| Piłka nożna / Niemcy

Historyczny moment w Niemczech. "Demony wreszcie pokonane"

W Leverkusen może dojść do historycznej chwili (fot. Getty).
W Leverkusen może dojść do historycznej chwili (fot. Getty)

Demony pokonane. Długo trzeba było czekać, ale to koniec Vizerkusen czy Neverkusen – podkreślił Adam Matysek, były bramkarz Bayeru Leverkusen, który już w niedzielę może zdobyć pierwsze mistrzostwo Niemiec. 24 lata temu Aptekarze z Polakiem w składzie stracili tytuł w ostatniej kolejce.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Zieliński idealny dla Bayeru. Były gracz Bundesligi przekonuje!

Czytaj też

Xabi Alonso i Piotr Zieliński (fot. Artur Futyma/TVP Sport)

Zieliński idealny dla Bayeru. Były gracz Bundesligi przekonuje!

Matysek już na wstępie zauważył, że trwający sezon od tego sprzed 24 lat bardzo się różni. – Bayer od początku sezonu prezentował się bardzo równo, nie przegrywa, regularnie zdobywa punkty i systematycznie budował przewagę. Bayern natomiast miał swoje problemy. Atmosfera w zespole, ale też chyba w samym klubie, nie była najlepsza i to się przełożyło na wyniki. Nie lubię tak mówić, ale odniosłem wrażenie, że w pewnym momencie monachijczycy chyba odpuścili mistrzostwo. Nie umniejszam przez to sukcesu Leverkusen, bo zasłużyli na koronę. Demony wreszcie zostaną pokonane. Długo trzeba było czekać, ale to koniec Vizerkusen czy Neverkusen, jak złośliwie określano Bayer – tłumaczył były bramkarz Aptekarzy i reprezentacji Polski.

Bayer już ćwierć wieku temu miał bardzo silny zespół, należał do niemieckiej czołówki, ale nigdy nie sięgnął po ligowy prymat, a tylko raz – w 1993 roku – wywalczył Puchar Niemiec.

Pech zaczął prześladować Aptekarzy w 2000 roku, gdy tuż przed metą ligowego sezonu Bayer stracił pewną wydawałoby się mistrzowską koronę. Przed ostatnią kolejką ekipa z Leverkusen była liderem i aby wznieść mistrzowską paterę, wystarczył jej remis w wyjazdowym meczu z plasującym się w środku stawki Unterhaching.

Bayern miał trzy punkty straty do nas, ale lepszy bilans bramkowy. Wydawało się jednak, że nie ma to znaczenia, bo nam przecież wystarczył remis. Unterhaching leży na przedmieściach Monachium i wiedzieliśmy, że rywale zrobią wszystko, aby nam przeszkodzić, a przynajmniej maksymalnie utrudnić ten ostatni krok. Ale my mieliśmy naprawdę silny zespół. Byli m.in. Ze Roberto, Emerson, Ulf Kirsten czy Michael Ballack. Zagraliśmy tam dobry mecz, ale zabrakło skuteczności. To jedno z tych spotkań, do których wraca się latami i trudno zrozumieć, co się tak naprawdę wydarzyło – wspominał Matysek.

Bayer nie potrafił trafić do siatki, a z drugiej strony polskiego bramkarza samobójczym strzałem pokonał Ballack. Po przerwie gospodarze zadali drugi cios – po dośrodkowaniu z lewej strony niepilnowany Markus Oberleitner przymierzył idealnie głową i Matysek był bez szans.

W tym samym czasie Bayern pokonał Werder Brema 3:1 i mistrzostwo znowu powędrowało do Monachium. – Człowiek czasami wraca do tego wszystkiego myślami i się zastanawia, co by było gdyby. Może gdyby Ballack nie wchodził wtedy wślizgiem, inaczej by się ten mecz potoczył? Po co on to robił? Byłoby 0:0 do przerwy i mniej nerwowo w drugiej połowie. Może gdybyśmy zagrali bardziej zachowawczo? Przecież nam wystarczył remis. Może wkradło się rozluźnienie albo zabrakło nam doświadczenia? Trudno jednoznacznie powiedzieć. Mnie jednak żadne demony nie nawiedzają, choć to jedna z tych niesamowitych historii, które w piłce nożnej się zdarzają i do których kibice i dziennikarze lubią wracać. Szkoda, że byłem w niej po tej przegranej stronie – dodał Matysek.

Jak przypomniał, włodarze klubu przyszykowali już wszystko na wielką fetę, ale zamiast tego był... pogrzeb.

W szatni po meczu panowała grobowa atmosfera, a spotkanie z kibicami po powrocie do Leverkusen nie należało do najprzyjemniejszych. Fani byli na nas wściekli i nie ma się im co dziwić. Pewnie gdybyśmy przegrali z Dortmundem czy jakimś innym czołowym zespołem, byłoby to inaczej odebrane. Ale Unterhaching? To bolało podwójnie – wskazał.

