| Piłka nożna

Któregoś razu to się skończy śmiercią sędziego

Atak na sędziego meczu Ankaragucu z Rizesporem (Fot. Getty)
Atak na sędziego meczu Ankaragucu z Rizesporem (Fot. Getty)

Nieuczciwe i stronnicze sędziowanie oraz celowe wypaczenie wyniku klub Mazur Radzymin zarzuca sędziemu meczu juniorów młodszych z Ursusem Warszawa. – Tego typu insynuacje są szczuciem ludzi na ludzi i któregoś razu doprowadzą do tragedii, jak kilka lat temu zdarzyło się w Holandii, gdy oszalały zawodnik-junior za rzekome złe decyzje sędziego zabił go – odpowiada arbiter Adam Krzyżanowski.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Krakowskie kluby zwierają szeregi. "Chcemy być lepiej słyszalni"

Czytaj też

Mecz Hutnik Kraków - Wisła Puławy (fot. 400mm.pl)

Krakowskie kluby zwierają szeregi. "Chcemy być lepiej słyszalni"

Radzymiński Klub Sportowy Mazur zamieścił na swoim profilu publicznym wpis, który wywołał duże poruszenie w środowisku piłkarskim, również wśród trenerów, sędziów i osób zajmujących się wychowywaniem dzieci i młodzieży.

1. "Patologia zaczyna się w piłce dziecięcej i młodzieżowej"

Oto pełna treść publikacji Mazura Radzymin w wersji oryginalnej:

"Przegraną 1:6 zakończył się dzisiejszy mecz ligowy pierwszej drużyny Radzymiński Klub Sportowy Mazur z rocznika 2007 przeciwko KS Ursus Warszawa.

Niestety głównymi aktorami tego spotkania nie byli piłkarze a sędzia! który swoimi skandalicznymi decyzjami w sposób celowy wypaczył wynik meczu!!

"»Sędziowanie« w wykonaniu tego pana było tak stronnicze że nawet laik pierwszy raz w życiu oglądający mecz piłki nożnej czuł by się zażenowany…".


Krakowskie kluby zwierają szeregi. "Chcemy być lepiej słyszalni"

Czytaj też

Mecz Hutnik Kraków - Wisła Puławy (fot. 400mm.pl)

Krakowskie kluby zwierają szeregi. "Chcemy być lepiej słyszalni"

Peszko robi furorę w nowej roli. "Inny trener miałby problem"

Czytaj też

Sławomir Peszko i Michał Pazdan (fot. 400mm.pl/Getty)

Peszko robi furorę w nowej roli. "Inny trener miałby problem"

O publikacji Mazura Radzymin zawiadomiło nas kilku trenerów z różnych klubów. Jako pierwszy zrobił to Grzegorz Mamla z UKS Borzęcin.

"Patologia w piłce seniorskiej rozpoczyna się od patologicznych zachowań w piłce dziecięcej i młodzieżowej. Jeśli nie zrobimy porządku zanim skorupka nasiąknie, to takich kwiatków, o których wczoraj rozmawialiśmy, będzie więcej" – napisał trener Mamla, przekazując nam link do publikacji Mazura i nawiązując do innej sprawy, którą się zajmujemy.

2. "Schemat agresji niemal zawsze jest taki sam"

Na publikację Mazura Radzymin zareagował też sam sędzia Adam Krzyżanowski. Zrobił to również publicznie, na swoim profilu w medium społecznościowym. Treść jego postu prezentujemy także w wersji oryginalnej:

"Długo zastanawiałem się czy pisać ten tekst. Ostatecznie zdecydowałem się to zrobić, by chronić kolegów po fachu, zwłaszcza młodych, dopiero co poznających sędziowskie rzemiosło, a także »normalnych« zawodników i osoby ze środowiska piłkarskiego.

Oto screen posta wrzuconego na oficjalny (!) fanpage klubu jako relacja z meczu juniorów młodszych, który miałem nieszczęście sędziować. To nie jest fake ani fotomontaż. Screen wysłał mi znajomy. Sprawdziłem, post faktycznie znajduje się na profilu klubu.

