W sobotni wieczór Mateusz Masternak (47-6, 31KO) ponownie stanie w ringu. We wrocławskiej KGHM Ślęza Arena zmierzy się z byłym mistrzem Europy, Francuzem Jean Jacquesem Oliverem. Będzie to jego pierwsza walka od pamiętnej porażki z Chrisem Billamem-Smithem...
10 grudnia ubiegłego roku Masternak stoczył najważniejszy pojedynek w swojej karierze. W Bournemouth zmierzył się z panującym mistrzem świata federacji WBO, Chrisem Billamem-Smithem. Choć nie był faworytem, to w ringu zaskoczył wszystkich – łącznie z przeciwnikiem.
"Master" przegrał co prawda pierwszą rundę, ale w kolejnych był już nie do zatrzymania. Rozbijał Anglika lewym prostym i prawym sierpowym, z każdym ciosem przybliżając się do tytułu mistrza świata. Wydawało się, że – po latach oczekiwań – w końcu dopnie swego.
Do siódmej rundy starcia w Bournemouth pas był w jego rękach. Tak widzieli to nie tylko kibice, ale i sędziowie punktowi. Amerykanin Patrick Morley, Brytyjczyk Steve Gray i nasz rodak Grzegorz Molenda zgodnie ocenili, że po siedmiu rundach Masternak prowadził 68:65.
Nic nie zapowiadało tego, by w kolejnych rundach przebieg pojedynku miał się zmienić. W trafionych ciosach "Master" prowadził przecież aż 88:67 i nie zamierzał się zatrzymywać. Szósta runda wywróciła jednak wszystko do góry nogami.
Billam-Smith potężnie trafił Masternaka w żebra, doprowadzając do złamania. – W przedostatniej rundzie poczułem jakieś takie dziwne uczucie, takiego bólu nigdy nie czułem. Poczułem takie przeszycie z żeber w stronę kręgosłupa. Po prostu każdy lewy prosty wyprowadzony, to tak jakby mi ktoś wbijał, nóż w serce. Ból niesamowity. W przerwie między rundami nie mogłem wziąć pełnego wdechu – mówił w rozmowie z Piotrem Jagiełłą z TVP Sport.
Choć Masternak prowadził na wszystkich kartach punktowych, to z powodu przeraźliwego bólu, musiał wycofać się po 7. rundzie. Pas mistrza świata federacji WBO pozostał tym samym w rękach dotychczasowego czempiona – Chrisa Billama-Smitha.
Cztery miesiące po tamtej walce "Master" wróci do ringu. Podczas gali KnockOut Boxing Night #34 zmierzy się we Wrocławiu z byłym mistrzem Europy, Francuzem Jean Jacquesem Oliverem. Początek transmisji o godzinie 18:30 w TVP Sport i TVPSPORT.PL.
Komentarz:
Janusz Pindera, Maciej Miszkiń