Dwa lata później, już bez polskiego bramkarza w składzie, Bayer ponownie na finiszu przegrał walkę o mistrzostwo Niemiec, a do tego doznał porażek w finale krajowego pucharu i decydującym pojedynku Ligi Mistrzów. Jak powiedział Matysek, to właśnie wtedy zaczęło się głośniej mówić o fatum ciążącym na klubie z Leverkusen.

Vizerkusen czy Neverkusen nie wzięło się z niczego... Pierwszy przegrany finisz ligi potraktowano na zasadzie, takie rzeczy się zdarzają. Ale za chwilę powtórzyło się to trzykrotnie, a to już było trudno wytłumaczyć. Stąd mowa o Bayerze, że jako tym drugim. W tym sezonie te wszystkie prześmiewcze określania mogą odejść w zapomnienie. Bayer już w niedzielę może świętować historyczny ligowy triumf, ale ma też szansę na Puchar Niemiec, bo w finale zagra z broniącym się przed spadkiem z drugiej Bundesligi FC Kaiserslautern, choć z wręczaniem trofeum bym się wstrzymał, bo już nie takie historie w futbolu miały miejsce, czego przykładem nasz mecz sprzed 25 lat – z uśmiechem dodał Matysek.

Zespół trenera Xabiego Alonso, który uchodzi w Niemczech za cudotwórcę i choć jest najbardziej gorącym nazwiskiem na szkoleniowym rynku, to zdecydował się pozostać w Leverkusen na kolejny sezon, ma też szansę na trzecie trofeum, bo wciąż rywalizuje w Lidze Europy.

Były bramkarz Aptekarzy nie ma już silnych więzi z klubem z Leverkusen. – Przez te ponad 20 lat wiele się w Bayerze zmieniło. Jedni odeszli, drudzy przyszli, naturalna rzecz – przyznał, ale jest przekonany, że feta mistrzowska będzie wystawna.

Zwrócił przy tym uwagę na pewną rzecz. – Gdyby to był inny klub, a nie Bayer, o jego wynikach byłoby znacznie głośniej. Nawet w przypadku takiego FC Koeln, które od lat lawiruje między pierwszą a drugą Bundesligą, po mistrzostwie pewnie w Kolonii ulice byłyby malowane w barwy klubu. Pamiętam, gdy graliśmy w Lidze Mistrzów, na drugi dzień bierzemy gazety, bo takie wtedy były czasy, że się czytało gazety, a na pierwszej stronie jest o FC Koeln, a my gdzieś dalej... Bayer nie jest medialnym klubem i to się nie zmienia. Od lat wykonują tam świetną pracę, są w górnej części tabeli, robią fajne transfery, ale nikt na nich nie zwraca za bardzo uwagi. Teraz będzie mistrzowska feta, ale sam sukces nie będzie tak zauważony, jakby to było w przypadku wielu innych niemieckich klubów – dodał.

Podsumowując Matysek powiedział, że chociaż sezon jeszcze trwa, pewnie już teraz wielu ekspertów, dziennikarzy i kibiców zadaje sobie pytanie, jak Bayer spisze się w następnych rozgrywkach.

Zdobywając dublet, a wierzę, że tak będzie i życzę tego Bayerowi z całego serca, a może nawet potrójną koronę, klub wejdzie na wyższy level. Podobno większość piłkarzy ma zostać, trener też, ale jak sobie poradzą w przyszłym sezonie? Tego w tej chwili nikt nie potrafi powiedzieć. Wymagania i oczekiwanie będą większe. Bayern zdobywał mistrzostwa seryjnie i tylko Borussia Dortmund prowadzona przez Jurgena Kloppa zdołała go powstrzymać przez dwa lata. Może Leverkusen pod wodzą Alonso pójdzie tą drogą? – zakończył Matysek.

Zespół z Leverkusen ma 16 punktów przewagi nad Bayernem, który był najlepszy w Bundeslidze w 11 poprzednich sezonach. Do historycznego sukcesu brakuje mu zwycięstwa w niedzielę nad Werderem Brema, ewentualnie – w przypadku straty punktów w sobotę przez Bawarczyków w konfrontacji z FC Koeln – takiego samego wyniku jak monachijczyków.

Zieliński idealny dla Bayeru. Były gracz Bundesligi przekonuje!

Czytaj też

Xabi Alonso i Piotr Zieliński (fot. Artur Futyma/TVP Sport)

Zieliński idealny dla Bayeru. Były gracz Bundesligi przekonuje!

Zobacz też
Thomas Mueller ma plan na dalszą karierę
Thomas Mueller (fot. Getty Images)

Thomas Mueller ma plan na dalszą karierę

| Piłka nożna / Niemcy 
Kownacki bez szans. Szuka nowego klubu
Dawid Kownacki (fot. Getty)

Kownacki bez szans. Szuka nowego klubu

| Piłka nożna / Niemcy 
Polak chce odbudować karierę. Trafił do Niemiec
Bartosz Białek zagra w 2. Bundeslidze (fot. Getty).