Pomijając wydarzenia boiskowe i około boiskowe (te opisałem w sprawozdaniu, choć będąc sam, wielu rzeczy nie byłem w stanie wychwycić, zauważyć bądź usłyszeć), które doprowadziły do gęstej atmosfery meczu, schemat powstającej i narastającej na boisku agresji wobec sędziego czy zawodników drużyny przeciwnej niemal zawsze jest ten sam: zachowanie ławki rezerwowych (trenerów, kierowników), następnie zawodników, którzy widząc awanturującą się ławkę otrzymują przyzwolenie na pozwolenie sobie na więcej, na końcu rodzice-kibice. Jako również aktywny trener sam się kilka razy na tym łapałem, musząc potem wstydzić się swojego zachowania, zwłaszcza przez zawodnikami.

Sędziowałem w swojej karierze ponad 1400 meczów i po raz pierwszy zetknąłem się z oskarżeniem o oszustwo. Pomijając ciąg dalszy sprawy, musimy na takie rzeczy reagować. Tego typu insynuacje są szczuciem ludzi na ludzi i któregoś razu doprowadzą do tragedii, jak kilka lat temu zdarzyło się w Holandii, gdy oszalały zawodnik-junior za rzekome złe decyzje sędziego zabił go.

Nienawiść i agresja zaczyna się od słów, często w internecie. potem spirala napastliwych, konfrontacyjnych zachowań się nakręca. Tego typu postawy muszą spotkać się ze społecznym ostracyzmem i radykalnym sprzeciwem" – napisał Adam Krzyżanowski.


Peszko robi furorę w nowej roli. "Inny trener miałby problem"

Czytaj też

Sławomir Peszko i Michał Pazdan (fot. 400mm.pl/Getty)

Peszko robi furorę w nowej roli. "Inny trener miałby problem"

Wielki talent trafił do 3. ligi w Polsce. W tle afera korupcyjna

Czytaj też

Filip Firbacher (fot. Getty)

Wielki talent trafił do 3. ligi w Polsce. W tle afera korupcyjna

3. "Tekst wybitnie zniesławiający sędziego"

O opinię na temat tekstu opublikowanego przez Mazura Radzymin poprosiliśmy Wojciecha Reka, radcę prawnego z Lublina, który od wielu lat zajmuje się piłką nożną, w tym również prowadzi sprawy sądowe związane z różnymi formami przemocy w sporcie.

– Jest to tekst wybitnie mający charakter zniesławiający sędziego i naruszający jego dobra osobiste. Nie jest to z pewnością opinia, lecz jest to fakt cytowany przez autora tego artykułu. Wobec powyższego autor musi się liczyć z ewentualną odpowiedzialnością za te słowa i z pełnymi konsekwencjami – mówi Wojciech Rek.

Radca prawny twierdzi, że w takim przypadku poszkodowany może w sądzie złożyć prywatny akt oskarżenia z artykułu 212, czyli za zniesławienie, ewentualnie może skierować do sądu powództwo cywilne z tytułu naruszenia dóbr osobistych.

– Cześć i dobre imię są naruszone z racji tego, że w publikacji jest wprost wskazane, że sędzia celowo sędziował niewłaściwie, czyli niewłaściwie i nieuczciwie. Czyli według autora tekstu robił coś zupełnie odwrotnie niż powinien: powinien być uczciwy, a według autora czy autorów sędziował nieuczciwie. Formułując takie słowa powinni mieć jakiś dowód na to, że celowo sprzyjał jednej z drużyn, czyli drużynie zwycięskiej Ursus Warszawa, że miał z tego jakąś korzyść lub jakiś interes – tłumaczy radca prawny.

4. "Sędzia jest wychowankiem tamtego klubu. Rozumie pan podtekst?"

O to, kto jest autorem publikacji na profilu Mazura, zapytaliśmy Bogdana Króla, prezesa klubu z Radzymina.

– Jest to jeden z trenerów i prowadzący stronę, kierownik pierwszej drużyny, pan Paweł Siedlecki – odpowiedział prezes.

Na pytanie, czy ma świadomość, że bez odpowiednich dowodów taka publikacja może zakończyć się w sądzie sprawą karną, Król odpowiedział:

– No pewnie tak. Mam taką świadomość.

Co prezes Król zamierza w tej sprawie zrobić?

– To znaczy? – zapytał.

Przypomnieliśmy więc, że jest prezesem klubu, odpowiedzialnym za postępowanie pracowników klubu, trenerów, piłkarzy. I zapytaliśmy jeszcze raz: czy zamierza coś zrobić w tej sprawie, czy nic nie zamierza zrobić?

