dostrzec stopniowy postęp czyniony przez wychowanka KF Tirana. Plany zaczęły się sypać, kiedy gracz już na samym początku zimowego zgrupowania doznał kontuzji. Wtedy poważnie zaczęto rozważać transfer, który miałby uzupełnić pole manewru Runjaica.
W styczniu jeszcze raz przejrzano listę obserwowanych wcześniej zawodników. Rozpoczęto także rozmowy i negocjacje w niektórych tematach. Poszukiwano gracza, który będzie mógł wnieść do zespołu doświadczenie i z miejsca pomoże w walce na dwóch frontach. Już wtedy Legia rozmawiała z Goncalvesem. Nie było jednak porozumienia z Łudogorcem, który nie chciał pozbywać się swojego podstawowego pomocnika. Paradoksalnie okazji do dyskusji nie brakowało, bo na obozie w Turcji wicemistrzowie Polski mieszkali w tym samym hotelu co Bułgarzy.
Legia pozyskała zimą jedynie wahadłowego Ryoyę Morishitę. Sprowadzono także Qendrima Zybę, który miał stać się kolejną opcja w środku pola. Nie był zastępcą Slisza w skali 1:1, ale wciąż mógł wesprzeć grę defensywną. Runjaic nie był zachwycony tym ruchem. – Dostosowanie go do wyższego poziomu zajmie nieco czasu. To nie jest doświadczony piłkarz i lider, który mógłby natychmiast przejąć dowodzenie. Potrzebujemy właśnie kogoś takiego, kto prezentuje też wysoką jakość. Nie ma tu miejsca na kompromisy. Bez takiego ruchu jesteśmy osłabieni po odejściu Slisza – podkreślał niemiecki szkoleniowiec.
Legia rozmawiała zimą z Goncalvesem, ale do porozumienia nie doszło. Stołeczna drużyna i Runjaic musiała poradzić sobie bez nowej "szóstki". W kolejnych tygodniach Niemiec regularnie podkreślał brak zastępstwa dla Slisza. Był to też jeden z aspektów, które finalnie mogły wpłynąć na utratę pracy przez szkoleniowca.
– Wykonaliśmy zimą ruch w kierunku ściągnięcia zawodnika na podobnym poziomie do Slisza. Była jedna kandydatura, ale nie mieliśmy opcji, by to sfinalizować. Ten transfer zostanie zrealizowany latem – powiedział w środę Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Legii.
Zieliński nie wymienił nazwiska wprost, ale nowym zawodnikiem Legii zostanie latem Claude Goncalves. Wicemistrzowie Polski faktycznie stawiają na doświadczonego zawodnika, bo mowa o 30-letnim graczu. Pomocnik występuje w Łudogorcu Razgrad, gdzie dwukrotnie cieszył się z mistrzostwa Bułgarii i jest na dobrej drodze, by także w tym sezonie sięgnąć po trofeum. W jego CV jest też krajowy puchar.
W obecnych rozgrywkach Goncalves jest podstawowym graczem Łudogorca. Pomocnik rozegrał 43 spotkania, w których przebywał na boisku przez 3043 minuty. W tym czasie zdobył bramkę i miał cztery asysty. W drugiej linii często pojawiał się wraz z Jakubem Piotrowskim, reprezentantem Polski. Przez blisko trzy sezony w bułgarskim klubie, 30-latek zanotował 115 meczów, dwukrotnie trafiał do siatki, miał dziewięć ostatnich podań i 25 razy obejrzał żółte kartki.
Goncalves spełnia wymagania Legii, która lubi pozyskiwać zawodników ogranych na arenie międzynarodowej. 30-latek rozegrał w europejskich pucharach ponad 30 spotkań. Do tego ma za soba występy w ligach z trzech krajów: Bułgarii, Francji oraz Portugalii.
W przeszłości pomocnik zanotował także pięć występów w kadrze Portugalii do lat 20. Tam występował między innymi u boku Bruno Fernandesa, obecnego kapitana Manchesteru United. Pojawiał się też na boisku wraz z Joao Cancelo, który gra dla Barcelony, a wcześniej zakładał koszulki Bayernu, Juventusu czy Manchesteru City. W tej samej kadrze poznał też zawodników, którzy potem trafiali do PKO BP Ekstraklasy. W tym gronie byli Iuri Medeiros (Legia), Fabio Sturgeon (Raków), Tomas Podstawski (Pogoń, Ruch), Rudinilson (Lechia).