Polak chce odbudować karierę. Trafił do Niemiec

| Piłka nożna / Niemcy 
Piłkarz Bayeru Leverkusen chce grać dla Polski!
Julien Kurowski (fot. archiwum prywatne Juliena Kurowskiego)
tylko u nas

Piłkarz Bayeru Leverkusen chce grać dla Polski!

| Piłka nożna / Niemcy 
Z deszczu pod rynnę? Po zmianie klubu Kamiński wcale nie będzie miał lekko
Jakub Kamiński (fot. Getty Images)
tylko u nas

Z deszczu pod rynnę? Po zmianie klubu Kamiński wcale nie będzie miał lekko

| Piłka nożna / Niemcy 
terminarz
tabela
Terminarz
22 sierpnia 2025
Piłka nożna

Bayern Munchen

18:30

RB Leipzig

23 sierpnia 2025
Piłka nożna

Bayer 04 Leverkusen

13:30

TSG 1899 Hoffenheim

Eintracht Frankfurt

13:30

SV Werder Bremen

SC Freiburg

13:30

FC Augsburg

Heidenheim

13:30

VfL Wolfsburg

Union Berlin

13:30

VfB Stuttgart

St. Pauli

16:30

Borussia Dortmund

24 sierpnia 2025
Piłka nożna

1. FSV Mainz 05

13:30

1. FC Koln

Borussia M'gladbach

15:30

Hamburger SV

Tabela
Bundesliga
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
1. FC Koln
1. FC Koln
0
0
0
2
1. FSV Mainz 05
1. FSV Mainz 05
0
0
0
3
Bayer 04 Leverkusen
Bayer 04 Leverkusen
0
0
0
4
Bayern Munchen
Bayern Munchen
0
0
0
5
Borussia Dortmund
Borussia Dortmund
0
0
0
6
Borussia M'gladbach
Borussia M'gladbach
0
0
0
7
Eintracht Frankfurt
Eintracht Frankfurt
0
0
0
8
FC Augsburg
FC Augsburg
0
0
0
9
Hamburger SV
Hamburger SV
0
0
0
10
Heidenheim
Heidenheim
0
0
0
11
RB Leipzig
RB Leipzig
0
0
0
12
SC Freiburg
SC Freiburg
0
0
0
13
SV Werder Bremen
SV Werder Bremen
0
0
0
14
St. Pauli
St. Pauli
0
0
0
15
TSG 1899 Hoffenheim
TSG 1899 Hoffenheim
0
0
0
16
Union Berlin
Union Berlin
0
0
0
17
VfB Stuttgart
VfB Stuttgart
0
0
0
18
VfL Wolfsburg
VfL Wolfsburg
0
0
0
Rozwiń
Polecane
Najnowsze
To jego jego koniec w Jagiellonii? Obrońca złamał system wartości
To jego jego koniec w Jagiellonii? Obrońca złamał system wartości
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Adrian Dieguez (Fot. Getty Images)
Wygrała Euro... ze złamaną nogą
Lucy Bronze z koleżanką z drużyny (fot. Getty)
Wygrała Euro... ze złamaną nogą
| Piłka nożna / Euro 2025 kobiet 
Kulisy upadku znanego klubu. "Złość zżerała mnie od środka"
Piłkarze Wisły Puławy (fot.
polecamy
Kulisy upadku znanego klubu. "Złość zżerała mnie od środka"
foto1
Dominik Pasternak
Kolejorz gra o Ligę Mistrzów. Oglądaj rewanż Breidablik – Lech [NA ŻYWO]
Breidablik – Lech Poznań [NA ŻYWO]. Transmisja meczu el. Ligi Mistrzów, live stream (30.07.2025). Gdzie oglądać?
transmisja
Kolejorz gra o Ligę Mistrzów. Oglądaj rewanż Breidablik – Lech [NA ŻYWO]
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Wojna zagraża rozegraniu MŚ siatkarek. Lavarini odniósł się do sytuacji
Stefano Lavarini (fot. Getty)
Wojna zagraża rozegraniu MŚ siatkarek. Lavarini odniósł się do sytuacji
zdj. własne
Jan Pęczak
Kłopoty Zielińskiego! Inter szuka jego następcy
Piotr Zieliński (fot. Getty Images)
Kłopoty Zielińskiego! Inter szuka jego następcy
| Piłka nożna / Włochy 
Hurkacz wciąż daleko. Zobacz najnowszy ranking ATP
Ranking ATP 2025 (tenis mężczyzn). Na którym miejscu Hubert Hurkacz? [AKTUALIZACJA]
Hurkacz wciąż daleko. Zobacz najnowszy ranking ATP
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Do góry