– To znaczy w sprawie tego skandalicznego sędziowania, proszę pana, powiem panu tak: sędzią tego meczu był wychowanek klubu przeciwnego – powiedział Bogdan Król. Po kilku sekundach ciszy zapytał: – Rozumie pan podtekst?

Gdy zapytaliśmy, jaki to ma związek ze sprawą, prezes Mazura stwierdził: – Wypaczył cały charakter spotkania.

5. "Sędzia jest po to, żeby mecz toczył się w sposób należyty"

O wypowiedzi łączące przeszłość sędziego z przebiegiem meczu i sugerujące nieuczciwość arbitra, zapytaliśmy radcę prawnego.

– Jedno drugiemu nie przeszkadza – mówi Wojciech Rek. – Każdy sędzia jest kibicem piłki nożnej. Wielu sędziów to pasjonaci, piłka nożna to ich hobby, a nie zawód. Nawet jeśli ten czy inny sędzia był wychowankiem tego czy innego klubu, to nie znaczy, że nie może sędziować danej drużynie. Bycie kibicem kończy się wcześniej albo najpóźniej w momencie, kiedy sędzia wychodzi na boisko. Sędzia pasjonat chce sędziować po to, żeby znając przepisy, spędzić dobrze czas i uczciwie doprowadzić do tego, żeby zawodnicy czuli się właściwie chronieni przez sędziego, chodzi o ich zdrowie. Sędzia jest po to, żeby mecz toczył się w sposób należyty, właściwy, zgodny z przepisami i zasadami. A doszukiwanie się jakiegoś trzeciego dna i zarzucanie nieuczciwości w taki sposób, że ktoś był wychowankiem danego klubu, albo że skoro mieszka w danym mieście, to na pewno sprzyja danej drużynie, jest wypaczeniem wszelkich zasad. To jest pogląd ludzi, którzy postrzegają innych według własnego poglądu życiowego, po prostu nieuczciwego.

Wielki talent trafił do 3. ligi w Polsce. W tle afera korupcyjna

Czytaj też

Filip Firbacher (fot. Getty)

Wielki talent trafił do 3. ligi w Polsce. W tle afera korupcyjna

Wieczysta Kraków chce króla strzelców Ekstraklasy!

Czytaj też

Ivi Lopez i Carlitos (fot. Getty)

Wieczysta Kraków chce króla strzelców Ekstraklasy!

6. "Może przesadził. Myślę, że (…) na pewno przeprosi"

Czy mówiąc o tym, że sędzią meczu Mazur – Ursus był wychowanek klubu przeciwnego, prezes Mazura Radzymin chciał w podtekście zasugerować, że arbiter wypaczył wynik meczu i że zrobił to celowo? Na to pytanie Bogdan Król nie odpowiedział wprost.

– Najlepiej gdyby pan porozmawiał z panem Pawłem Siedleckim. On był świadkiem tego spotkania, pojechał z drużyną, był trenerem, prawda… I jak z nim rozmawiałem, to powiedział, że po raz pierwszy spotkał się z tego typu sędziowaniem. On zresztą rozmawiał później, po jakimś czasie, z sędzią tego spotkania – opowiadał nam Król.

Gdy zapytaliśmy go, czy nie widzi problemu w tym, że na profilu klubu są treści stwierdzające celowe, stronnicze, nieuczciwe działanie sędziego, prezes Mazura odpowiedział:

– Wie pan, ja nie jestem prowadzącym tego profilu i ja dowiedziałem się po czasie o tym. Pan Paweł Siedlecki jednocześnie prowadzi profil Facebooka. Wie pan, ja działam prospołecznie, nie biorę z tego żadnych pieniędzy, wie pan. Co mogę panu powiedzieć? Dowiedziałem się wczoraj wieczorem o tym.

Gdy zapytaliśmy go o różnicę między choćby najsurowszą opinią krytyczną, stwierdzeniem faktów popartych dowodami a pomawianiem, powiedział:

– Wie pan, może, może przesadził. Myślę, że jak pan z nim porozmawia, uzmysłowi mu pan też również niestosowność tego wpisu, to na pewno przeprosi – powiedział nam prezes Król.

7. "A czy rywal ma dowody, że czegoś takiego nie było?"

Rozmawiamy z Pawłem Siedleckim, autorem publicznych oskarżeń pod adresem sędziego:

– Czy pan jest autorem wpisu na profilu Mazura Radzymin po meczu z Ursusem o przegranej 1-6 i jej przyczynach?

