Drugie podejście Dawida Kownackiego do Bundesligi znów okazało się niepowodzeniem. Napastnik Werderu Brema wystąpił w 17 spotkaniach, ale tylko trzykrotnie w większym wymiarze czasowym. – Być może jestem zawodnikiem, do którego trzeba podejść w inny sposób. Dostałem to w moim ostatnim sezonie w Duesseldorfie i odwdzięczyłem się najlepszym sezonem w karierze – powiedział przed kamerami "Viaplay".
"Kownaś" trafił do Bremy po świetnym sezonie w 2. Bundeslidze. Tam zdobył 14 bramek i zanotował dziewięć asyst. Miał za sobą najlepszy okres w karierze. Polak miał coś do udowodnienia, ponieważ pierwsza przygoda z najwyższą niemiecką ligą również nie była do końca udana. Wydawało się, że teraz może być inaczej. Szczególnie na początku rozgrywek konkurencja w ataku Werderu była spora, jednak Dawid Kownacki mógł liczyć na swoje szanse. Otrzymał 76 minut w starciu z Mainz i 45 w spotkaniu z Heidenheim. Zdaniem szkoleniowca bremeńczyków, odpowiednio nie wykorzystał swojej okazji.
W następnych kolejkach napastnik głównie przesiadywał na ławce rezerwowych. Jeżeli pojawiał się na boisku, to raptem na kilkanaście minut. Nie zdołał wpłynąć na wynik żadnego z meczów.
– Na pewno to nie jest sezon, jakiego chciałem. Nie gram praktycznie wcale, nie licząc początku rozgrywek. Tam miałem swoją szansę, nie wykorzystałem jej. Taka jest piłka. Na początku sezonu grałem, przegraliśmy 2:4 z Heidenheim, zmiana w przerwie i moja sytuacja się zmieniła. Jestem sam sobie winien, nie zagrałem dobrych 45 minut. Na tym poziomie jest konkurencja, kilku zawodników na każdą pozycję – przyznał Kownacki w rozmowie dla "Viaplay".
Piłkarz stracił pewność siebie i nie jest w stanie pokazać pełni swoich możliwości. Latem zapewne ponownie zmieni klub, ponieważ będzie chciał trafić do miejsca, gdzie może liczyć na zdecydowanie większą rolę w zespole.
– Być może jestem zawodnikiem, do którego trzeba podejść w inny sposób. Dostałem to w moim ostatnim sezonie w Duesseldorfie i odwdzięczyłem się najlepszym sezonem w karierze. Będę szczery, tutaj tego nie dostałem, straciłem pewność siebie, którą budowałem od powrotu do Lecha Poznań. Tak naprawdę po jednych 45 minutach zostałem schowany do szafy. Potem było trudno się wybić – podsumował.
W sezonie 2023/2024 najlepszym strzelcem Werderu jest Marvin Ducksch. Niemiec w 29 spotkaniach strzelił dziesięć goli. Bremeńczycy po 29. kolejkach zajmują 12. miejsce w Bundeslidze.