Goncalves urodził się w Propriano we Francji, choć właściwsze może być stwierdzenie, że przyszedł na świat na Korsyce w portugalskiej rodzinie. Przygodę z piłką zaczynał w lokalnym klubie, ale szybko trafił do największej szkółki w regionie prowadzonej przez AC Ajaccio. To tam zadebiutował w seniorskim futbolu i w Ligue 1. W 2016 roku zdecydował się na przenosiny do Tondeli. Potem znów wrócił do ligi francuskiej, by reprezentować Troyes. Goncalves przed sezonem 19/20 przeniósł się do Gil Vicente, a po dwóch latach zdecydował się na wyjazd do Bułgarii.
Pomocnik, który latem trafi na Łazienkowską dojrzewał piłkarsko zwłaszcza w futbolu francuskim i portugalskim. W tym drugim kraju potrzebował chwili na odnalezienie. Początkowo nie mówił perfekcyjnie w lokalnym języku. Goncalves chwalony był za rozumienie gry i podejście taktyczne do spotkań. Dodatkowo miał za sobą przystosowanie do fizycznej gry z czasów francuskich.
– Często pracuję w cieniu, by zespół miał z tego korzyść. Gole i asysty nie są moim głównym celem. Trenerzy i koledzy lubią mnie, bo jestem tym piłkarzem, który pracuje dla drużyny i oddaje za nią życie. Od czasów Łudogorca coraz częściej jestem przy piłce. Nie dotykam jej już tylko 20 razy, a 50 czy 60 – opisywał piłkarz w jednym z wywiadów, który w Polsce przytoczono na łamach kilkaslowolegii.pl. Sam Goncalves nie ma problemów z wytrzymałością i rozgrywaniem dużej dawki meczów. Do tego dochodzi brak większych problemów z kontuzjami. 30-latek najdłużej pauzował w sezonie 2022/2023, kiedy na ponad dwa miesiące wykluczyły go kwestie związane z plecami.
Goncalves to defensywny pomocnik, którego można określić typową "szóstką". W tym sezonie wygrywa 61 procent pojedynków. W każdym meczu odbiera piłkę średnio 3,8 razy. Według platformy statystycznej WyScout 71,2 procent wszystkich boiskowych zachowań 30-latka kończy się sukcesem.
Były reprezentant Portugalii wymienia w każdym meczu średni 46 podań ze skutecznością na poziomie 86,9 procent. Pomocnik wykonał w aktualnych rozgrywkach 1709 podań, z których 315 zagrywano do ostatniej strefy, a 56 trafiało w pole karne. Gracz Łudogorca stara się unikać posyłania piłki do tyłu. Takich prób było jedynie 238.
Porównanie Slisza i Goncalvesa za ostatni rok wskazuje, że piłkarze mają dość podobne statystyki. Portugalczyk wygrywa nieco więcej pojedynków w defensywie. Średnia przechwytów jest z kolei nieznacznie po stronie Polaka. Obaj piłkarze starają się też ograniczać straty piłki.
Goncalves jesienią czekał na propozycję nowego kontraktu z Łudogorca, choć rozmowy pomiędzy stronami się nie rozpoczęły. Możliwe, że Bułgarzy czekali na koniec sezonu i… przez to zostali uprzedzeni. Poza Legią, pomocnikiem interesowały się także kluby z Rumunii oraz Grecji.
Portugalczyk zostanie nowym piłkarzem Legii – formalnie – od 1 lipca 2024 roku. Wtedy pomocnik na zasadzie wolnego transferu trafi na Łazienkowską. Trudno się jednak spodziewać, by Łudogorec robił problemy piłkarzowi i nie pozwolił mu trenować z Wojskowymi, kiedy ci rozpoczną przygotowania do nowego sezonu w połowie czerwca.
Goncalves latem zamieni klub z Razgradu na Legię. Możliwe, że Bułgarię opuści także Piotrowski. Reprezentant Polski, który wzmocnił swoją pozycję w kadrze Michała Probierza budzi zainteresowanie na rynku. Pomocnik biało-czerwonych ma być obserwowany między innymi przez Galatasaray oraz Villarreal.
Czytaj więcej o zmianach w Legii Warszawa:
– Goncalo Feio już w Legii. To były jego pierwsze decyzje!
– Piłkarze dostali zakaz. Zwolnienie Kosty Runjaica szykowano od dawna
– Runjaic mógł dalej pracować. Potrzeba było tylko...
– Josue otrzyma nowy kontrakt? Mamy nowe wieści!
– Feio po pierwszym treningu w Legii. Jakie wrażenia? Było głośno!