Paweł Siedlecki: – Tak.

– A czy ma pan świadomość, że bez odpowiednich dowodów uzasadniających zawarte w niej stwierdzenia taka publikacja może zakończyć się w sądzie sprawą karną?

– Mam.

– A czy ma pan dowody uzasadniające stwierdzenia o nieuczciwym i stronniczym sędziowaniu oraz celowym wypaczeniu wyniku?

– Nie, ale czy rywal ma dowody stwierdzające, że czegoś takiego nie było?

– Wie pan co, ja nie mam, bo...

– No właśnie, widzi pan, bo teraz ciekawi mnie bardzo jedna rzecz. Czy pan codziennie przegląda nasze posty i patrzy pan na to, co się dzieje u nas na fanpage'u? Czy został pan przez kogoś skierowany i, że tak powiem, napuszczony na to?

– A jakie to ma znaczenie, czy przeglądam, czy nie?

– Ma znaczenie, wie Pan, bo teraz podniósł się wielki szum na temat tego wpisu. Jakby pan zaobserwował sobie nasz profil, który prowadzę od kilku lat… Nigdy nie wprowadziliśmy tam żadnego wpisu szkalującego sędziów, oceniającego pracę sędziów, tak? Jeśli decyduję się na taki wpis, to czytając coś takiego nikt nie zakłada, że to może być prawda. Każdy z góry zakłada, że to jest po prostu kłamstwo, oszczerstwo i tego typu rzeczy. Tak? Niech pan podejdzie do tego, że to jest prawda i czy mamy prawo wpisać coś takiego, czy nie?

– Ja nie byłem na meczu, nie oceniam sędziowania, ani gry, ani pana też nie oceniam, bo ja pana nie znam. Natomiast piszemy artykuł o tym wpisie, bo żeby coś takiego stwierdzić, co pan stwierdził, trzeba mieć podstawy.

– Okej, być może. Ja przyznaję panu rację i tam wielu wpisującym, że rzeczywiście stwierdzenie… Ja to usunę za chwilę. Stwierdzenie, że to było zrobione celowo, jest nie na miejscu. Bo rzeczywiście, co by nie było, jakby się ten sędzia nie zachował, to być może nie miałem prawa stwierdzić tego, że on to zrobił celowo. I to słowo "celowo" jest rzeczywiście słowem, którego nie powinno tam być. Ale nadal twierdzę, zachowania i sposób prowadzenia zawodów przez tego sędziego było naganne, dlatego zdecydowałem się zrobić ten wpis.

My nie jesteśmy klubem, który naprawdę kogokolwiek chce szkalować. Ja jestem też przeciwny tej całej nagonce na sędziów i tak dalej, bo jeżdżę, mam też spore doświadczenie w tym, i widzę, co się dzieje. Ale proszę Pana, jeśli ktoś się zachowuje w ten sposób... Ja to opisałem gdzieś tam w komentarzach, jakąś tam część tego, co robił ten pan. Ja nie oceniam też jego pracy, bo on być może jest świetnym sędzią, świetnym pedagogiem i świetnym trenerem. Ja w to wierzę. Tylko to, jak się zachował na tym meczu…

Poza tym jest jeszcze jedna kwestia taka, że to jest człowiek, który jest związany z tym klubem po prostu też. Wyznaczanie sędziów z tego klubu nie jest, że tak powiem, korzystne dla rywalizacji między tymi dziećmi. Ale to już jest... To już jest drugorzędna sprawa.

Ja oczywiście ten post mogę w jakiś sposób jakby przerobić i udoskonalić, tak żeby nie było tej „celowości”. Ale absolutnie podtrzymuję swoje zdanie na temat sposobu prowadzenia tego sędziego i że ten mecz został po prostu przez niego zepsuty.

8. "Zarzucam nieuczciwość i (…) taką stronniczość rażącą"

– A tak merytorycznie, co pan sędziemu zarzuca? Podał pan dużo ogólników i ocen, ale żadnego konkretu.

– Dobra, czytał pan wpisy pod tym?

– Zajmuję się postem klubowym, a nie komentarzami różnych osób.

