Utytułowany belgijski kolarz Wout van Aert nie wystąpi w majowym wyścigu Giro d'Italia. Aktualny wicemistrz świata i wicemistrz olimpijski wciąż wraca do zdrowia po kontuzji, jakiej doznał pod koniec marca.
29-letni kolarz grupy Visma-Lease a Bike brał udział w kraksie w klasyku Dwars Door Vlaanderen, który odbył się 27 marca. Van Aert złamał obojczyk, mostek i siedem żeber.
Już wtedy jasne było, że nie wystąpi w kolejnych klasykach – Dookoła Flandrii i Paryż-Roubaix. Wypadek van Aerta pozbawił kibiców kolarstwa szansy zobaczenia go w pojedynku z holenderskim rywalem Mathieu van der Poelem, który ostatecznie zdominował oba wyścigi.
Teraz grupa belgijskiego kolarza poinformowała, że zabraknie go również w Giro d'Italia.
"Po wypadku w Dwars Door Vlaanderen leczenie kilku moich urazów idzie bardzo dobrze, ale żebra nadal stanowią czynnik ograniczający, więc w tym momencie w ogóle nie mogę trenować" – przyznał Belg w mediach społecznościowych.
"Próbuję wykonać pierwsze ruchy pedałami na rowerze, ale nie na tyle, aby móc trenować. Dlatego podjęliśmy decyzję, żeby nie startować w Giro d'Italia. Jestem naprawdę zawiedziony (...), lecz w tej chwili muszę priorytetowo potraktować swoje zdrowie i dać organizmowi czas na regenerację" – dodał.
Prestiżowy wyścig we Włoszech odbędzie się w dniach 4-26 maja.