| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe
Nareszcie koniec – rzec mogą siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. W ostatnim spotkaniu sezonu typowany do mistrzostwa zespół wygrał ze Skrą Bełchatów 3:2 (25:18, 22:25, 22:25, 25:16, 15:9), ale przegrał dwumecz, przez co zakończył rozgrywki na 10. miejscu. To najgorsza lokata w historii występów klubu na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce.
Po znakomitych trzech sezonach z wygraną Ligą Mistrzów, oczekiwania w klubie były olbrzymie. ZAKSA jednak ani nie włączyła się w grę o zwycięstwo w Europie, ani nie weszła nawet do play-offów w PlusLidze.
Naszpikowany gwiazdami zespół przez większość czasu nie mógł korzystać ze swoich liderów. Po długim sezonie reprezentacyjnym część z nich była po prostu wyczerpana. Wielu nabawiło się kontuzji, a zespół w pewnym momencie miał tak złą sytuację kadrową, że musiał wystawić do gry... członka sztabu szkoleniowego.
W sezonie zasadniczym klub uplasował się na 10. pozycji, kończąc go serią sześciu porażek z rzędu. Ostatnim aktem rozgrywek był więc dla niego dwumecz ze Skrą Bełchatów o miejsce dziewiąte.
I tą rywalizacje przegrał. Po pierwszym meczu, w którym zawodnicy Andrei Gardiniego wygrali 3:1, w drugim szybko oddał dwa sety i rozstrzygnął kwestię zajmowanych ostatecznie lokat.
10. miejsce to najgorsza lokata kędzierzynian w historii występów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Klub nie opuszcza go od sezonu 1995/1996.
Rewanżowy mecz o 9. miejsce: PGE GiEK Skra Bełchatów - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (18:25, 25:22, 25:22, 16:25, 9:15).
Pierwszy mecz PGE Skra wygrała 3:1 i to zespół z Bełchatowa zajął 9. miejsce.
PGE GiEK Skra Bełchatów: Adrian Aciobanitei, Dawid Konarski, Bartłomiej Lemański, Bartłomiej Lipiński, Grzegorz Łomacz, Mateusz Poręba - Benjamin Diez (libero) - Pierre Derouillon, Przemysław Kupka, Wiktor Nowak, Ilia Petkow.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Bartosz Bednorz, Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Dmytro Paszycki, Aleksander Śliwka, Andreas Takvam - Erik Shoji (libero) - Bartłomiej Kluth, Przemysław Stępień, Jakub Szymański, Twan Wiltenburg.