– No właśnie, no właśnie. Ja rozumiem pana, po prostu pan dostał sygnał, że coś takiego się stało i gdzieś tam w dobie, w dobie oczywiście teraz tych czasów, tych nagonek na sędziów, do tego szkalowania i tak dalej…

– To pan wysłał sygnał swoją publikacją i on poszedł w świat. Jeśli pan coś pisze w internecie publicznie, to musi się pan liczyć z tym, że to już jest publiczne. Co pan zarzuca temu sędziemu?

– To znaczy, ja mu generalnie zarzucam nieuczciwość i stronniczość przede wszystkim. I to taką stronniczość rażącą. Wie Pan, bo ja, ja wszystko rozumiem, każdy sędzia może się mylić, gdzieś ma jakieś tam swoje sympatie i tak dalej...
Ja naprawdę wiele w życiu widziałem. Ale jeśli sędzia po prostu z początkiem meczu wpuszcza dwie bramki z trzymetrowych spalonych, to nie są spalone dyskusyjne, stojąc przodem, widząc dokładnie akcję przeciwnika, przy wyrównanym meczu na początku wpuszcza jedną, potem kolejną, drugą bramkę, to gdzieś ktoś nie wytrzymuje.

Następnie jakieś bardzo rażące faule, które wykonuje tamta drużyna na naszych chłopakach, nie kara zupełnie, bądź czasami daje faul, a najmniejszy faul z drugiej strony kara kartkami... U nas było siedem żółtych kartek i dwie czerwone.
Po czym do zawodnika – którego przeciwnik wyzywa od frajerów, od ch…w i tak dalej, sędzia to słyszy i nasz zawodnik kulturalnie zwraca sędziemu uwagę, mówi "Panie sędzio, może by pan zareagował. Jak on się do mnie odzywał” – sędzia mówi „Graj, przecież nie jesteś dziewczyną"… I tego typu historie.

Potem dyktuje jakiś tam rzut wolny w jedną stronę, wszyscy idą pod bramkę przeciwnika, następnie w ostatniej chwili mówi „Nie, jednak dla was wolny” i idzie akcja sam na sam...
Także wie Pan, to jest kilka takich rzeczy. To, co wyprawiał, i to, co ludzie widzieli... Ja nie byłem jedynym obserwatorem tego meczu. A było obserwatorów po prostu tam dużo. I po prostu wprowadził taką złą atmosferę, że po prostu zdecydowałem się napisać, bo to już było naprawdę gruba przesada, to co ten człowiek wyprawiał na tym meczu.

– Ilu było kibiców z Ursusa?

– Z Ursusa było kibiców około 20-30 osób.

– A z Radzymina ilu?

– Też, mniej więcej podobna liczba.

Wieczysta Kraków chce króla strzelców Ekstraklasy!

Czytaj też

Ivi Lopez i Carlitos (fot. Getty)

Wieczysta Kraków chce króla strzelców Ekstraklasy!

Rzut rożny dla pokrzywdzonych! Nowa kara w futbolu

Czytaj też

Od sezonu 2026/2027 może dojść do zmian w przepisach dotyczących przetrzymywania piłki przez bramkarzy (fot. Getty Images)

Rzut rożny dla pokrzywdzonych! Nowa kara w futbolu

9. "I mogę sobie coś takiego napisać"

– Zarzuca pan sędziemu nieuczciwość, rażącą stronniczość… Czy pan rozumie, że zarzucanie nieuczciwości jest sugerowaniem czy też stwierdzaniem celowego działania w złej wierze?

– Ja oceniam sytuację, to, co widziałem. Tak? I mogę sobie coś takiego napisać.

– Czy rozumie pan różnicę między krytyką merytoryczną a sugerowaniem nieuczciwości i celowego nieuczciwego działania? Czy ma pan dowody na celowe działanie? Mówiąc, że sędzia był nieuczciwy, sugeruje pan jego celowe działanie. To mogłoby nosić znamiona przestępstwa. Z tego tytułu pan sam ryzykuje odpowiedzialnością za zniesławienie i naruszenie dóbr osobistych.

– Powiem panu szczerze, że gdzieś tam ten post być może został sformułowany niewłaściwie. Część słów nie została użyta właściwie, rzeczywiście ma pan rację w tym temacie, ale samo przesłanie i chęć pokazania, nakreślenia, że kij ma dwa końce… To nie jest tak, że tylko sędziowie są szkalowani, ale też postępują w sposób nieuczciwy. Być może inaczej to sformułuję, ale nie wycofuję się z tego, że sędzia po prostu te zawody zepsuł.

