| Piłka ręczna / Europejskie puchary
Koszmarnie wyglądająca kontuzja Michała Olejniczaka wcale nie musi mieć równie fatalnych konsekwencji. Jak przekazali TVPSPORT.PL lekarz Industrii Kielce Rafał Wójcicki oraz fizjoterapeuta Tomasz Mgłosiek, w klubie liczą na optymistyczny scenariusz. – W badaniu klinicznym noga wyglądała zdumiewająco dobrze – powiedział ten drugi.
👉 Udany rewanż Industrii za finał. Kielce bliżej Final4 Ligi Mistrzów!
Korespondencja z Kielc
To zaskakujący komentarz, bo kontuzja rozgrywającego mistrzów Polski i reprezentanta kraju wyglądała tragicznie. W 57. minucie meczu Industrii z Magdeburgiem podczas jednej z akcji w obronie na jego nogę wpadł oddający rzut na bramkę Felix Claar. Kolano Olejniczaka wygięło się w nienaturalny sposób, a sam zawodnik padł na boisko i głośno krzycząc wzywał pomocy. Po chwili został zniesiony na noszach do szatni.
Tam towarzyszyli mu Wójcicki i Mgłosiek. To oni przeprowadzili pierwsze badanie. Wcześniej z szatni wyszedł Wójcicki i to on przekazał zaskakujące informacje – kolano nie ma obrzęku, Michał chodzi, a w badaniu klinicznym nie wyczuli, by doszło do urazu łąkotki i zerwania więzadeł. Kilka minut później jego słowa potwierdził Mgłosiek.
– Ciężko jednoznacznie powiedzieć, co dokładnie stało się Michałowi. Na własne oczy, ale też na powtórkach w telewizji widzieliśmy, że uraz był dość poważny. Liczymy jednak, że wszystko potoczy się dla "Oleja" łagodnie, czyli na skręceniu kolana i naciągnięciu więzadeł, bez zerwania. Do jutrzejszych badań rezonansem nie mogę jednak niczego wykluczyć. W badaniu klinicznym noga wyglądała zdumiewająco dobrze, patrząc na to, co się odbyło – powiedział TVPSPORT.PL.
Jak obaj podkreślili, nadzieję na pozytywny rozwój sprawy daje też to, że kolano Michała jest świetnie obudowane mięśniami, a sam zawodnik ma dość dużą mobilność stawów. To pozwala liczyć, że uraz nie jest tak poważny jak wyglądał w powtórkach telewizyjnych. Widząc je oraz reakcję samego Olejniczaka, można było spodziewać się, że reprezentant Polski zerwał w kolanie dosłownie wszystko.
– Chyba każdy widział reakcję Michała... To zawsze ciężkie dla zawodnika, biorąc jeszcze pod uwagę ile kontuzji spotkało nas do tej pory w tym sezonie i też to, że "Olej" obserwował wcześniej, jak jego koledzy przeżywali to samo. Myślę, że emocje wzięły tu górę. Jestem jednak optymistycznie nastawiony. Myślę, że będzie lepiej niż to wyglądało – dodał Mgłosiek.
Niezależnie od wyników czwartkowych badań, Olejniczaka i tak najpewniej zabraknie w nadchodzących meczach Industrii – najpierw drugim meczu półfinału ORLEN Superligi z Chrobrym Głogów, a potem rewanżowym starciu z Magdeburgiem (w środę 1 maja) i finałach ORLEN Pucharu Polski (3-5 maja). Transmisje tego ostatniego w TVP Sport.
TRWA 19 - 18
Aalborg Haandbold
24 - 27
Barca
28 - 27
Sporting CP
26 - 26
Veszprem HC
25 - 35
OTP Bank-Pick Szeged
35 - 29
Dinamo Bukareszt
30 - 31
Paris Saint-Germain HB
16:45
Fuechse Berlin
18:45
HBC Nantes
16:45
SC Magdeburg
18:45
OTP Bank-Pick Szeged