Przejdź do pełnej wersji artykułu

Adam Małysz: w środę wydamy oświadczenie ws. przyszłości Stocha

Adam Małysz (L) i Kamil Stoch Adam Małysz (L) i Kamil Stoch (fot. PAP/EPA)

W środę Polski Związek Narciarski wyda oświadczenie dotyczące medialnych informacji o współpracy Kamila Stocha z prywatnym trenerem – Michalem Doleżalem. – My jako związek nie kontaktowaliśmy się z Czechem, ani on z nami. Rozmawialiśmy z Kamilem, bo pewne wiadomości do nas dotarły – zaznacza Adam Małysz, prezes PZN.

 👉  Polski talent skoków: umiemy siać zamęt [WYWIAD]

Czytaj też:

Łukasz Kruczek (L) i Adam Małysz (fot. PAP/Grzegorz Momot)

Kruczek odchodzi z PZN! Małysz ma... nową rolę!

Gdy w styczniu 2021 roku licznik zwycięstw Stocha dobił do 39, wydawało się, że kolejne, które pozwoli mu wyprzedzić na liście wszech czasów Małysza, jest kwestią czasu. Zawodnik z Zębu na triumf w zawodach Pucharu Świata czeka już jednak ponad trzy lata, a na to by wrócić na podium blisko dwa i pół roku. Minionej zimy trzykrotny mistrz olimpijski w żadnym konkursie nie uplasował się w czołowej "10", a w klasyfikacji sezonu był 26.

37-letni Stoch kończył ostatni cykl wyraźnie rozczarowany. Unikał jasnych deklaracji dotyczących przyszłości. Lawinę spekulacji poruszyła dopiero informacja z Niemiec. Michal Doleżal przestał pełnić rolę asystenta Stefana Horngachera, a Jakub Balcerski ze sport.pl dowiedział się, że Czech wiązany jest z powrotem do Polski. Doniesienia o tym, że istnieje temat ponownej pracy z "Rakietą z Zębu" potwierdził Rafał Kot z zarządu Polskiego Związku Narciarskiego.

Czytaj też:

Ryoyo Kobayashi próbuje pobić rekord w locie narciarskim, choć na razie nieoficjalny (fot. Getty Images/Twitter)

Ryoyu Kobayashi z najdłuższym lotem w historii! [WIDEO]

Adam Małysz mówi o duecie Doleżal & Stoch

O sytuację Stocha zapytaliśmy we wtorek Małysza, tuż po zakończeniu obrad zarządu PZN. – W środę wydamy specjalne oświadczenie. Na razie je dopracowujemy – zaznaczył lakonicznie Małysz.

– W zeszłym sezonie było sporo spekulacji, że trójka najstarszych powinna trenować trochę inaczej. Padła taka propozycja z zarządu, aby prace tej najstarszej trójki indywidualizować. Kamil, Dawid, Piotrek mieli czas do namysłu do Planicy. Mówili, że chcą wytycznych. Thomas takie przygotował, a oni zaakceptowali – zaznacza Małysz.

– Kamil w Planicy powiedział, że chce kontynuować, ale potrzebuje czasu. Nie chcieliśmy go ponaglać. To jego decyzja. On musi powiedzieć, jak chce trenować dalej. Na pewno będziemy go wspierać, jakkolwiek to nie będzie wyglądało – zakłada "Orzeł z Wisły".

Kto zapłaci za ewentualną współpracę Stocha z Doleżalem? – Nie rozmawialiśmy o tym. Takie rzeczy są przed nami. To nie jest łatwe, bo my budżety mamy pozamykane. W ministerstwie, ze sponsorami umawiamy się na rok. Jeśli Kamil będzie chciał indywidualnie trenować, to będziemy się zastanawiać, jak to rozwiązać. To nie jest łatwa sytuacja, ale braliśmy to pod uwagę, że może się tak wydarzyć – zaznacza Małysz.

Czytaj też:

Paweł Wąsek (fot. PAP/Grzegorz Momot)

Paweł Wąsek: myślałem, że już nigdy nie skoczę na dużej skoczni

Małysz trenował indywidualnie

Małysz wybierał w swojej karierze podobną ścieżkę, którą teraz ma rozpatrywać Stoch. Po Turnieju Czterech Skoczni 2008/09 zwrócił się o pomoc do Hannu Lepistoe, który stał się jego indywidualnym trenerem. Fin doprowadził Polaka do czwartej Kryształowej Kuli oraz mistrzostwa świata w Sapporo. Po kiepskim cyklu 2007/08 został jednak zwolniony (zastąpił go Łukasz Kruczek).

Doleżal pełnił funkcję asystenta Stefana Horngachera w polskiej kadrze. Gdy w 2019 roku Austriak postanowił opuścić PZN i udał się do Niemiec, Czech został wybrany jego następcą. Trzyletni czas pracy w roli głównego szkoleniowca przyniósł zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni Dawida Kubackiego i Stocha. Nieudany sezon 2021/22 został osłodzony brązem tego pierwszego na igrzyskach w Pekinie. Popularny "Dodo" nie uratował jednak stanowiska, choć w jego obronie w Planicy stawało trzech najstarszych zawodników kadry.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także