Są różni sędziowie. To, co wyprawiają na niższych szczeblach rozgrywek, to tak naprawdę dzieją się cuda. Tak jak mówiłem, nigdy nie oceniamy pracy sędziów, ale tutaj to był wyjątkowy przypadek. Być może to był błąd, być może, ale chciałem po prostu pokazać, że taka sytuacja miała miejsce ewidentnie. Starałem się przemilczeć pewne rzeczy, ale w pewnym momencie nie wytrzymałem. Krzyknąłem do niego „Co ty robisz człowieku” i dostałem czerwoną kartkę, zszedłem z tego boiska. Uważam, że dostałem uczciwie czerwoną kartkę, tu akurat sędzia zachował się dobrze. Za to oczywiście ja się mogę pokajać i powiedzieć okej, źle się zachowałem, nie powinienem się kłócić. Ale to, co zrobił, dlatego to opisałem. To są dwie różne rzeczy. Teraz oczywiście każdy, znając tego sędziego, mówi, że to jest super człowiek i tak dalej. Że on świetnie sędziuje, ma duże doświadczenie, jest wychowawcą młodzieży. Super. Ja do niego jako do człowieka nie mam nic, jestem daleki od tego, żeby go szkalować, żeby go teraz zniszczyć, ale chcę nakreślić problem tego meczu, żeby taka sytuacja się nie powtarzała i żeby nie było tak, że jedziemy na mecz i głównymi aktorami nie są piłkarze, tylko jest sędzia.

10. "Zrobiła się straszna burza. To wygląda na szkalowanie"

– Czy ten mecz sędzia prowadził sam, czy byli też sędziowie asystenci?

– Sam. Ja to rozumiem, że pewnych spalonych nie da się zauważyć jak się sędziuje samemu. Ja też sędziuję mecze, także wiem, że przy nagłym zwrocie akcji nie wszystko da się zauważyć. Mam pewne doświadczenie, widziałem jak był sędzia ustawiony, jakie poszły akcje ze spalonego… Wiem, że on to widział, musiał to widzieć, przy swoim doświadczeniu, przy tym ile meczów przesędziował, na pewno to widział. Nie wiem, czy miał gorsze samopoczucie czy co… Według mnie zrobił to celowo, dlatego mnie to tak oburzyło. Im dalej w mecz, tym to wyglądało niestety dużo gorzej.

Opisałem to. Pierwszy raz to zrobiłem. Zrobiła się straszna burza. Wiem, że to wygląda na szkalowanie. Gdzieś to tam to słowo "celowość"… Nie mam prawa napisać tego słowa „celowo”, bo ja nie wiem, czy on to zrobił celowo. Nie jestem tego pewien. Ale ja wiem, jako opisujący, obserwujący ten mecz, że sędziowanie było nieuczciwe.

Mecz nie był nagrany. Nie mamy dowodów. Ani my, ani sędzia. Nie może się bronić, że zrobił coś prawidłowo, ani ja nie mogę powiedzieć, że nieprawidłowo. To są tylko słowa. Tak? Pewnie inaczej sformułuję i jakoś tam pewnie sprostowanie lekkie zrobię tego postu. Sam post w swojej formie o pracy sędziego myślę, że jest napisany dobrze - powiedział nam Siedlecki.

11. "Masa różnych trolli się zbiegła"

Z Pawłem Siedleckim rozmawialiśmy jeszcze przez kolejnych kilkanaście minut. Między innymi o systemie VAR i o tym, dlaczego międzynarodowi i zawodowi sędziowie asystenci, często ustawieni idealnie dla oceny spalonego, często mają wątpliwości i nie podnoszą chorągiewki nawet po spalonych znacznie większych niż półmetrowe czy metrowe.

W dalszej części rozmowy Siedlecki wielokrotnie powtarzał zarzut o rzekomej nieuczciwości sędziego meczu Mazur – Ursus. Powiedział też między innymi: – I teraz oczywiście wszyscy ode mnie żądają usunięcia tego postu. I być może tak będzie, że go po prostu usunę, żeby nie zaogniać.

