| Piłka ręczna / Europejskie puchary
Industria Kielce zmierzy się w środowy wieczór z SC Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Kilka dni przed meczem "Bild" podał, że niemiecki klub chce podebrać mistrzom Polski jedną z największych gwiazd – bramkarza Andreasa Wolffa. O tych doniesieniach i innych tematach transferowych opowiada TVPSPORT.PL dyrektor sportowy Industrii Michał Jurecki.
👉 Wielkie wyróżnienie. Polscy sędziowie poprowadzą hit LE!
Maciej Wojs, TVPSPORT.PL: – W czwartek ogłosiliście, że kontrakt Dylana Nahiego został przedłużony do 2028 roku, a w piątek gruchnęła informacja o tym, że do Magdeburga odejść może Andreas Wolff. To rozprawmy się z tematem. Co będzie z Niemcem?
Michał Jurecki: – A co ma być? Andi ma kontrakt do 2028 roku. Żadnego telefonu czy oficjalnego pytania ze strony Magdeburga czy jakiegokolwiek innego klubu nie było.
– Wy oferty za Niemca nie dostaliście, ale może Magdeburg zgłosił się z propozycją do Wolffa?
– Tego nie wiem. Nie rozmawialiśmy na ten temat z Andim. Ustaliliśmy ze sobą tylko jedno: przed nami mecze z Magdeburgiem, na tym się skupmy i wrócimy do tematu – o ile pojawi się oficjalne zapytanie – po tych meczach.
– Czyli dopuszczacie możliwość, że Wolff odejdzie z Kielc przed 2028 rokiem?
– Nie chcę udzielać jednoznacznej odpowiedzi. Jeśli pojawi się oferta, która będzie satysfakcjonująca dla każdej strony – nas i zawodnika – to się nad nią zastanowimy. Ale to też wcale nie musi oznaczać, że jeśli ktoś zgłosi się po Andiego, to on na pewno odejdzie. Tałant [Dujszebajew – trener zespołu] zawsze podkreśla, że nie ma ludzi niezastąpionych. W przeszłości mieliśmy już sytuacje, że z klubu odchodzili kluczowi gracze i ktoś inny zajmował ich miejsce. Ale przy tym – w przeszłości było też wiele plotek łączących Andreasa z innymi klubami, a on wciąż gra w Kielcach.
– Uważasz, że te doniesienia nie przez przypadek pojawiły się właśnie teraz – na kilka dni przed waszym pierwszym meczem z Magdeburgiem?
– Nie wiem. Nie zastanawiam się nad tym. Z jednej strony kilka dni wcześniej pojawiła się informacja o Portnerze [Szwajcar został przyłapany na dopingu – w jego organizmie wykryto metamfetaminę], więc może Niemcy naprawdę szukają golkipera, a może to element dodatkowej gry? Nie będę tego oceniał. Na Andim na pewno nie robi to wrażenia, jest profesjonalistą.
– Na kontraktach macie czterech bramkarzy – trzech u siebie i wypożyczonego do Mielca Nikodema Błażejewskego. Co planujecie zrobić?
– Nikodem prawdopodobnie pozostanie w Mielcu na kolejny sezon.
– A co z pozostałą trójką? Domyślam się, że ani Sandro Mestrić nie przyszedł do Kielc, by być trzecim, ani Miłosz Wałach nie po to wracał z Gdańska, gdzie bardzo dużo grał, by teraz zaliczać epizody.
– Tutaj wszystko jest na etapie rozwojowym. Czekamy na rozwój pewnej sprawy, która da zielone światło do dalszych ruchów.
– Tajemnicze. Kibice mogą to odczytać jako: zobaczymy, co wydarzy się z Wolffem.
– Nie chcę zdradzać, co planujemy. Jak wiadomo od końca zeszłego roku, mamy plan naprawy budżetu. Mówiłem o tym ja, ale mówili też w mediach Magda [Szczukiewicz, prezes klubu] i Paweł [Papaj, wiceprezes]. Chcemy krok po kroku wdrażać ten plan i zmniejszyć budżet, ale jednocześnie zostać na tym samym poziomie sportowym. Powoli udaje się nam to zrobić, ale musimy też czekać na rozwój różnych sytuacji po to, żebyśmy mogli podejmować kolejne kroki.
– Miłosz jest jednym z tych zawodników, z którymi rozmawiacie na temat nowej umowy?
– Tak. Rozmawiamy też z Danielem Dujshebaevem oraz Arczim Karaliokiem, któremu kontrakt kończy się dopiero za rok. To są bardzo zaawansowane rozmowy. Chciałbym móc ogłosić coś szybciej, ale jak wiadomo – negocjacje nie są łatwe.
– Industrię czekają duże zmiany kadrowe?
