Wieczysta Kraków jest na dobrej drodze do awansu na szczebel centralny. Od kiedy zespół objął Sławomir Peszko, trzecioligowiec jest niepokonany w ligowych rozgrywkach. – Za jego kadencji wszystko zaczęło się zazębiać. Inny problem miałby tu problem – powiedział w programie "Weszłopolscy" były reprezentant Polski i piłkarz Wieczystej, Michał Pazdan.
W 2020 roku Sławomir Peszko zaskoczył piłkarską Polskę, podpisując kontrakt z grającą wówczas w klasie okręgowej, Wieczystą Kraków. W ciągu trzech lat awansował z zespołem do trzeciej ligi. W czerwcu 2023 roku z powodu poważnej kontuzji 44-krotny reprezentant Polski zakończył karierę.
Peszko kontynuował pracę w Wieczystej jako skaut. 18 września 2023 roku niespodziewanie został zatrudniony przez trzecioligowca jako pierwszy trener, zastępując Macieja Musiała. W ciągu ponad półrocznej kadencji na stanowisku szkoleniowca 39-latek poniósł tylko jedną porażkę. W Pucharze Polski Wieczysta dostała lanie od Piasta Gliwice (0:4), ale poza tym w 3. lidze nikt nie mógł znaleźć na nią sposobu.
Barwy Wieczystej reprezentują byli reprezentanci Polski: Jacek Góralski, Michał Pazdan, Rafał Pietrzak, czy znany z gry w Legii Warszawa Thibaut Moulin. Rok temu mimo gwiezdnych nazwisk Wieczysta nie potrafiła awansować do 2. ligi. W tym roku jest inaczej.
– Sławek Peszko nas pociągnął. Na początku dziwnie czuł się w roli trenera. Wiadomo, stawiał pierwsze kroki. Z meczu na mecz się jednak docieraliśmy, było coraz lepiej, w tej rundzie fajnie to wygląda. Nie ma w tym przypadku, normalnie trenujemy, to nie jest tak, że panowie piłkarze przyjeżdżają sobie pokopać w III lidze. Nie, pod kątem intensywności i profesjonalizmu tygodniowy mikrocykl wygląda normalnie, jak w Ekstraklasie. Jako zawodnicy dbamy, żeby to miało ręce i nogi. W kadrze jest trzydziestu czterech zawodników, każdy chce grać, więc wszyscy zapieprzają, żeby wywalczyć sobie miejsce w pierwszej jedenastce – opowiadał w programie "Weszłopolscy" na Weszło TV Michał Pazdan.
– Za jego kadencji wszystko zaczęło się zazębiać. Też jestem w specyficznej sytuacji, bo szesnastu czy siedemnastu latach znalazłem się na tak niskim poziomie rozgrywkowym. I wiecie co, ta III liga nie jest taka słaba. To wąskie gardło, tylko jeden klub awansuje wyżej, trzeba być zaangażowanym, wykonywać swoje obowiązki, żeby ktoś cię nie prześcignął (...) Inny trener w Wieczystej miałby mega problem. Peszko sprawił, że rezerwowi robią robotę. Weźmy ostatni mecz z KSZO Ostrowiec. Jest 1:1, wchodzą na boisko Michał Fidziukiewicz, Karol Danielak i Michał Mak. Kończy się 4:1, każdy tej trójki z golem na koncie – dodał Pazdan.
Na osiem kolejek przed końcem rozgrywek krakowianie zajmują pierwsze miejsce w tabeli III ligi grupy IV i mają 10 punktów przewagi nad drugą Siarką Tarnobrzeg. Na szczebel centralny awansuje tylko najlepszy zespół.