Nasza rozmowa odbyła się we wtorek rano. Zaczęliśmy rozmawiać o godzinie 9:20, skończyliśmy o 9:48. O 9:59 próbował się z nami połączyć prezes Mazura Bogdan Król. Oddzwoniliśmy do niego o 10:04. Król powiedział wtedy, że nie zanotował sobie, z kim rozmawiał, poprosił o imię, nazwisko i nazwę redakcji. Zapytał, czy sprawa została wyjaśniona z panem Pawłem. Zapytał też:

– Skąd takie zainteresowanie takim niszowym klubem jak Mazur Radzymin? Czy pan codziennie przegląda posty w tysiącach klubów w całej Polsce na Facebooku? Wie pan, bo masa różnych trolli się zbiegła, którzy nigdy nie przeglądali naszego facebooka, który uważam, że porządnie jest prowadzony. Zanim się ktoś zaangażuje, a w takim przypadku ktoś taki jak dziennikarz takiej stacji, to warto może popatrzeć na całość sprawy, prawda?

Potem prezes Król zadał kolejne pytanie: – Kto był zainteresowany, żeby pan się o tym dowiedział?

Później dodał: – My się z oceny sytuacji nie wycofujemy. Pan Paweł zmieni pewne słowa, ale post pozostanie.

Powiedział też: – Mam do pana taką prośbę. Gdyby na przykład TVP Sport, stacja o ogólnokrajowym zasięgu, kiedykolwiek zainteresowała się takim klubem, przyjechała i zrobiła reportaż, jak wygląda to od szatni, jakie mamy problemy, kto nam pomaga, kto nam nie pomaga, jeśli chodzi o PZPN, byłaby to świetna robota. Nie uważa pan? Skoro już żeśmy poznali się, to jest taka podpowiedź.

12. Epilog: "celowo wypaczył" i "tak stronnicze, że nawet..."

We wtorek i środę kontaktowały się z nami różne osoby próbując przekonać, aby nie publikować artykułu na temat postu Mazura Radzymin. Żadna z nich nie podała ani jednego argumentu merytorycznego dotyczącego meczu Mazura z Ursusem lub samej publikacji klubu z Radzymina.

W czwartek o godzinie 08:00, czyli ponad dwa dni po naszej rozmowie z Pawłem Siedleckim, na publicznym profilu Mazura Radzymin nadal był widoczny post o przegranym 1:6 meczu juniorów młodszych z Ursusem z taką samą treścią jak ta, na którą wcześniej zwrócili nam uwagę trenerzy z innych klubów. Z publikacji Mazura nie zniknęło ani stwierdzenie „celowo wypaczył wynik meczu” ani "»Sędziowanie« w wykonaniu tego pana było tak stronnicze że nawet laik pierwszy raz w życiu oglądający mecz piłki nożnej czuł by się zażenowany…"[pisownia oryginalna].

Sędzia Adam Krzyżanowski nie kontaktował się z nami, ani my z nim w żaden sposób. Jego słowa zacytowaliśmy z treści postu, który umieścił na swoim profilu. Jedynym sędzią czy raczej byłym sędzią, z którym rozmawialiśmy lub korespondowaliśmy o publikacji Mazura Radzymin, był radca prawny Wojciech Rek z Lublina.

Rzut rożny dla pokrzywdzonych! Nowa kara w futbolu

Czytaj też

Od sezonu 2026/2027 może dojść do zmian w przepisach dotyczących przetrzymywania piłki przez bramkarzy (fot. Getty Images)

Rzut rożny dla pokrzywdzonych! Nowa kara w futbolu

Czwartek, 25 kwietnia, godzina 08:00 - post na profilu Mazura Radzymin ma taką samą treść jak przed naszymi rozmowami z Bogdanem Królem i Pawłem Siedleckim.
Czwartek, 25 kwietnia, godzina 08:00 – post na profilu Mazura Radzymin ma taką samą treść jak przed naszymi rozmowami z Bogdanem Królem i Pawłem Siedleckim.
Fot. TVP
Rafał Rostkowski Był sędzią przez 30 lat: liniowym, głównym, asystentem, technicznym i VAR. Sędziował m.in. w Ekstraklasie w latach 1991-2017, mecze UEFA: 1997-2017, FIFA: 2001-2017. Prowadził również mecze Ligi Mistrzów UEFA i mistrzów świata FIFA. W TVP przybliża niuanse przepisów gry, odsłania kulisy piłki nożnej i stara się pisać takie artykuły, aby młodszym pokoleniom było lepiej niż było starszym.

