{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Nie Lewandowski i Kiwior, a... Jeden Polak wciąż może wygrać Ligę Mistrzów!

Robert Lewandowski i Jakub Kiwior odpadli z walki o Ligę Mistrzów na poziomie ćwierćfinałów. W grze o trofeum pozostał… Marcel Lotka, trzeci bramkarz Borussii Dortmund. Młody Polak na co dzień grywa w trzecioligowych rezerwach BVB, ale jest zgłoszony do rozgrywek Champions League. Golkiper z ławki rezerwowych oglądał triumf w Paryżu, który zapewnił niemieckiej drużynie udział w wielkim finale.
Najlepsza "jedenastka" ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. Oto główni bohaterowie
Czytaj też:

Niezwykła statystyka Realu Madryt. Wygrana z obrońcą trofeum oznacza... triumf w Lidze Mistrzów!
Marcel Lotka z Borussii Dortmund pozostaje w grze o Ligę Mistrzów
Marcel Lotka występuje w Borussii Dortmund od lipca 2022 roku. Polak przeniósł się do tego klubu z Herthy Berlin. W stolicy Niemiec zanotował nawet dziesięć występów w Bundeslidze. W końcówce sezonu 2021/2022 był pierwszym bramkarzem stołecznego zespołu. Zanotował dwa czyste konta.
Nie zdołał jeszcze zadebiutować w pierwszej drużynie BVB. Lotka na co dzień występuje w trzecioligowych rezerwach. W 27 meczach obecnego sezonu wpuścił 35 bramek. W siedmiu spotkaniach nie musiał wyciągać piłki z bramki.
Obecnie rezerwy Borussii zajmują 10. miejsce w stawce 20 zespołów.
Lotka jest trzecim golkiperem w hierarchii trenera Edina Terzicia. Znajduje się w kadrze meczowej finalisty Ligi Mistrzów. Był obecny na ławce rezerwowych zarówno w starciach z PSG, jak i wcześniejszych spotkaniach z Atletico Madryt.
Absolutnym numerem "jeden" jest 26-letni Szwajcar Gregor Kobel. Pozycja "dwójki" należy do Alexandra Meyera. Doświadczony Niemiec w tym roku uzbierał siedem występów w Bundeslidze i jeden w Lidze Mistrzów.
Polak cały czas czeka na swoją szansę. Debiut Lotki nastąpiłby zapewne jedynie w przypadku kontuzji bądź pauzy za kartki któregoś z wyżej wymienionych bramkarzy. Jednak futbol wielokrotnie widział już nie takie rzeczy…