– Nie. Większość zawodników ma długie kontrakty, które były podpisane dużo wcześniej. Pozostaje temat prawego rozegrania. Nie wiemy, kiedy do gry wróci Dominik Mathe, z którym podpisaliśmy kontrakt [Węgier zaraz po podpisaniu umowy doznał poważnej kontuzji kolana]. Ta sprawa ciągle jest otwarta, bo jak dobrze wiadomo klub ma klauzulę, która pozwala nam zerwać umowę i którą możemy wykorzystać. Nie chcemy jednak podejmować pochopnych decyzji. Patrzymy na rozwój sytuacji, jesteśmy w stałym kontakcie z zawodnikiem, który wie o wszystkim, co planujemy. Też chciałbym to podkreślić – chcemy mu pomóc. To nie jest tak, że on ma kontuzję, więc go zostawiamy i musi radzić sobie sam. Myślimy nad najlepszym rozwiązaniem dla każdej ze stron.
– W temacie obsady prawego rozegrania mówiło się w ostatnich tygodniach o Luce Stepanciciu oraz jeszcze jednym zawodniku. A czemu nie chcieliście zostawić w Kielcach Faruka Yusufa, któremu kończy się właśnie wypożyczenie do Hiszpanii, a którego już wypożyczyliście do francuskiego Limoges?
– Faruk rzeczywiście bardzo dobrze się rozwija, ale doszliśmy tu do wniosku, że by nie hamować jego rozwoju, najlepiej będzie ponownie go wypożyczyć, ale już do klubu z mocniejszej ligi niż hiszpańska. Francja to po Bundeslidze w tym momencie druga liga świata. Jasne, gdyby został w Kielcach, to również i tu by się rozwijał. Uznaliśmy jednak, że we Francji będzie w stanie wykonać większy krok. Nie chcieliśmy zostawiać go dłużej w Hiszpanii – te dwa lata dużo mu dały, podniósł swój poziom, ale teraz pora, by wszedł na kolejny poziom. Był moment, że rozważaliśmy jego powrót, ale wyżej oceniliśmy kwestię jego dalszego rozwoju.
– Skoro nie Yusuf i – najpewniej – nie Mathe, to kto? Stepancić czy ten tajemniczy drugi zawodnik?
– Mamy tu różne opcje, ale – niestety – wszystko jest jeszcze ustalane. Czekamy na rozwój pewnych kwestii. Zanim podejmiemy jakieś decyzje, zanim wykonamy jakiś ruch, musimy poczekać na rozwój innych spraw.
– Po tym, jak z gry na długo wypadli Szymon Sićko i Hassan Kaddah szukacie kogoś na lewe rozegranie?
– Teoretycznie wydaje się to naszym największym problemem, ale ostatnie tygodnie pokazały, że dość dobrze radzimy sobie bez takiego klasyczne rzutu z drugiej linii. Mamy w tym momencie czterech środkowych – Olejniczaka, Karacicia, Haukura i Daniego, z którym rozmawiamy na temat nowego kontraktu. Pozostała trójka ma ważne umowy. Na ten moment również ze strony Tałanta nie ma nacisku, że potrzebuje zawodnika na lewe rozegranie. Dlatego też na obecną chwilę nie prowadzimy poszukiwań na tę pozycję. Oczywiście skanujemy rynek i patrzymy, co się może wydarzyć. Jeśli nagle pojawi się jakaś opcja i będziemy mogli z niej skorzystać, to czemu nie?
– A co z kołem? Planujecie może, by do zespołu dołączył jeszcze jeden obrotowy? Ten sezon pokazał, że zdarza się, że z gry może być wyłączonych równocześnie dwóch kołowych...
– Ale mamy przecież trzeciego.
– Dylana?
– Tak. Znakomicie sprawdził się w tej roli. A do tego jest jeszcze Tomek [Gębala], który przecież czasami grywał w lidze na tej pozycji.
– Chodziło mi bardziej o trzeciego gracza, który tak jak Sebastian Kaczor i Damian Domagała uzupełniał skład i więcej grywał w lidze.
– Tyle, że ciężko o takiego na rynku. Mówię oczywiście o młodym Polaku, który mógłby się u nas rozwijać. Domagała jest obecnie w Gdańsku. Kaczor poszedł do Zabrza i jak widać to był dobry dla niego ruch, bo nie tylko grał tam w większym wymiarze czasowym, ale zapracował na transfer do Francji. Obecnie nie ma jednak takiego gracza, który bardzo mocno by nas zaciekawił, mimo że zależy nam, by mieć jak najwięcej Polaków w zespole. Jeszcze zanim pojawił się przepis o konieczności gry minimum dwóch Polaków, Tałant zawsze powtarzał, że chce mieć ich w drużynie jak najwięcej.
30 - 31
Paris Saint-Germain HB
26 - 35
Paris Saint-Germain HB
32 - 33
Fuechse Berlin
32 - 37
Dinamo Bukareszt
29 - 29
Aalborg Haandbold
31 - 24
OTP Bank-Pick Szeged
18:45
Dinamo Bukareszt
18:45
OTP Bank-Pick Szeged
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.