Rafał Rostkowski jest też między innymi:
● autorem projektu i inicjatorem wprowadzenia zawodowstwa sędziów piłki nożnej w Polsce, autorem kampanii medialnej promującej ten pomysł i autorem trzech pierwszych edycji kontraktów zawodowych dla polskich sędziów;
● autorem wielu publicznych wystąpień przeciwko korupcji w piłce nożnej, autorem różnych propozycji antykorupcyjnych i pomysłodawcą weksli antykorupcyjnych dla sędziów zawodowych;
● pomysłodawcą, inicjatorem i organizatorem programu Referees Exchange Programme Japan/Poland, czyli wymiany sędziów między Japonią i Polską, programu uznawanego za najlepszy tego typu program szkoleniowy na świecie, trwającego od roku 2008 do 2017;
● autorem aplikacji, po otrzymaniu której UEFA przyjęła PZPN do Konwencji Sędziowskiej;
● promotorem idei umożliwienia sędziom korzystania z powtórek wideo, promotorem systemu VAR i autorem kampanii medialnej w celu wdrożenia tego systemu w Polsce;
● autorem propozycji zmian w "Przepisach gry", między innymi interpretacji przepisu o spalonym wdrożonej przez The IFAB w roku 2022;
● autorem petycji do Senatu RP w celu wprowadzenia zmian w polskim prawie i objęcia sędziów sportowych taką samą ochroną prawną, jaką mają funkcjonariusze publiczni.
Zobacz też
Van Persie docenił Modera. "Jego charakter czyni go wyjątkowym"
Jakub Moder (fot. Getty Images)

Van Persie docenił Modera. "Jego charakter czyni go wyjątkowym"

| Piłka nożna 
Kuriozalny błąd kadrowicza w hicie kolejki! [WIDEO]
Bartłomiej Drągowski (fot. Getty)

Kuriozalny błąd kadrowicza w hicie kolejki! [WIDEO]

| Piłka nożna 
Lewandowski zbliżył się do lidera! Sprawdź klasyfikację Złotego Buta
Klasyfikacja Złotego Buta 2024/25. Na którym miejscu Robert Lewandowski? [TABELA]

Lewandowski zbliżył się do lidera! Sprawdź klasyfikację Złotego Buta

| Piłka nożna 
Barcelona wymęczyła wygraną! Pajor znów miała wpływ na wynik
Ewa Pajor (fot. Getty Images)

Barcelona wymęczyła wygraną! Pajor znów miała wpływ na wynik

| Piłka nożna 
To ostatnie miesiące luki w przepisie o spalonym! Szansa jeszcze jest...
Kamil Grabara, inni bramkarze i ich drużyny mają jeszcze tylko kilka miesięcy na wykorzystanie luki w "Przepisach gry". The IFAB ogłosiła zmiany, z których wynika, że ta luka zniknie. (fot. Getty Images/The IFAB)
tylko u nas

To ostatnie miesiące luki w przepisie o spalonym! Szansa jeszcze jest...

| Piłka nożna 
Najnowsze
Dni Feio w Legii policzone? Jest kandydat na następcę
Dni Feio w Legii policzone? Jest kandydat na następcę
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Goncalo Feio (fot. Getty)
Van Persie docenił Modera. "Jego charakter czyni go wyjątkowym"
Jakub Moder (fot. Getty Images)
Van Persie docenił Modera. "Jego charakter czyni go wyjątkowym"
| Piłka nożna 
Polski klub może obronić europejskie trofeum!
Siatkarze z Rzeszowa powalczą o europejskie trofeum (fot. PAP).
Polski klub może obronić europejskie trofeum!
| Siatkówka 
Owieczkin goni Gretzky'ego. Rekord coraz bliżej
Aleksander Owieczkin zmierza po rekord NHL (fot. Getty)
Owieczkin goni Gretzky'ego. Rekord coraz bliżej
| Hokej / NHL 
Flick zmotywował "Lewego". Polak... zrealizował zadanie
Robert Lewandowski i Hansi Flick (fot. Getty Images)
Flick zmotywował "Lewego". Polak... zrealizował zadanie
| Piłka nożna / Hiszpania 
Niebywałe! 500. mecz Lewandowskiego z golem
Robert Lewandowski (fot. Getty)
Niebywałe! 500. mecz Lewandowskiego z golem
Wojciech Frączek
Wojciech Frączek
Polki nie sprawiły niespodzianki. Przeciętny występ w PŚ
W akcji Alicja Klasik (fot. Getty).
Polki nie sprawiły niespodzianki. Przeciętny występ w PŚ
| Inne 
Do góry